Data: 2017-04-08 09:31:53
Temat: Re: Zwierzęta MAJĄ duszę!
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-04-07 o 21:10, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>> Teoria wydaje się być znacznie bardziej możliwa niż te prezentowane
>> przez wszystkie oficjalne religie świata.. Jednak mam trochę
>> wątpliwości.. Np. skoro ma to być samodoskonalenie się Stwórcy, to
>> skąd w istocie ludzkiej tyle różnych zahamowań, blokad i tematów
>> tabu. Pewnie odpowiesz że sami w sobie to wykształcamy wychowując
>> potomstwo wg ustalonych przez samych siebie reguł.. Ale rzecz nie
>> dotyczy przecie tylko człowieka.. Powiedzenie - "kruk krukowi oka nie
>> wykole" jest prawdziwe.. Natomiast wróbel wróblowi już wykole,
>> pliszka pliszce - też,. Stwórca tych ptaków nie ingerował w ich
>> zachowanie? Bo chyba nie powiesz że mama kruk zaszczepiła swojemu
>> potomkowi to że wybicie oka drugiemu krukowi jest be?
>
> Myślisz, że coś takiego jak zufanie (lub jego brak) może nie istnieć
> między gatunkami? A co jeśli brak zaufania jest zjawiskiem powszechnym
> ujawniającym się ze szczególną ostrością w walce między gatunkami?
> Przecież wszystkie one rozwijały się z tym samym niezamierzonym błędem
> początkowym wywołanym brakiem danych początkowych w chwili gdy Stwórca
> znajdujący się w stanie początkowej nieświadomości zaryzykował
> stworzenie Marerii, w której mógłby przetrwać. Popełni błąd podejmując
> działanie gdyż jako przedwieczny i niesmiertelny nie mógł zniknąć
> bezpowrotnie. Ale też gdyby nie zaczął tworzyć to nigdy nie
> przekonałby sie o tym, że Zycie jest piękne. Szczególnie gdy się kocha...
>
> A co do zahamowań u różnych form Zycia to są one skutkiem tego właśnie
> braku dobrego wzorca pierwotnego i cały ciąg przemian Świadomości
> prowadzi do uzupełnienia tego braku w Wiedzy i osiągnięcia przez Byt
> stanu doskonałości. Albi inaczej cała ewolucja świata to ciąg przemian
> Świadomości od stanu totalnej nieświadomości (stan alfa, zero Wiedzy i
> zero doświadczenia, determinizm wywołany strachem Stwórcy, że zniknie
> bezpowrotnie) do stanu Absolutu, stanu pełnej świadomości (albo stan
> omega, continuum Wiedzy, stan absolutnego spokoju i równowagi,
> działanie wolnej woli, koniec zniewolenia Umysłu przez Materię).
>
Zdaje się nasz świat jest tak urządzony że poza koniecznością
przetrwania (pożeranie jedno przez drugie) nie ma waśni
międzygatunkowej. Taki brak zgodności (powodujący wojny) jeżeli już to
występuje to tylko w ramach jednego gatunku. Przykład - pies, przejdzie
obojętnie obok człowieka, krowy, konia itd, sierść mu się zjeży i z
gardła zacznie wydobywać wściekły bulgot dopiero gdy zobaczy
przedstawiciela swojego gatunku.. że o naszych babach widzących inne
przedstawicielki swojego gatunku droższych ciuchach, czy gustowniejszych
fryzurach, nie wspomnę;-)
Naprawdę sądzisz że Życie jest piękne? Gdyby tak usunąć z naszych mózgów
te parę receptorów mających nam służyć do odczuwania przyjemności i
zadowolenia, co nam pozostaje? Smród głód i ubóstwo, codzienna walka o
przetrwanie kolejnego dnia, właściwie po co, przecie finał j tak znamy?
Wyposażając nas w takie receptory Stwórca miałby coś w ten sposób testować?
No, nie zgodziłbym się i z tą tezą, jest jakiś wzorzec - w świecie fauny
mięsożercy mają wszczepione hamulce, to dla tego kruk krukowi nie... a
ziarnożerca ziarnożercy to już i owszem, nie widzi żadnych
przeciwwskazań. I puki co te standardy się nie zmieniają.
Ewolucja, a co to takiego? Dla mnie osobiście to taka sama szarlataneria
jak inne religie. Gdyby nie nasza umiejętność przelewania swoich
doświadczeń na papier w czym byśmy byli mądrzejsi od ludzi pierwotnych,
gdzie tu jakaś ewolucja? Gusła odprawiane nad kupką kości mają być
dowodem że jednak ewoluujemy?
|