Data: 2016-03-11 21:53:07
Temat: Re: Życie się dłuży
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 11 Mar 2016 21:41:14 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2016-03-11 21:35, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 11 Mar 2016 21:04:34 +0100, Naja napisał(a):
>>> W dniu 2016-03-11 o 17:48, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2016-03-11 17:19, obywatel pinokio uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 11.03.2016 o 17:12, krys pisze:
>>>>>> I pamiętaj, wszystko kiedyś przemija, nawet najdłuższa żmija, więc dla
>>>>>> Ciebie też musi zaświecić słońce. A może po prostu zmiana leków sprawę
>>>>>> załatwi?
>>>>>
>>>>> Najlepiej to było na studiach, ciągłe sny że zaczynam studia od nowa. Te
>>>>> leki co mam to są mocne (choć ostatnio zmniejszono nieco Solian a
>>>>> zwiększono Abilify), nigdy na Solianie się dobrze nie czułem a najlepiej
>>>>> na Kwentiaxie, tyle że to lek tak słaby że zaraz wróciła psychoza.
>>>>
>>>> Może zacznij pomagać tym, co mają równie "źle" albo i jeszcze gorzej.
>>>> Może grupa wsparcia jakaś (z dobrym opiekunem).
>>>> Skoro tak lubisz studiować - to może zacznij się uczyć czegoś.
>>>> Myślenie o śmierci jej nie przybliża, za to skutecznie obrzydza całe to
>>>> na nią oczekiwanie.
>>>
>>> jak słyszę/czytam taki po(rady) to mnie kobyli śmiech ogarnia jak ludzie
>>> mają blade pojęcie o schizofrenii :-)
>>
>> No. Po prostu majtkoopad... //bez uśmiechu
>
> Więc zrób nam, bezmajtku, wikikład o schizofrenii.
>
Uprzedziłam życzenie - bez Wiki. Wystarczy styczność z chorym i jego
lekarzem :->
|