| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-01-02 02:08:38
Temat: Re: ZyczeniaXL pisze:
> Dnia Sat, 02 Jan 2010 02:53:12 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Coś komuś to złego robi, że się ludzie
>> dzielą opłatkiem? Tym bardziej, że to wyłącznie polska tradycja.
>
> Skoro michał wybrał sobie z wielu sposobów na wyrażenie swoich uczuć w
> stosunku do bliskich właśnie opłatek i dzielenie się nim, to w sumie nic
> złego, nigdzie nie napisałam, że to jest złe, lecz wyrażam swoje
> zdziwienie, dlaczego wybrał właśnie to i dlaczego odczuwa irytację, skoro
> wybrał właśnie to?
> :-)
Nie jestem michałem, ja też nie lubię długich wyznań podczas dzielenia
się opłatkiem. O motywacji napisałam wcześniej.
BTW ładna sylwestrowa kreacja :)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-01-02 02:10:51
Temat: Re: Zyczenia
Paulinka napisał(a):
> Ksi�na Irina pisze:
> > XL napisaďż˝(a):
> >> Dnia Sat, 02 Jan 2010 02:10:50 +0100, Paulinka napisaďż˝(a):
> >>
> >>> XL pisze:
> >>>> Dnia Sat, 2 Jan 2010 01:06:45 +0100, michal napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>> XL wrote:
> >>>>>>> Pustki �adnej nie odczuwam przy sk�adaniu �ycze�. Dzielenie si�
> >>>>>>> op�atkiem w gronie wielu os�b z rodziny i montowanie na pr�dce
> >>>>>>> zindywidualizowanych �ycze� ka�demu z osobna wprowadza mnie w stan
> >>>>>>> lekkiej irytacji. Cz�sto wi�c ograniczam si� do lakonicznych
> >>>>>>> sztampowych kilku s��w z p�ki og�lnej: "zdrowia - szcz�cia -
> >>>>>>> pomy�lno�ci" ;D
> >>>>>> Tekst opisuj�cy swiat sprzeczny wewn�trznie: jak mo�na, nie wierz�c
w
> >>>>>> Boga, dzieli� si� op�atkiem i ska�dac nad nim �yczenia? Ju� samo
to
> >>>>>> jest jedn� wielk� pustk�... A o silnym poczuciu tej sprzeczno�ci
> >>>>>> �wiadczy w�a�nie Twoja irytacja.
> >>>>> Wyci�gn�a� wniosek, jaki chcia�a�. :)
> >>>> Jedyny nasuwajacy si�, uwa�am �e nie tylko mnie.
> >>>> Mnie nie wprowadza w stan irytacji sk�adanie ka�demu z osobna �ycze�
przy
> >>>> op�atku - ka�dy otrzymuje inne �yczenia, bo my�l� o nim, my�l� o
tym, co
> >>>> dla niego najlepsze, znam jego pragnienia i potrzeby - a ka�dy ma inne,
> >>>> pr�cz tych wsp�lnych dla wszystkich. A by�o na ostatniej Wigilii os�b
16.
> >>>>
> >>>> Tobie po prostu nie chce siďż˝ traktowaďż˝ bliskich indywidualnie, wnikaďż˝ w
te
> >>>> subtelne i wa�ne sprawy, kt�re dla nich s� wa�ne, dlatego wolisz
z�o�y� im
> >>>> �yczenia "z p�ki og�lnej" - samo to okre�lenie deprecjonuje Twoje
�yczenia
> >>>> jako pierwszy lepszy z brzegu towar, wzi�ty bez zastanowienia i rzucony na
> >>>> odczepnego bliskim, aby ich zadowoliďż˝... a najbardziej Ciebie, bo nie
> >>>> musisz si� m�czy� my�leniem ani szczeg�lnie anga�owa�
emocjonalnie...
> >>> No c� gdybym ka�demu z moich bliskich mia�a sk�ada� takie
indywidualne
> >>> �yczenia, to samo dzielenie si� op�atkiem trwa�oby B�g wie ile.
> >> Tote� trwa B�g wie ile, im wi�cej os�b, tym d�u�ej i tym lepiej.
Kiedys
> >> bywa�o u naszych rodzic�w lub u nas na Wigilii nawet 20 os�b. �yczenia i
> >> �amanie si� op�atkiem trwa�o i p� godziny. To tak du�o?
