« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2010-01-02 02:55:22
Temat: Re: ZyczeniaDnia Sat, 02 Jan 2010 03:40:04 +0100, Paulinka napisał(a):
> Księżna Irina pisze:
>> Paulinka napisał(a):
>>> Ksi�na Irina pisze:
>>>> XL napisaďż˝(a):
>>>>> Dnia Fri, 1 Jan 2010 18:05:00 -0800 (PST), Ksi�na Irina napisa�(a):
>>>>>
>>>>>> Tu chodzi o to �e grasz, bo inni graj�, a to co poczytujesz za
>>>>>> autentyczne jest sileniem si� aby owych uczu� w �wi�ta dozna�, ale
one
>>>>>> nie s� twoje , si�a masy zmusza aby� nale�ycie je w sobie stworzy�a
>>>>> Jeste� cz�owiekiem g�odnym autentyczno�ci i uczu�, a im wi�cej
jej/im
>>>>> zaprzeczasz w innych, tym bardziej sam jej/ich pragniesz. Albo odwrotnie,
>>>>> wszystko jedno. Smutne tak czy tak. Napawasz mnie przera�eniem, bo widz�,
>>>>> �e jest mo�liwe �y� nie kochaj�c nikogo i nie chc�c zbli�y�
siďż˝ do nikogo w
>>>>> spos�b naturalny i szczery, jak robi to dziecko.
>>>>> Nie dotyczy to mnie i oby nigdy nie dotyczy�o.
>>>>> Jak du�o tracisz/straci�e�! Co Ciebie omota�o, nie wiem, ale niech to
siďż˝
>>>>> sko�czy i oby� znalaz� jeszcze w �yciu osoby, z kt�rymi poznasz
>>>>> autentyczno�� s��w, emocji, gest�w i mi�o�ci.
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>> Boli mnie z�b i g�owa=to przyk�ad= i nagle mam do�wiadcza� szcz�cia
i
>>>> mi�o�ci z u�miechni�tym ryjem, bo tak rytua� nakazuje. Przecie� nikt
>>>> mnie nie zrozumie wtenczas, nie pocieszy, nie zdob�dzie si� na
>>>> za�agodzenie tego b�lu je�li zaczne wbrew siebie odstawia� szopk�. I
>>>> to samo dotyczny ludzi z kt�rymi si� �wi�ta sp�dza, ta ob�uda
�miania
>>>> siďż˝ sobie nawzajem w twarz, gdy coďż˝ innego czujemy, to jest horror,
>>>> niewolnictwo, sprzedanie siebie, danie dupy , zaburzenie relacji,
>>>> samotno�� itd.
>>> Globek masz jaki� dzia�aj�cy e-mail? Wy�le Ci swoj� u�miechni�t�
fotkďż˝
>>> :) To dopiero b�dzie szopka i g�owa i z�b przestan� Ci� bole� :P
>>> --
>>>
>>> Paulinka
>>
>> Wszystkie są działające, aż tak się przerażę, że zapomnę o tym
>> potwornym bólu?:))))
>
> Poszło. Czuj się przerażony :P
Mozesz i mnie?
Please :-)
A ja muszę wybrać jakąś, której nie ma w necie, albo specjalnie sobie
zrobię z dedykacją dla globka :-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2010-01-02 02:58:08
Temat: Re: ZyczeniaDnia Sat, 02 Jan 2010 03:48:35 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sat, 02 Jan 2010 03:26:33 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Księżna Irina pisze:
>>>> XL napisał(a):
>>>>> Dnia Fri, 1 Jan 2010 18:05:00 -0800 (PST), Ksi�na Irina napisa�(a):
>>>>>
>>>>>> Tu chodzi o to �e grasz, bo inni graj�, a to co poczytujesz za
>>>>>> autentyczne jest sileniem si� aby owych uczu� w �wi�ta dozna�, ale
one
>>>>>> nie s� twoje , si�a masy zmusza aby� nale�ycie je w sobie stworzy�a
>>>>> Jeste� cz�owiekiem g�odnym autentyczno�ci i uczu�, a im wi�cej
jej/im
>>>>> zaprzeczasz w innych, tym bardziej sam jej/ich pragniesz. Albo odwrotnie,
>>>>> wszystko jedno. Smutne tak czy tak. Napawasz mnie przera�eniem, bo widz�,
>>>>> �e jest mo�liwe �y� nie kochaj�c nikogo i nie chc�c zbli�y�
siďż˝ do nikogo w
>>>>> spos�b naturalny i szczery, jak robi to dziecko.
>>>>> Nie dotyczy to mnie i oby nigdy nie dotyczy�o.
>>>>> Jak du�o tracisz/straci�e�! Co Ciebie omota�o, nie wiem, ale niech to
siďż˝
>>>>> sko�czy i oby� znalaz� jeszcze w �yciu osoby, z kt�rymi poznasz
>>>>> autentyczno�� s��w, emocji, gest�w i mi�o�ci.
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Ikselka.
>>>> Boli mnie ząb i głowa=to przykład= i nagle mam doświadczać szczęścia i
>>>> miłości z uśmiechniętym ryjem, bo tak rytuał nakazuje. Przecież nikt
>>>> mnie nie zrozumie wtenczas, nie pocieszy, nie zdobędzie się na
>>>> załagodzenie tego bólu jeśli zaczne wbrew siebie odstawiać szopkę. I
>>>> to samo dotyczny ludzi z którymi się święta spędza, ta obłuda śmiania
>>>> się sobie nawzajem w twarz, gdy coś innego czujemy, to jest horror,
>>>> niewolnictwo, sprzedanie siebie, danie dupy , zaburzenie relacji,
>>>> samotność itd.
>>> Globek masz jakiś działający e-mail? Wyśle Ci swoją uśmiechniętą fotkę
>>> :) To dopiero będzie szopka i głowa i ząb przestaną Cię boleć :P
>>
>> Też bym chciała, globek :-)
>> Serio, nie wygadam się tutaj, jaki masz email. Ślij na moje priv tutejsze.
>> Nie bój się.
>
> A co też byś chciała mnie sobie zwizualizować ;)?
> Wystarczyło napisać i tak bym nie wysłała :D
Czemu? Obawiasz się, że co - ogłoszę w necie, wyśmieję czy co? Jest już tu
parę osób, które sobie zwizualizowałam na priv, a jakoś nikt się nie skarży
na mnie.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2010-01-02 07:40:36
Temat: Re: ZyczeniaUżytkownik flyer napisał:
>
> Ale amnezja też ma swoje dobre strony - można zacząć życie od nowa, nie
> będąc obarczonym wspomnieniami i wiedzą o zdarzeniach i ludziach.
>
ino tylko jest problem ze zobowiazaniami, ktorych ludzie od ciebie
oczekuja, ich amnezja nie dotknela
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2010-01-02 07:41:31
Temat: Re: ZyczeniaEkati pisze:
> On 1 Sty, 18:22, flyer <f...@g...pl> wrote:
> Szczerze?
> Nie rozumiem analogii do naszej rozmowy ...jestem strasznie
> niedomyślna -
> to moja najdotkliwsza wada. Lubie jasne sytuacje i konkretny przekaz.
To fragment z "Wiedźmikołaja" Prachetta, o którym wcześniej wspomniałem,
zanim zacząłem z Tobą rozmawiać, ale już w tym wątku. :)
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2010-01-02 07:42:31
Temat: Re: Zyczeniamedea pisze:
> flyer pisze:
>
>> Z moją poprzednią eks rozstanie było trudniejsze - Ona rozstała się ze
>> mną, a po fakcie oskarżyła mnie [nie wprost] o toksyczność, a wprost o
>> bycie kur.., chu... i psim synem. Mimo to złożyłem jej dziś życzenia:
>> "Wszystkiego najlepszego - okazja nie ma znaczenia. Ostatnie życzenia
>> zapomnianej znajomej, która potrzebuje ciepła. Niech życie będzie dla
>> Ciebie takie, jakie sobie wyśnisz."
>
> Hm, a w świetle tego, co napisałeś wcześniej, jakie intencje Tobą
> powodowały, że wysłałeś te życzenia?
C2H5OH ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2010-01-02 07:48:36
Temat: Re: ZyczeniaEkati pisze:
> On 1 Sty, 20:58, flyer <f...@g...pl> wrote:
>> Ekati pisze:
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 1 Sty, 16:41, flyer <f...@g...pl> wrote:
>>>>> Co do życzen..hmm..i tak się nie spełniają.
>>>>> Wszystko to jeden wielki kanał :(
>>>> Życzenia się spełniają, oczywiście - czasami przypadkiem, a czasami
>>>> dlatego, że obdarowany nimi chce, żeby się spełniły i robi coś w tym
>>>> kierunku. Ale same życzenia w tym nie pomogą. :)
>>> Nie wziąłeś jeszcze pod uwagę trzeciej alternatywny.
>>> Nie spełniają sie również gdy nie ma na Q nim fizycznej
>>> możebności :(
>>> Rozumiesz...czasem można naprawdę się wysilać by coś osiągnąć - i nic,
>>> siła wyższa.
>>>> Btw. Twoja radość z mojego pisania jest urocza,ale nic nie zrobię, żeby
>>>> spełnić jej zadość. :)
>>> Ależ a wcale tego od Ciebie nie oczekuje, chyba dość jasno sie
>>> wyraziłam
>>> w tej materii. Po prostu chyba nadajemy na tej samej częstotliwości
>>> umysłowej.
>>> Ponadto wiesz, ze cenie Twoją szczerości (być może dla innych
>>> dziwaczną) i
>>> innośc tj brak potrzeby kolektywu. Wydaje mi sie ,że jestes jak kot '
>>> chodzisz własnymi ścieżkami'
>>> :)
>> Z moją ostatnią eks [dwa lata temu?] przeprowadziłem normalną rozmowę i
>> się rozstaliśmy. Eks nie była zawiedziona i zła.
>>
>> Z moją poprzednią eks rozstanie było trudniejsze - Ona rozstała się ze
>> mną, a po fakcie oskarżyła mnie [nie wprost] o toksyczność, a wprost o
>> bycie kur.., chu... i psim synem. Mimo to złożyłem jej dziś życzenia:
>> "Wszystkiego najlepszego - okazja nie ma znaczenia. Ostatnie życzenia
>> zapomnianej znajomej, która potrzebuje ciepła. Niech życie będzie dla
>> Ciebie takie, jakie sobie wyśnisz."
>>
>> Ostatnio przeczytałem, że jedynie człowiek posiada pamięć epizodyczną,
>> dotyczącą zjawisk w przeszłości. Nie mogę więc być kotem [nic tym
>> zwierzakom nie ujmując]. Jestem człowiekiem. Co gorsza obarczonym
>> hipermnezją. Pamiętam słowa, czyny, zachowania z przeszłości.
>
> To ciekawe...zachwycające...ponoć takich osób jest tylko kilkoro na
> ziemi,ja zas przeżyłam amnezje nieodwracalną...być może umyślną..być
> może bezwiedną :/
Jak jest tylko parę, to znaczy że jednak nie mam hiper.... ;> Powiedzmy,
że mam po prostu dobrą pamięć. Problem w tym, że pojęcie "dobrej
pamięci" nic nie znaczy, a czasami użycie tego pojęcia jest formą
zadufania używającego. Jak nic "hiper...." jest ładniejszym pojęciem.
Ale amnezja też ma swoje dobre strony - można zacząć życie od nowa, nie
będąc obarczonym wspomnieniami i wiedzą o zdarzeniach i ludziach.
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2010-01-02 08:24:18
Temat: Re: Zyczeniagazebo pisze:
> Użytkownik flyer napisał:
>
>>
>> Ale amnezja też ma swoje dobre strony - można zacząć życie od nowa, nie
>> będąc obarczonym wspomnieniami i wiedzą o zdarzeniach i ludziach.
>>
>
> ino tylko jest problem ze zobowiazaniami, ktorych ludzie od ciebie
> oczekuja, ich amnezja nie dotknela
I to jest bardzo dobra okazja [amnezja] ku temu, żeby takie osoby się
śmiertelnie obraziły na osobę dotkniętą amnezją i się od niej raz na
zawsze odpier.... . ;>
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2010-01-02 08:27:24
Temat: Re: ZyczeniaXL pisze:
> Dnia Fri, 01 Jan 2010 10:34:29 +0100, flyer napisał(a):
>
>> Gdybym nie przespał Nowego Roku, to bym wiedział, że jest, choćby po
>> hałasie towarzyszącemu jego przyjściu. A tak ten dzień jest kolejnym
>> dniem, nie różniącym się niczym od poprzedniego dnia.
>
> Smutne. Dla mnie Sylwestra i Nowy Rok to dni, w których następuje
> Odnowienie. Czego? - nie powiem, bo nie uwierzysz.
W-wa ma chyba koło 2 mln mieszkańców. 100 tys. bawiło się na imprezach
plenerowych, 100 tys. w klubach, ze 200 tys. ze znajomymi, z 200 tys.
pojechało do siebie poza W-wę, zostaje 1 400 tys., które się nie bawiło,
może tylko oglądało TV, może spało, jeżeli dane im było zasnąć przy huku
petard.
Powinienem zapłakać nad sobą, że jestem w większości, a może uznać swoją
sytuację i wybór [bo w sumie mogłem jechać przez pół W-wy na pl.
Konstytucji, wypić tam szampana, potupać na mrozie w tłumie sobie
podobnych, i rano 1,5 godziny tłuc się nocnym z powrotem ;>] za objaw
choroby? ;>
No to chociaż powinienem kupić trochę sztucznych ogni za kilkadziesiąt
zł, siedzieć jak dróżnik przy budziku i czekać na północ. O północy bym
wyszedł przed blok, odpalił race, które dałyby mnóstwo huku i dymu, ale
jakoś specjalnie spektakularne i długotrwałe by nie były i wróciłbym do
domu z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. I poczuciem, że
puszczanie rac uczyniło mnie szczęśliwym, i szczęśliwym z tego powodu,
że wreszcie nie musiałbym warować przy budziku. ;>
Nie dość, że Sylwester przypomina mi gospodarkę nakazowo-rozdzielczą, w
której Wielki Brat przykazuje się radować w ściśle określonej porze i w
ściśle określony sposób, tak jakby radowanie się w formie i czasie dla
siebie odpowiednim było jakimś grzechem, to jeszcze tych, którzy akurat
się nie chcą na siłę radować stara się zglebić, wyrażając wobec nich
chrześcijańską troskę i współczucie. I mówiąc im, że to, że nie świętują
jest smutne. A smutne by było gdybym świętował na siłę - kupił te
sztuczne ognie, poleciał gdzieś na miasto, mimo że mi się nie chciało
lub wysilił się i specjalnie na ten wieczór pozapraszał jakichś
znajomych i porobił potrawy. Po co? Żeby nie czuć, że jest mi smutno?
Przecież nie muszę tego czuć -wystarczy nie wsłuchiwać się w zawodzący
chór, który sam nie jest zbyt przekonany do świętowania i stara się
nawrócić odmieńców, którzy przypominają mu [chórowi], że nie musi się
męczyć zabawą noworoczną. :)
Pozdrawiam
Flyer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2010-01-02 08:32:19
Temat: Re: ZyczeniaUżytkownik flyer napisał:
>>> Ale amnezja też ma swoje dobre strony - można zacząć życie od nowa, nie
>>> będąc obarczonym wspomnieniami i wiedzą o zdarzeniach i ludziach.
>>>
>>
>> ino tylko jest problem ze zobowiazaniami, ktorych ludzie od ciebie
>> oczekuja, ich amnezja nie dotknela
>
> I to jest bardzo dobra okazja [amnezja] ku temu, żeby takie osoby się
> śmiertelnie obraziły na osobę dotkniętą amnezją i się od niej raz na
> zawsze odpier.... . ;>
>
to faktycznie prawie carte blanche :)
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2010-01-02 08:41:07
Temat: Re: ZyczeniaOn 2 Sty, 08:40, gazebo <g...@c...net> wrote:
> Użytkownik flyer napisał:
>
>
>
> > Ale amnezja też ma swoje dobre strony - można zacząć życie od nowa, nie
> > będąc obarczonym wspomnieniami i wiedzą o zdarzeniach i ludziach.
>
> ino tylko jest problem ze zobowiazaniami, ktorych ludzie od ciebie
> oczekuja, ich amnezja nie dotknela
>
> --
> bla
Na szczęście należe do mydyrl...mydyrl...mydyrl...mydyrl klasss ;D
____
ekati
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |