Data: 2004-05-09 21:46:01
Temat: Re: Żyć ze świrem -- decyzja zapadła
Od: "Joanna" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.
Miałam trochę czasu na przemyślenie tego wszystkiego, także na rozmowę z mężem.
Wyszło na to, że między nami jest zupełnie w porządku, jego zmęczenie nie
przekłada się na zniechęcenie.
(przy okazji od kogoś zupełnie innego usłyszałam dziś, że jestem
przewrażliwiona. -- Normalnie kłóciłabym się, że nie, ale po tym pprzeryczałam
pół godziny w poduszkę. Więc chyba jednak jestem.)
Tak czy inaczej jutro lekarz, papiery o urlop zdrowotny.. i jeśli tylko to
wypali, to dam się nawet do szpitala zapakować.
Mam tylko nadzieję, że dam sobie radę.
Dzięki jeszcze raz wszystkim, szczególnie Tobie vonBraun.
Pozdrowienia
Aśka
P.S. Trzymajcie za mnie...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|