> >> Przecie� na to w�a�nie przeznaczony jest ten czas, niby na co innego. P�
> >> godziny gwaru, poca�unk�w, u�cisk�w - z osobami, kt�rych si� np
dawno nie
> >> widzia�o, tak�e z bliskimi, z kt�rymi jest si� codziennie. To wa�ne i
> >> pi�kne - po�wi�ci� ten specjalny czas w�a�nie na to i tylko dla
nich, nie
> >> wstydzi� si� gest�w, nie wstydzi� si� m�wi� komu� g�o�no i
przy innych
> >> rzeczy pi�kne. St� nie ucieknie.
> >> :-)
> >>
> >>> Mo�e moi i micha�a bliscy wiedz�, �e ich marzenia i pragnienia s�
> >>> w�a�nie tym, czego im �ycz� i wystarczy tylko mocno kogo�
przytuliďż˝,
> >>> popatrze� mu w oczy, zamiast si� kwieci�cie rozwodzi� nad �yczeniami.
> >> Przytula� i patrze� w oczy trzeba ka�dego dnia. �wi�ta s� od
czego� wi�cej
> >> - dziel�c si� op�atkiem i sk�adaj�c �yczenia deklaruje si� wobec
innych
> >> ci�g�o�� swojego zwi�zku emocjonalnego z dan� osob�. To jest
sakramentalne
> >> i g��bokie.
> >> --
> >>
> >> Ikselka.
> >
> > To jest tak samo g��bokie, jak klaskaj�cy t�um w teatrze, gdzie
> > wszyscy zachwyceni klasz� i p�acz� ze wzruszenia, a gdy zapytamy
> > po�ow� z nich , o co chodzi�o w spektaklu, to gadaj�= fajne, fajne i
> > nic wi�cej, bo sztuki nie zrozumieli, a klaskali i ronili �zy bo inni
> > klaskali i ronili �zy, tak samo jest ze �wi�tami i gdy dobrze przyj�e�
> > si� publice w jednym i drugim '' teatrze '' , widzimy �e wi�kszo��
> > naprawdďż˝ siďż˝ nudzi, ale rytuaďż˝ klaskania stadnego zabija wyznanie- nie
> > wiem, nie zrozumia�em, inaczej czuje.
>
> Glob we� pisz pod swoim nickiem bardzo Ci� prosz�. B�d� chocia� Ty
> normalny przy tej ca�ej szopce, kt�ra tu ostatnio odchodzi.
>
>
> --
>
> Paulinka
Też mnie ten cyrk irytował, bo rozumiem pisać z różnych nicków, ale
żeby to chociaż było ciekawe i niosło z sobą jakiś sensowny przekaz, a
tu bryndza była denerwująca, a pisze jako księżna bo Iks nie widzi
globa......chyba.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-01-02 02:13:05
Temat: Re: ZyczeniaDnia Fri, 1 Jan 2010 18:05:00 -0800 (PST), Księżna Irina napisał(a):
> Tu chodzi o to że grasz, bo inni grają, a to co poczytujesz za
> autentyczne jest sileniem się aby owych uczuć w święta doznać, ale one
> nie są twoje , siła masy zmusza abyś należycie je w sobie stworzyła
Jesteś człowiekiem głodnym autentyczności i uczuć, a im więcej jej/im
zaprzeczasz w innych, tym bardziej sam jej/ich pragniesz. Albo odwrotnie,
wszystko jedno. Smutne tak czy tak. Napawasz mnie przerażeniem, bo widzę,
że jest możliwe żyć nie kochając nikogo i nie chcąc zbliżyć się do nikogo w
sposób naturalny i szczery, jak robi to dziecko.
Nie dotyczy to mnie i oby nigdy nie dotyczyło.
Jak dużo tracisz/straciłeś! Co Ciebie omotało, nie wiem, ale niech to się
skończy i obyś znalazł jeszcze w życiu osoby, z którymi poznasz
autentyczność słów, emocji, gestów i miłości.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-01-02 02:16:25
Temat: Re: ZyczeniaXL wrote:
>>>>>> Pustki żadnej nie odczuwam przy składaniu życzeń. Dzielenie się
>>>>>> opłatkiem w gronie wielu osób z rodziny i montowanie na prędce
>>>>>> zindywidualizowanych życzeń każdemu z osobna wprowadza mnie w
>>>>>> stan lekkiej irytacji. Często więc ograniczam się do lakonicznych
>>>>>> sztampowych kilku słów z półki ogólnej: "zdrowia - szczęścia -
>>>>>> pomyślności" ;D
>>>>> Tekst opisujący swiat sprzeczny wewnętrznie: jak można, nie
>>>>> wierząc w Boga, dzielić się opłatkiem i skałdac nad nim życzenia?
>>>>> Już samo to jest jedną wielką pustką... A o silnym poczuciu tej
>>>>> sprzeczności świadczy właśnie Twoja irytacja.
>>>> Wyciągnęłaś wniosek, jaki chciałaś. :)
>>> Jedyny nasuwajacy się, uważam że nie tylko mnie.
>>> Mnie nie wprowadza w stan irytacji składanie każdemu z osobna życzeń
>>> przy opłatku - każdy otrzymuje inne życzenia, bo myślę o nim, myślę
>>> o tym, co dla niego najlepsze, znam jego pragnienia i potrzeby - a
>>> każdy ma inne, prócz tych wspólnych dla wszystkich. A było na
>>> ostatniej Wigilii osób 16.
>>> Tobie po prostu nie chce się traktować bliskich indywidualnie,
>>> wnikać w te subtelne i ważne sprawy, które dla nich są ważne,
>>> dlatego wolisz złożyć im życzenia "z półki ogólnej" - samo to
>>> określenie deprecjonuje Twoje życzenia jako pierwszy lepszy z
>>> brzegu towar, wzięty bez zastanowienia i rzucony na odczepnego
>>> bliskim, aby ich zadowolić... a najbardziej Ciebie, bo nie musisz
>>> się męczyć myśleniem ani szczególnie angażować emocjonalnie...
>> W takim razie czego mi życzysz indywidualnie na ten rok na podstawie
>> wyciągniętych jedynych wniosków, jakie się nasuwają Tobie i nie
>> tylko Tobie? :)
> Nie znam wszystkich Twoich osobistych potrzeb i pragnień tak, jak zna
> się potrzeby i pragnienia Twoich bliskich.
> Jako obca osoba życzę Ci zatem "z półki ogólnej" - wszystkiego, co dla
> Ciebie będzie najlepsze (ufając, że w szczególnym przypadku nie
> bedzie to złamanie sobie przeze mnie nogi np). A przede wszystkim
> żebyś się dowiedział, czego życzyć Twoim bliskim i spróbował to
> zrobić każdemu z osobna w tym roku na Wigilię. Wtedy Twoje rodzinne
> życzenia nie będą puste, kiedy będą skierowane do konkretnej osoby.
Gdybyś mi mogła jeszcze napisać, co mogłoby mnie przekonać, jaką mógłbym
mieć motywację, żeby chcieć wypełniać tę pustkę akurat przy tak pompatycznej
sytuacji, jaką niewątpliwie jest wigilijna tradycja wynikająca z
prowizorycznych uzgodnień kilku przynajmniej rodzin zasiadających przy
jednym stole.
> Jako nie całkiem już obca osoba życzę Tobie i sobie, abysmy potrafili
> w tym roku wyzbyć się wzajemnej antypatii, a jestem pewna, że jest to
> zupełnie realne, jeśli tylko będziemy chcieli.
Jestem jak najbardziej za.
