Data: 2006-08-01 01:52:58
Temat: Re: Zycie i smierc
Od: Immon <"po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv"@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 01 Aug 2006 02:52:41 +0200, Radek napisał(a):
>> No to pójdźmy dalej - dlaczego istnieje termin altruizm, skoro każde
>> altruistyczne zachowanie można zawsze sprowadzić do egoistycznego motywu
>> i/lub egoizmu genów?
>
> Ponieważ można nazwać pewne zjawiska bez rozumienia ich przyczyn.
Zgadzam się, ale wkraczamy na śliski grunt :) Wolałbym żeby zabrał tu głos
jakiś językoznawca.
Kiedyś używało się *naukowego* określenia: *"samogwałt"* :) Niezła bzdura -
prawda? Przecież masturbujący się osobnik sprawia sobie przyjemność, a nie
gwałt :) Ciekawe skąd się wzięło takie określenie? Może z pruderii?
> Więc dla takiej rzeczy jak altruizmu istnieje i nazwa (czyli "altruizm")
> jak jego przyczyny (tu genetyczne czyli i też emocjonalne).
W zasadzie tak chociaż nie jestem pewien, czy tych emocjonalnych nie dałoby
się również sprowadzić do genetycznych. Może Quasi to oceni, ale mu
podpadłem, zresztą on chyba już nie śledzi tego wątku.
> Bezinteresownie to można zdeptać mrówkę idąc przed siebie nie patrząc
> akurat pod nogi.
Hehe - już myślałem, że odkryłeś prawdziwy przypadek bezinteresowności,
ale:
1. Jeśli rozdeptujesz mrówkę *świadomie* to twoim interesem jest *wygoda*
(nie chcesz stawiać stopy w innym miejscu tylko ze względu na mrówkę)
2. Jeśli rozdeptujesz mrówkę *nieświadomie* to pojęcie interesowności w
ogóle *nie dotyczy* tego przypadku.
> Czasy się zmieniają. :)
> Z butem jest o wiele bardziej "poprawnie politycznie". ;)
Hmm... to ja już zaczynam po staropolsku gadać ;)
Pozdr.
--
Immon
|