Data: 2018-03-30 06:43:37
Temat: Re: Życie jako proces samodoskonalenia Boga.
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 30.03.2018 o 03:51, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu piątek, 30 marca 2018 01:20:37 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> <z...@g...com> wrote:
>>> Ze złymi psami jest taki problem że się ich nie głaszcze. Można
>>> je najwyżej kopnąć jeśli stoi na drodze i warczy. Twój wybór:)
>> ,,Zły pies" (wg tabliczki) to właśnie taki, który nie pozwala się
>> głaskać każdemu, kto przechodzi - na tym właśnie polega zadanie
>> DOBREGO psa. Warczy tylko na złych ludzi, bo od tego jest.
>> Kopnięty przez nich - nie ucieka, lecz odgryza nogę, która kopie.
>> Dobry pies!
> Że się wtrącę. Musisz pamiętać jednak Iksi, że pies powinien
> ograniczyć się do takich działań na terenie obejścia. Wtedy jest
> wszystko OK i tak trzymać. Powinien jednakże wstrzymywać swoje
> instynkty obronne wobec przechodniów, którzy po prostu tranzytują
> pieszo drogą publiczną w jego okolicy. Nieważne czy dobrych, czy
> złych czy najbrzydszych dziadów. Ma określone zadanie odtąd dotąd.
Że się wtrącę. To co proponujesz Jakubie, to podejście buddyjskie do
problemu dobra i zła: zajmować się tylko sobą, zgłębiać siebie a innych
nie ruszać nawet jeżeli - według Ciebie - czynią zło. Innymi słowy trwać
w społecznej izolacji i nie próbować zmieniać swego otoczenia
społecznego nawet będąc przekonanym, że moja, Twoja metoda jest tą,
która może radykalnie zmienić relacje społeczne. A o takie, aktywne
społecznie podejście, walczy Zachód. Przyznaj się, która metoda jest Ci
bliższa: metoda Orientu czy też Zachodu? W końcu, pomimo fascynacji
Orientem, jesteś chyba produktem naszego Zachodka.
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/year_2018
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|