Czego oczekujesz? Taka wiedza, ułatwi mi to trudne zadanie. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-01-02 02:18:45
Temat: Re: ZyczeniaKsiężna Irina pisze:
> Paulinka napisał(a):
>> Ksi�na Irina pisze:
>>> XL napisaďż˝(a):
>>>> Dnia Sat, 02 Jan 2010 02:10:50 +0100, Paulinka napisaďż˝(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Sat, 2 Jan 2010 01:06:45 +0100, michal napisaďż˝(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>> Pustki �adnej nie odczuwam przy sk�adaniu �ycze�. Dzielenie si�
>>>>>>>>> op�atkiem w gronie wielu os�b z rodziny i montowanie na pr�dce
>>>>>>>>> zindywidualizowanych �ycze� ka�demu z osobna wprowadza mnie w stan
>>>>>>>>> lekkiej irytacji. Cz�sto wi�c ograniczam si� do lakonicznych
>>>>>>>>> sztampowych kilku s��w z p�ki og�lnej: "zdrowia - szcz�cia -
>>>>>>>>> pomy�lno�ci" ;D
>>>>>>>> Tekst opisuj�cy swiat sprzeczny wewn�trznie: jak mo�na, nie wierz�c
w
>>>>>>>> Boga, dzieli� si� op�atkiem i ska�dac nad nim �yczenia? Ju� samo
to
>>>>>>>> jest jedn� wielk� pustk�... A o silnym poczuciu tej sprzeczno�ci
>>>>>>>> �wiadczy w�a�nie Twoja irytacja.
>>>>>>> Wyci�gn�a� wniosek, jaki chcia�a�. :)
>>>>>> Jedyny nasuwajacy si�, uwa�am �e nie tylko mnie.
>>>>>> Mnie nie wprowadza w stan irytacji sk�adanie ka�demu z osobna �ycze�
przy
>>>>>> op�atku - ka�dy otrzymuje inne �yczenia, bo my�l� o nim, my�l� o
tym, co
>>>>>> dla niego najlepsze, znam jego pragnienia i potrzeby - a ka�dy ma inne,
>>>>>> pr�cz tych wsp�lnych dla wszystkich. A by�o na ostatniej Wigilii os�b
16.
>>>>>>
>>>>>> Tobie po prostu nie chce siďż˝ traktowaďż˝ bliskich indywidualnie, wnikaďż˝ w
te
>>>>>> subtelne i wa�ne sprawy, kt�re dla nich s� wa�ne, dlatego wolisz
z�o�y� im
>>>>>> �yczenia "z p�ki og�lnej" - samo to okre�lenie deprecjonuje Twoje
�yczenia
>>>>>> jako pierwszy lepszy z brzegu towar, wzi�ty bez zastanowienia i rzucony na
>>>>>> odczepnego bliskim, aby ich zadowoliďż˝... a najbardziej Ciebie, bo nie
>>>>>> musisz si� m�czy� my�leniem ani szczeg�lnie anga�owa�
emocjonalnie...
>>>>> No c� gdybym ka�demu z moich bliskich mia�a sk�ada� takie
indywidualne
>>>>> �yczenia, to samo dzielenie si� op�atkiem trwa�oby B�g wie ile.
>>>> Tote� trwa B�g wie ile, im wi�cej os�b, tym d�u�ej i tym lepiej.
Kiedys
>>>> bywa�o u naszych rodzic�w lub u nas na Wigilii nawet 20 os�b. �yczenia i
>>>> �amanie si� op�atkiem trwa�o i p� godziny. To tak du�o?
>>>> Przecie� na to w�a�nie przeznaczony jest ten czas, niby na co innego. P�
>>>> godziny gwaru, poca�unk�w, u�cisk�w - z osobami, kt�rych si� np
dawno nie
>>>> widzia�o, tak�e z bliskimi, z kt�rymi jest si� codziennie. To wa�ne i
>>>> pi�kne - po�wi�ci� ten specjalny czas w�a�nie na to i tylko dla
nich, nie
>>>> wstydzi� si� gest�w, nie wstydzi� si� m�wi� komu� g�o�no i
przy innych
>>>> rzeczy pi�kne. St� nie ucieknie.
>>>> :-)
>>>>
>>>>> Mo�e moi i micha�a bliscy wiedz�, �e ich marzenia i pragnienia s�
>>>>> w�a�nie tym, czego im �ycz� i wystarczy tylko mocno kogo�
przytuliďż˝,
>>>>> popatrze� mu w oczy, zamiast si� kwieci�cie rozwodzi� nad �yczeniami.
>>>> Przytula� i patrze� w oczy trzeba ka�dego dnia. �wi�ta s� od
czego� wi�cej
>>>> - dziel�c si� op�atkiem i sk�adaj�c �yczenia deklaruje si� wobec
innych
>>>> ci�g�o�� swojego zwi�zku emocjonalnego z dan� osob�. To jest
sakramentalne
>>>> i g��bokie.
>>>> --
>>>>
>>>> Ikselka.
