Data: 2009-11-28 19:22:06
Temat: Re: Życie różne pisze scenariusze...
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 28 Lis, 08:20, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> Jeżeli życie człowieka rozpatruje się tylko w kontekście "zostania KIMŚ".
> Ale co to w ogóle znaczy "zostać w życiu KIMŚ"? Czy to musi być dyrektor,
> prezes, wypakowany portfel, wypasione auto, zazdrość innych ludzi? A taki na
> przykład facet, który rezygnuje z dyrektorskiego stołka, by poświęcić cały
> swój czas jakiejś niedochodowej pasji. Kobieta, która decyduje się na
> urodzenie ośmiorga dzieci i woli skupić się na ich wychowaniu, na bok
> odkładając realizację ambitnych projektów zawodowych. Albo wielki talent,
> np. muzyczny, który zaprzestaje tworzenia, bo woli grać trzecie skrzypce w
> kapeli podwórkowej. Czy oni przestali być KIMŚ?
>
Zawsze jest to kwestia wyboru. W powyższych przypadkach - ICH własnego
wyboru. Pojęcia bycia KIMŚ jest zbyt złożone, aby dało się je zawrzeć
w jednym zdaniu, a ja (zdaje się) w pewnym uproszczeniu chyba to
zrobiłem.
Pozdrawiam,
darr_d1
|