LeoTar Gnostyk <l...@g...com> wrote:
> LeoTar Gnostyk pisze:
>> Jakub A. Krzewicki pisze:
>>> W dniu poniedziałek, 31 grudnia 2018 21:38:15 UTC+1 użytkownik LeoTar
>>> Gnostyk napisał:
>>>> gazebo pisze:
>>>>> W dniu 31/12/2018 o 10:59, LeoTar Gnostyk pisze:
>
>>>>>> Stary Rok odchodzi wielkimi krokami,
>>>>>> niech więc wszystkie złe chwile zostaną za nami.
>>>>>> Nowy niech Ci przyniesie dużo zdrowia,
>>>>>> wiele radości, a przede wszystkim szczęście w Miłości!
>>>>>>
>>>>>> Szczęśliwego Nowego Roku!!!
>
>>>>> gdzie ty byles jak ciebie nie bylo
>
>>>> W psychuszce. 4 miesiące bez tygodnia.
>
>>> Czyli nadal aktualne: https://en.wikipedia.org/wiki/Andrei_Snezhnevsky
>
>> Tak, doświadczyłem tego na własnej skórze; psychiczne naciski,
>> manipulacja, dezinformacja i izolacja.
>>
>> Ale było to też dla mnie ciekawe doświadczenie ponieważ spotkałem tam
>> kilku śmiałych i myślących ludzi, z którymi mogłem sobie pogadać na
>> temat moich dociekań, i których naprowadziłem na rozwiązanie  ich
>> problemów. Byłoby pożyteczne gdyby nie zbyt długi czas przebywania kiedy
>> wymuszono na mnie podjęcie decyzji, której podjąć nie chciałem.
>
> I nadal próbują mnie umieścić w "odpowiednim zakładzie psychiatrycznym".
> Mogę się tylko domyślać co znaczy "odpowiedni". Pierwszą próbę podjęła
> Dyrektorka pod koniec czerwca, ale sąd się na to nie zgodził. Niestety
> pod koniec lipca trochę narozrabiałem w w DPS-ie więc zamknięto mnie w
> psychuszce w Miliczu a do sprawy włączył się prokurator, który chce
> zastosować wobec mnie środek zabezpieczający w postaci umieszczenia mnie
> w "odpowiednim" zakładzie psychiatrycznym. A Dyrektorka już dawno
> wybrała nawet dla mnie ten nowy DPS. Mieści się on w miejscowości
> Mościszki, 64-010 Krzywiń, będącym w dyspozycji Powiatowego Centrum
> Pomocy Rodzinie w Kościanie, 64-000 Kościan. Czy ktoś wie może coś na
> temat tej placówki przeznaczonej dla ludzi przewlekle psychicznie chorych?
>
> Mój wybryk z przemocą to pierwsze takie zdarzenie w moim życiu i zdaję
> sobie sprawę z tego, że dałem się sprowokować opiekunom/kom, bo o to
> właśnie chodziło właśnie Dyrektorce. Chodziło Jej o to bym się dał
> złapać na byle czym, podobnie jak Al Capone na drobnych podatkach. Nie
> mogła mnie wsadzić do "zakładu specjalnej troski" za moje poglądy
> wychowawcze ponieważ nic nikomu złego nie zrobiłem a jedynie drażniłem
> swoich przeciwników, w tym Ją, swoimi wywodami. Za głośne myślenie w
> wolnym (?) kraju nie powinno się ludzi zamykać. Tym bardziej, że dotąd
> nikt nie wykrył żadnego błędu w mojej teorii. A więc może być słuszna;
> wystarczy ja tylko zweryfikować doświadczalnie tak jak czyni się z
> każdym nowym pomysłem.
>

Doświadczenia na dzieciach są zabronione prawnie. Na szczęście.

--
XL Wołynia nie zapomnimy!
https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974