Data: 2017-07-24 23:50:46
Temat: Re: Życie
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kviat" wrote in message news:59764c19$0$646$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-07-24 o 20:10, XL pisze:
>> Pszemol <P...@P...com> wrote:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:597515f9$0$15201$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 23.07.2017 o 21:49, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Ja tylko sugeruję, że to kłamliwa, wyrachowana obietnica bez pokrycia.
>>>>
>>>> A wiesz to skąd?
>>>
>>> Wiem to stąd, że nie podano żadnych dowodów że to prawda.
>>>
>>>>> I apeluję do łatwowiernych,
>>>>
>>>> By łatwo Ci uwierzyli? A co dasz im w zamian?
>>>
>>> Nie, by domagali się jakichś dowodów zanim uwierzą w banialuki.
>>>
>>>
>>
>> Pszemolom a Kviatkom - zanim (co dla mnie pewne) uwierzą
>
>
> Nie przejmuj się. To tylko typowa dla religiantów arogancja. Fanatycy z
> ISIS też są pewni swego.
>
>> w to, czemu
>> jeszcze tak gorliwie zaprzeczają:
>
> Nie. To ty gorliwie twierdzisz, że duchy istnieją.
> To zasadnicza różnica, której nie jesteś w stanie pojąć.
>
> Fanatycy z ISIS twierdzą, że ty gorliwie (jeszcze :)) przeczysz ich
> wierzeniom i (co dla nich jest pewne) w końcu uwierzysz...
>
> Tak więc sama widzisz, macie ze sobą wiele wspólnego
> i w zasadzie niczym się nie różnicie. Sporo się od was nauczyli.
Zastanawiam się co by było gdyby dziś, gdzieś na Rynku Głównym
w Krakowie, stanął jakiś facet z tubą i zaczął głosić że jest z innej
planety, że jest wysłannikiem (mesjaszem?) zaawansowanej
cywilizacji której normalne możliwości techniczne, z naszego
punktu widzenia, równają się czarom, a jego władcy zapewnią
wieczne życie w zdrowiu wszystkim którzy uwierzą, porzucą
doczesne życie na Ziemii i polecą na orbitę gdzieś jakiegoś
Oriona czy innej gwiazdy gdzie będą żyć w nieskończoność
w pełnym zdrowiu, młodzi i szczęśliwi...
Zrobiłby kilka magicznych sztuczek dla swego "uwiarygodnienia",
przyprowadził 12 swoich kolegów którzy za niego "poświadczyliby"
i potem misternie zniknąłby, prawdopodobnie odwieziony
do Kobierzyna lub Tworków...
Ile osób z tych, które usłyszałoby takie obietnice uwierzyłoby bez
zadawaia pytań, bez sprawdzania, bez testowania we wszystko co
powiedział?
Pewnie niewielu...
Może z wyjątkiem Pinokia, ten poleciałby pierwszy.
Ilu ludzi widząc tych, co uwierzyli "na słowo" uznaliby to za cechę
godną naśladowania, a ilu uznałoby za frajerstwo pierwszej klasy?
Myślę że nawet Chiron i XLka wyśmiałaby takich frajerów...
Czemu więc podobna sytuacja sprzed ponad 2000 lat wywołuje
u ludzi takie duże, ślepe zaufanie? Skąd ten owczy pęd?
Przecież to nieracjonalne i niepoważne !
Tylko dlatego że inni wierzą bez zadawania pytań nie znaczy że i Ty
powinnaś! Nie bądź naiwna, Ewa... Biegasz za dzwoneczkiem barana
przewodnika jak owieczka i bierzesz obietnicę bez pokrycia!
To grupowa halucynacja, grupowa mistyfikacja - rodzice zarażają
nią swoje dzieci, potem dzieci swoje dzieci, i tak się to wariactwo
toczy od pokoleń. Wirus się mnoży, ewoluuje - opętuje innych ludzi...
|