>>> To jest tak samo g��bokie, jak klaskaj�cy t�um w teatrze, gdzie
>>> wszyscy zachwyceni klasz� i p�acz� ze wzruszenia, a gdy zapytamy
>>> po�ow� z nich , o co chodzi�o w spektaklu, to gadaj�= fajne, fajne i
>>> nic wi�cej, bo sztuki nie zrozumieli, a klaskali i ronili �zy bo inni
>>> klaskali i ronili �zy, tak samo jest ze �wi�tami i gdy dobrze przyj�e�
>>> si� publice w jednym i drugim '' teatrze '' , widzimy �e wi�kszo��
>>> naprawdďż˝ siďż˝ nudzi, ale rytuaďż˝ klaskania stadnego zabija wyznanie- nie
>>> wiem, nie zrozumia�em, inaczej czuje.
>> Glob we� pisz pod swoim nickiem bardzo Ci� prosz�. B�d� chocia� Ty
>> normalny przy tej ca�ej szopce, kt�ra tu ostatnio odchodzi.
>
> Też mnie ten cyrk irytował, bo rozumiem pisać z różnych nicków, ale
> żeby to chociaż było ciekawe i niosło z sobą jakiś sensowny przekaz, a
> tu bryndza była denerwująca, a pisze jako księżna bo Iks nie widzi
> globa......chyba.....
Przecież XL Ci często odpowiada, na pewno nie ma Cię w KF-ie.
A propos podszywania, to dzisiaj sobie otworzyłam noworocznie
Thunderbirda i mnie szlag trafił, jak zobaczyłam posta nienapisanego
przez siebie. Nic w tym poście nie było, co mogło mnie zirytować, ale
fakt, że ktoś w tak prymitywny sposób próbuje zaistnieć, depcze
wszystkie reguły jest dla mnie niepojęty. Znamy się trochę i przypisanie
tekstu do autora nie jest trudne, na całe szczęście.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-01-02 02:22:12
Temat: Re: Zyczenia
XL napisał(a):
> Dnia Fri, 1 Jan 2010 18:05:00 -0800 (PST), Ksi�na Irina napisa�(a):
>
> > Tu chodzi o to �e grasz, bo inni graj�, a to co poczytujesz za
> > autentyczne jest sileniem si� aby owych uczu� w �wi�ta dozna�, ale one
> > nie s� twoje , si�a masy zmusza aby� nale�ycie je w sobie stworzy�a
>
> Jeste� cz�owiekiem g�odnym autentyczno�ci i uczu�, a im wi�cej jej/im
> zaprzeczasz w innych, tym bardziej sam jej/ich pragniesz. Albo odwrotnie,
> wszystko jedno. Smutne tak czy tak. Napawasz mnie przera�eniem, bo widz�,
> �e jest mo�liwe �y� nie kochaj�c nikogo i nie chc�c zbli�y� si�
do nikogo w
> spos�b naturalny i szczery, jak robi to dziecko.
> Nie dotyczy to mnie i oby nigdy nie dotyczy�o.
> Jak du�o tracisz/straci�e�! Co Ciebie omota�o, nie wiem, ale niech to si�
> sko�czy i oby� znalaz� jeszcze w �yciu osoby, z kt�rymi poznasz
> autentyczno�� s��w, emocji, gest�w i mi�o�ci.
> --
>
> Ikselka.
Boli mnie ząb i głowa=to przykład= i nagle mam doświadczać szczęścia i
miłości z uśmiechniętym ryjem, bo tak rytuał nakazuje. Przecież nikt
mnie nie zrozumie wtenczas, nie pocieszy, nie zdobędzie się na
załagodzenie tego bólu jeśli zaczne wbrew siebie odstawiać szopkę. I
to samo dotyczny ludzi z którymi się święta spędza, ta obłuda śmiania
się sobie nawzajem w twarz, gdy coś innego czujemy, to jest horror,
niewolnictwo, sprzedanie siebie, danie dupy , zaburzenie relacji,
samotność itd.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-01-02 02:24:46
Temat: Re: ZyczeniaDnia Sat, 02 Jan 2010 03:08:38 +0100, Paulinka napisał(a):
> Nie jestem michałem, ja też nie lubię długich wyznań podczas dzielenia
> się opłatkiem.
> O motywacji napisałam wcześniej.
Też kiedyś nie lubiłam. A to "nielubienie" okazało się właściwie
"nieumieniem". Zdałam sobie sprawę, że po prostu nie umiem mówić. To mnie
pętało, hamowało, wstydziłam się.
Nauczyłam się uzewnętrzniać uczucia słowami i gestami wobec bliskich i bez
tego już nie potrafię, bo wiem, jak dużo to im daje, jak tego potrzebują i
ja też. Tak samo, jak nie potrafię żyć bez mówienia dzieciom i mężowi, że
ich kocham i tak właśnie mówiłam na Wigilii cioci, że jest dla mnie bardzo
ważna, że dziękuję jej za to, że po prostu jest, że jako jedna z
nielicznych z dalszej rodziny rozumie mnie zawsze w ciężkich chwilach, za
to, że była przy mnie otwarcie, pomimo niechęci paru ważnych dla niej osób,
i że ją bardzo kocham, bo jest siostrą mojego ojca, i że życzę jej, aby
zawsze pozostała tak dobra i kochana, tak zawsze uśmiechnięta jak tego
wieczoru. Takie były jedne z moich życzeń. Czy naprawdę może być żal czasu
na takie słowa?
> BTW ładna sylwestrowa kreacja :)
Dzięki, miło, że Ci się podoba. Fazę mam na srebro ostatnio... i jeśli mi
to nie minie, to za parę lat ładnie będzie grało z siwizną we włosach...
;-PPP
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-01-02 02:25:31
Temat: Re: ZyczeniaXL wrote:
>> Coś komuś to złego robi, że się ludzie
>> dzielą opłatkiem? Tym bardziej, że to wyłącznie polska tradycja.
> Skoro michał wybrał sobie z wielu sposobów na wyrażenie swoich uczuć w
> stosunku do bliskich właśnie opłatek i dzielenie się nim, to w sumie
> nic złego, nigdzie nie napisałam, że to jest złe, lecz wyrażam swoje
> zdziwienie, dlaczego wybrał właśnie to i dlaczego odczuwa irytację,
> skoro wybrał właśnie to?
> :-)
Nic nie wybierałem. Ciagnę tradycje rodzinne i asymiluję je z tradycjami
rodzinnymi tych, którzy stali się udziałem wspólnych teraz naszych
rodzinnych zwyczajów.
Nie było w tym wątku o wyborach, tylko o odczuciach, ich zasadności,
szczerości itp przy wigilijnych i noworocznych uroczystościach i składaniu
wszystkim życzliwości. Fly napisał o pustce, jaką w tym widzi i ja do tego
nawiązałem. :)
--
Szęśliwego Nowego Roku
*michał*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-01-02 02:26:33
Temat: Re: ZyczeniaKsiężna Irina pisze:
> XL napisał(a):
>> Dnia Fri, 1 Jan 2010 18:05:00 -0800 (PST), Ksi�na Irina napisa�(a):
>>
>>> Tu chodzi o to �e grasz, bo inni graj�, a to co poczytujesz za
>>> autentyczne jest sileniem si� aby owych uczu� w �wi�ta dozna�, ale one
>>> nie s� twoje , si�a masy zmusza aby� nale�ycie je w sobie stworzy�a
>> Jeste� cz�owiekiem g�odnym autentyczno�ci i uczu�, a im wi�cej jej/im
>> zaprzeczasz w innych, tym bardziej sam jej/ich pragniesz. Albo odwrotnie,
>> wszystko jedno. Smutne tak czy tak. Napawasz mnie przera�eniem, bo widz�,
>> �e jest mo�liwe �y� nie kochaj�c nikogo i nie chc�c zbli�y� si�
do nikogo w
>> spos�b naturalny i szczery, jak robi to dziecko.
>> Nie dotyczy to mnie i oby nigdy nie dotyczy�o.
>> Jak du�o tracisz/straci�e�! Co Ciebie omota�o, nie wiem, ale niech to
siďż˝
>> sko�czy i oby� znalaz� jeszcze w �yciu osoby, z kt�rymi poznasz
>> autentyczno�� s��w, emocji, gest�w i mi�o�ci.
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Boli mnie ząb i głowa=to przykład= i nagle mam doświadczać szczęścia i
> miłości z uśmiechniętym ryjem, bo tak rytuał nakazuje. Przecież nikt
> mnie nie zrozumie wtenczas, nie pocieszy, nie zdobędzie się na
> załagodzenie tego bólu jeśli zaczne wbrew siebie odstawiać szopkę. I
> to samo dotyczny ludzi z którymi się święta spędza, ta obłuda śmiania
> się sobie nawzajem w twarz, gdy coś innego czujemy, to jest horror,
> niewolnictwo, sprzedanie siebie, danie dupy , zaburzenie relacji,
> samotność itd.
Globek masz jakiś działający e-mail? Wyśle Ci swoją uśmiechniętą fotkę
:) To dopiero będzie szopka i głowa i ząb przestaną Cię boleć :P
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-01-02 02:29:56
Temat: Re: Zyczenia
Paulinka napisał(a):
> Ksi�na Irina pisze:
> > Paulinka napisaďż˝(a):
> >> Ksi�na Irina pisze:
> >>> XL napisaďż˝(a):
> >>>> Dnia Sat, 02 Jan 2010 02:10:50 +0100, Paulinka napisaďż˝(a):
> >>>>
> >>>>> XL pisze:
> >>>>>> Dnia Sat, 2 Jan 2010 01:06:45 +0100, michal napisaďż˝(a):
> >>>>>>
> >>>>>>> XL wrote:
> >>>>>>>>> Pustki �adnej nie odczuwam przy sk�adaniu �ycze�. Dzielenie si�
> >>>>>>>>> op�atkiem w gronie wielu os�b z rodziny i montowanie na pr�dce
> >>>>>>>>> zindywidualizowanych �ycze� ka�demu z osobna wprowadza mnie w stan
> >>>>>>>>> lekkiej irytacji. Cz�sto wi�c ograniczam si� do lakonicznych
> >>>>>>>>> sztampowych kilku s��w z p�ki og�lnej: "zdrowia - szcz�cia -
> >>>>>>>>> pomy�lno�ci" ;D
> >>>>>>>> Tekst opisuj�cy swiat sprzeczny wewn�trznie: jak mo�na, nie
wierz�c w
> >>>>>>>> Boga, dzieli� si� op�atkiem i ska�dac nad nim �yczenia? Ju�
samo to
> >>>>>>>> jest jedn� wielk� pustk�... A o silnym poczuciu tej sprzeczno�ci
> >>>>>>>> �wiadczy w�a�nie Twoja irytacja.
> >>>>>>> Wyci�gn�a� wniosek, jaki chcia�a�. :)
> >>>>>> Jedyny nasuwajacy si�, uwa�am �e nie tylko mnie.
> >>>>>> Mnie nie wprowadza w stan irytacji sk�adanie ka�demu z osobna �ycze�
przy
> >>>>>> op�atku - ka�dy otrzymuje inne �yczenia, bo my�l� o nim, my�l�
o tym, co
> >>>>>> dla niego najlepsze, znam jego pragnienia i potrzeby - a ka�dy ma inne,
> >>>>>> pr�cz tych wsp�lnych dla wszystkich. A by�o na ostatniej Wigilii
os�b 16.
> >>>>>>
> >>>>>> Tobie po prostu nie chce siďż˝ traktowaďż˝ bliskich indywidualnie, wnikaďż˝
w te
> >>>>>> subtelne i wa�ne sprawy, kt�re dla nich s� wa�ne, dlatego wolisz
z�o�y� im
> >>>>>> �yczenia "z p�ki og�lnej" - samo to okre�lenie deprecjonuje Twoje
�yczenia
> >>>>>> jako pierwszy lepszy z brzegu towar, wzi�ty bez zastanowienia i rzucony na
> >>>>>> odczepnego bliskim, aby ich zadowoliďż˝... a najbardziej Ciebie, bo nie
> >>>>>> musisz si� m�czy� my�leniem ani szczeg�lnie anga�owa�
emocjonalnie...
> >>>>> No c� gdybym ka�demu z moich bliskich mia�a sk�ada� takie
indywidualne
> >>>>> �yczenia, to samo dzielenie si� op�atkiem trwa�oby B�g wie ile.
> >>>> Tote� trwa B�g wie ile, im wi�cej os�b, tym d�u�ej i tym lepiej.
Kiedys
> >>>> bywa�o u naszych rodzic�w lub u nas na Wigilii nawet 20 os�b. �yczenia
i
> >>>> �amanie si� op�atkiem trwa�o i p� godziny. To tak du�o?
> >>>> Przecie� na to w�a�nie przeznaczony jest ten czas, niby na co innego.
Pďż˝
> >>>> godziny gwaru, poca�unk�w, u�cisk�w - z osobami, kt�rych si� np
dawno nie
> >>>> widzia�o, tak�e z bliskimi, z kt�rymi jest si� codziennie. To wa�ne
i
> >>>> pi�kne - po�wi�ci� ten specjalny czas w�a�nie na to i tylko dla
nich, nie
> >>>> wstydzi� si� gest�w, nie wstydzi� si� m�wi� komu� g�o�no i
przy innych
> >>>> rzeczy pi�kne. St� nie ucieknie.
> >>>> :-)
> >>>>
> >>>>> Mo�e moi i micha�a bliscy wiedz�, �e ich marzenia i pragnienia s�
> >>>>> w�a�nie tym, czego im �ycz� i wystarczy tylko mocno kogo�
przytuliďż˝,
> >>>>> popatrze� mu w oczy, zamiast si� kwieci�cie rozwodzi� nad
�yczeniami.
> >>>> Przytula� i patrze� w oczy trzeba ka�dego dnia. �wi�ta s� od
czego� wi�cej
> >>>> - dziel�c si� op�atkiem i sk�adaj�c �yczenia deklaruje si� wobec
innych
> >>>> ci�g�o�� swojego zwi�zku emocjonalnego z dan� osob�. To jest
sakramentalne
> >>>> i g��bokie.
> >>>> --
> >>>>
> >>>> Ikselka.
> >>> To jest tak samo g��bokie, jak klaskaj�cy t�um w teatrze, gdzie
> >>> wszyscy zachwyceni klasz� i p�acz� ze wzruszenia, a gdy zapytamy
> >>> po�ow� z nich , o co chodzi�o w spektaklu, to gadaj�= fajne, fajne i
> >>> nic wi�cej, bo sztuki nie zrozumieli, a klaskali i ronili �zy bo inni
> >>> klaskali i ronili �zy, tak samo jest ze �wi�tami i gdy dobrze
przyj�e�
> >>> si� publice w jednym i drugim '' teatrze '' , widzimy �e wi�kszo��
> >>> naprawdďż˝ siďż˝ nudzi, ale rytuaďż˝ klaskania stadnego zabija wyznanie- nie
> >>> wiem, nie zrozumia�em, inaczej czuje.
> >> Glob we� pisz pod swoim nickiem bardzo Ci� prosz�. B�d� chocia� Ty
> >> normalny przy tej ca�ej szopce, kt�ra tu ostatnio odchodzi.
>
> >
> > Te� mnie ten cyrk irytowa�, bo rozumiem pisa� z r�nych nick�w, ale
> > �eby to chocia� by�o ciekawe i nios�o z sob� jaki� sensowny przekaz,
a
> > tu bryndza by�a denerwuj�ca, a pisze jako ksi�na bo Iks nie widzi
> > globa......chyba.....
>
> Przecie� XL Ci cz�sto odpowiada, na pewno nie ma Ci� w KF-ie.
> A propos podszywania, to dzisiaj sobie otworzy�am noworocznie
> Thunderbirda i mnie szlag trafi�, jak zobaczy�am posta nienapisanego
> przez siebie. Nic w tym po�cie nie by�o, co mog�o mnie zirytowa�, ale
> fakt, �e kto� w tak prymitywny spos�b pr�buje zaistnie�, depcze
> wszystkie regu�y jest dla mnie niepoj�ty. Znamy si� troch� i przypisanie
> tekstu do autora nie jest trudne, na ca�e szcz�cie.
>
> --
>
> Paulinka
Mnie to zniechęciło do pisania, chociaż miałem wolny czas, odechciało
mi się pisać jak te bzdury zacząłem czytać, a na globa to iks jakoś od
dłuższego czasu nie reaguje. A Feler ma mnie w KF, chociaż ciekawy
temat zapodał.;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |