Data: 2017-07-23 21:49:24
Temat: Re: Życie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kviat" wrote in message news:5974d27f$0$15207$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-07-23 o 18:20, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2017-07-23 o 15:46, XL pisze:
>>>> Pszemol <P...@P...com> wrote:
>>>>> pinokio <p...@n...adres.pl> wrote:
>>>>>> Prawdziwe życie jest dopiero po śmierci. Obecnie to jest raczej
>>>>>> wegetacja. Owszem - bywają piękne chwile, nawet nie tylko chwile,
>>>>>> dobry
>>>>>> okres może trwać do roku, jednak co to jest w porównaniu z całym
>>>>>> życiem?
>>>>>> Tylko problem, bo po śmierci może być również piekło, w takim razie
>>>>>> lepiej było by się nie narodzić.
>>>>>> Grunt by się załapać chociaż do czyśćca.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Życie po śmierci jest fałszywą obietnicą. Bujdą na resorach!
>>>>
>>>> Udowodnij.
>>>
>>> Udowodnij, że nie jest bujdą.
>>>
>>
>> Ja opieram się na wierze, więc MNIE dowody nie są potrzebne
No to skąd polecenie "udowodnij"? :-)))
>> (choć owszem,
>> niezbite świadectwa istnienia życia po śmierci posiadam
>
> Gdybyś posiadała, to przeszłabyś do historii. Podręczniki o tobie by
> pisali.
> Dupa tam, a nie posiadasz :)
One są niezbite te świadectwa... uwierz jej na słowo.
Ona nie ma mechanizmów zbijania - nie potrafi odróżnić prawdy od fałszu.
Tak samo jak zwolennicy płaskiej Ziemii nie są w stanie "zbić" dowodów
na płaską Ziemię. Dokładnie tak samo.
>>- na własny użytek
>> i wąskiej grupy osób w nich osobiście wraz ze mną uczestniczących).
>
> LOL :)
Oszołomstwo niezłe. To jest jakaś choroba psychiczna.
>> I to nie ja mam cokolwiek udowadniać, bo niczego tu nie twierdzę - w
>> odróżnieniu od Pszemola, dla którego naukowy pogląd na świat jest jedynym
>> słusznym. Zgodnie ze swym naukowym poglądem to Pszemol nie powinien
>> mieć problemu z naukowym dowodem swoich tez.
>
> Przecież on nie ma problemu.
> To ty twierdzisz, że życie po śmierci istnieje, a nie on.
Dokładnie tak!
Ja tylko sugeruję, że to kłamliwa, wyrachowana obietnica bez pokrycia.
I apeluję do łatwowiernych, z małym rozumkiem jak Pinokio, aby
nie brali tych bzdur o życiu po życiu na wiarę tylko aby pytali o dowody
i nauczyli się "zbijać" te łatwozbijalne, kłamliwe "pseudodowody"...
>> Gadanie nie wystarczy - wypada
>> UDOWODNIĆ. Bez dowodu jego przekonanie jest tylko i wyłącznie wiarą.
>
> Nie.
> To twoje twierdzenie bez dowodu jest wiarą. A nie odwrotnie.
> Tyla razy już ci to tłumaczyłem i nadal nie dotarło...
I nie dotrze.
|