« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2007-08-21 21:50:37
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:fafm2o$g7h$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
> > news:fafhme$2s7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >> Sky pisze:
> >>
> >>>>>>> Ikselka wrote:
> >>>> Pszrszaszam, pszrszaszam, ja seks traktuję bardzo poważnie, ja się
nim
> >>>> nie bawię, ja go nie przerywam -)))))))))))))))))))))))))))
> >>> Bidulka... ;P
> >>>
> >> Nie wiem, co za przyjemność w przerywaniu seksu miałaby być niby :->
> >> Tę sferę trzeba traktować poważnie: co zaczęte, należy dokończyć!
> >> ;-P
> >
> > Skoro to dla ciebie nie zabawa
> > to nie sprawa w przerywaniu...
> > ale po co w ogóle zaczynać?! ;P
> >
> > I co ci IXela bidulko pozostało?!
> > "Białe małżeństwo"! Ot co! ;P
> >
> Ja piszę TYLKO o przerywaniu, a nie o zaczynaniu, mocium Panie :-)
> Spróbuj przerwać seks w najlepszym momencie, to się dowiesz od swojej
> połowicy, czy to zabawa :-))))))))
> No, albo niech ona spróbuje - to się dowiesz sam od siebie :-)))))))) No
> dobrze, już nie wnikam w alkowę, trza było nie zaczepiać :-))))))))))
Jeśli zmienisz swoją definicję zabawy na obejmującą seks
[i inne "ważne" sprawy których przerywać się nie powinno]
obiecam cię nie zaczepiać do następnego...maila? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2007-08-21 22:33:55
Temat: Re: Życie jest po to...Sky pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
> news:fafhme$2s7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Sky pisze:
>>
>>>>>>> Ikselka wrote:
>>>> Pszrszaszam, pszrszaszam, ja seks traktuję bardzo poważnie, ja się nim
>>>> nie bawię, ja go nie przerywam -)))))))))))))))))))))))))))
>>> Bidulka... ;P
>>>
>> Nie wiem, co za przyjemność w przerywaniu seksu miałaby być niby :->
>> Tę sferę trzeba traktować poważnie: co zaczęte, należy dokończyć!
>> ;-P
>
> Skoro to dla ciebie nie zabawa
> to nie sprawa w przerywaniu...
> ale po co w ogóle zaczynać?! ;P
>
> I co ci IXela bidulko pozostało?!
> "Białe małżeństwo"! Ot co! ;P
>
>
>
Ja piszę TYLKO o przerywaniu, a nie o zaczynaniu, mocium Panie :-)
Spróbuj przerwać seks w najlepszym momencie, to się dowiesz od swojej
połowicy, czy to zabawa :-))))))))
No, albo niech ona spróbuje - to się dowiesz sam od siebie :-)))))))) No
dobrze, już nie wnikam w alkowę, trza było nie zaczepiać :-))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2007-08-21 23:13:28
Temat: Re: Życie jest po to...Sky pisze:
> Jeśli zmienisz swoją definicję zabawy na obejmującą seks
> [i inne "ważne" sprawy których przerywać się nie powinno]
Hmmm... A np. sikanie na odległość, męski "sport" - do czego zaliczymy?
Można je przerwać "w trakcie", czy nie? Zgodnie z moją definicją - to
szalenie poważna czynność, której przerwanie przynosi piorunujące efekty
negatywne... podobnie jest właśnie w przypadku seksu ;-P
> obiecam cię nie zaczepiać do następnego...maila? ;P
>
Co za diabelska przewrotność! Ale ja właśnie nie chcę, abyś mnie
przestał zaczepiać, więc definicji nie zmienię. Oficjalnym powodem
niech będzie moja troska o kondycję tej grupy, bo maila to bym się i tak
nie doczekała. Fotkę przyślij, to się zastanowię nad zmianą definicji,
ot co. Na razie Twój obraz w mej wyobraźni ma na zmianę skrzydełka i
aureolkę oraz kopytka i rogi, ale najczęściej wszystko równocześnie :-D
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2007-08-22 03:11:24
Temat: Re: Życie jest po to...On Aug 22, 4:14 am, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > Nic to!
> > "Widziałem Marynę raz we młynie
> > (...)
> > I wzięła se chłopa jak niedźwiedzia /bis
> > Po roku zrobiła z niego śledzia /bis
> > Że już przez niego tylko skay widać.
> And presumably such is the case ;>
> Pozdrawiam
> Iff, nie wiem co mi się w tym poście spodobało, ale mi się spodobało.
> Prawdopodobnie ta wszechobecna ludyczność ;]
> -zwłaszcza anglosaska? ;P
Anglosaskiej ludyczności o Marynie chętnie posłucham :]
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2007-08-22 08:34:45
Temat: Re: Ĺťycie jest po to...Bluzgacz wrote:
> Aha, nie odpisuj - rzadko ostatnio odpalam czytnik, z braku czasu,
> wiec twoj post gdzies kurwa zniknie przy pobieraniu kilkuset
> nowych....
ta, a świstak na to ....
--
pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2007-08-22 08:41:59
Temat: Re: Życie jest po to...Ikselka wrote:
> Uważam, że zabawa to coś chwilowego, co owszem, daje przyjemność, ale
> co możemy w każdej chwili porzucić bez szkody dla nikogo i dla samegop
> siebie, co nie decyduje(!) o naszym życiu, pomimo niewątpliwego
> pozytywnego wpływu na nie... Ja się trzymam tej definicji. Trudno
> najbardziej nawet satysfakcjonującą nas i innych pracę czy rolę nazwać
> zabawą w myśl tej definicji. Nie można ich bowiem przerwać w dowolnym
> momencie bez złych konsekwencji.
bo w j.polskim słowo zabawa jest chujowe. Nie ma podziału na różne jej
przejawy.
W angielskim mozna powiedziec enjoy, fun, play,entertain, fiddle i jeszcze
pare by sie znalazło.
U nas to w zasadzie wszytsko moze być "bawić sie".
Słowa zabawa, bawic sie, zabawić sie czesto mają wymiar negatywny, a
przynajmniej tak sa rozumiane - zupelnie niepotrzebnie.
Ludzie czasem boją sie użyć tych słów, zeby nie zostać źle zrozumianym.
A co do przerywania w dowolnum momencie - czasem to jest nie zdrowe ;) a tak
poważnie - wszystko da sie przerwac, to już tylko kwestia
asertywności/świadomości czy czego tam jeszcze.
--
pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl gg:tu był numer GG
Mam kotka i nie zawaham sie go użyć !
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2007-08-22 08:56:15
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Mme Kitzmoor" <E...@g...com> napisał w wiadomości
news:1187752284.576889.301760@r23g2000prd.googlegrou
ps.com...
On Aug 22, 4:14 am, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > Nic to!
> > "Widziałem Marynę raz we młynie
> > (...)
> > I wzięła se chłopa jak niedźwiedzia /bis
> > Po roku zrobiła z niego śledzia /bis
> > Że już przez niego tylko skay widać.
> And presumably such is the case ;>
> Pozdrawiam
> Iff, nie wiem co mi się w tym poście spodobało, ale mi się spodobało.
> Prawdopodobnie ta wszechobecna ludyczność ;]
> -zwłaszcza anglosaska? ;P
Anglosaskiej ludyczności o Marynie chętnie posłucham :]
-o Dupie Maryni też? ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2007-08-22 09:09:00
Temat: Re: Życie jest po to...
Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:fafo52$77v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
>
> > Jeśli zmienisz swoją definicję zabawy na obejmującą seks
> > [i inne "ważne" sprawy których przerywać się nie powinno]
>
> Hmmm... A np. sikanie na odległość, męski "sport" - do czego zaliczymy?
> Można je przerwać "w trakcie", czy nie? Zgodnie z moją definicją - to
> szalenie poważna czynność, której przerwanie przynosi piorunujące efekty
> negatywne... podobnie jest właśnie w przypadku seksu ;-P
Ja tam prostatę mam wyćwiczoną od sikania seriami ;)
[w seksie jak znalazł...] ;P
> > obiecam cię nie zaczepiać do następnego...maila? ;P
> >
>
> Co za diabelska przewrotność! Ale ja właśnie nie chcę, abyś mnie
> przestał zaczepiać, więc definicji nie zmienię. Oficjalnym powodem
> niech będzie moja troska o kondycję tej grupy, bo maila to bym się i tak
> nie doczekała. Fotkę przyślij, to się zastanowię nad zmianą definicji,
> ot co. Na razie Twój obraz w mej wyobraźni ma na zmianę skrzydełka i
> aureolkę oraz kopytka i rogi, ale najczęściej wszystko równocześnie :-D
To -zamiast fotki-
zacznę cię unikać
Mniej zachodu...
trwalszy efekt. ;P
Teraz wyrósł mi zamiast pary
jeden a porządny [róg]?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2007-08-22 13:23:44
Temat: Re: Życie jest po to...On Aug 22, 5:56 pm, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > > Nic to!
> > > "Widziałem Marynę raz we młynie
> > > (...)
> > > I wzięła se chłopa jak niedźwiedzia /bis
> > > Po roku zrobiła z niego śledzia /bis
> > > Że już przez niego tylko skay widać.
> > And presumably such is the case ;>
> > Pozdrawiam
> > Iff, nie wiem co mi się w tym poście spodobało, ale mi się spodobało.
> > Prawdopodobnie ta wszechobecna ludyczność ;]
> > -zwłaszcza anglosaska? ;P
>
> Anglosaskiej ludyczności o Marynie chętnie posłucham :]
>
> -o Dupie Maryni też? ;P
http://miniu.wordpress.com/ ;]
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2007-08-22 13:29:00
Temat: Re: Życie jest po to...On Aug 22, 4:12 am, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
> > >>>> ...żeby się dobrze bawić ;)
> > >>>> [możliwie małym
> > >>>> kosztem innych?]
> > >>> Ja bym powiedziała, że jest odwrotnie: zabawa jest po to, aby dało się
> > >>> żyć ;-P
> > >> Koszmarnie pesymistyczne nastawienie ;-)))
> > > Ale jakże powszechne! ;)
> > > [bez obrazy Xla ;P ]
> > No ja akurat bym sie z tego nie cieszyl ;-)
> Dlaczego?! ;)
> Zawsze mozna znaleźć dobrą stronę:
> np:
> "jestem w większości"
> lub:
> "elita to ja" ;)
Przypuszczam, że na to jak ktoś sformuuje ten drugi przypadek ma wpływ
to, jak się podpisze. "... człowiek z listy najbogatszych na świecie"
czy "... czarnoskóra lesbijka z bronxu" ;>
Pozdrawiam
Iff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |