Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: jacek <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Zywienie Optymalne ( bylo Cukrzyca )
Date: Sat, 3 Nov 2001 08:54:20 +0100
Organization: jacek
Lines: 223
Message-ID: <M...@n...tpi.pl>
References: <9r6nh0$meu$1@news.tpi.pl>
<c...@p...google.com>
<9rlfu9$g2k$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
<c...@p...google.com>
<9ro6s3$5u2$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
<M...@n...tpi.pl>
<c...@p...google.com>
<M...@n...tpi.pl>
<c...@p...google.com>
<M...@n...tpi.pl>
<c...@p...google.com>
NNTP-Posting-Host: pj103.katowice.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1004773858 7921 217.96.213.103 (3 Nov 2001 07:50:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Nov 2001 07:50:58 GMT
X-Newsreader: MicroPlanet Gravity v2.50
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:56723
Ukryj nagłówki
Witaj!
>
> > Niestety - gdy sie wkracza na teren pt. dieta Kwasniewskiego wiekszosc
> > fanow zaczyna tracic poczucie realizmu i zachowuje sie jak osoby wierzace
> > a nie wiedzace. Jestes tego przykladem na razie.
>
> Po pierwsze nie jestem zadnym fanem. Po drugie doglebnie
> przestudiowalem
> jego zalozenia i zweryfikowalem to z obecnym stanem wiedzy
> biochemicznej
> i fizjologicznej na ten temat.
Przeczytac nie znaczy zrozumiec. Wlasnie tu lezy blad wiekszosci
wyznawcow DK - mysla ze jak przeczytaja Harpera czy jakies inne szkolne
podreczniki z biochemii to juz staja sie naukowcami. Nic z tego. To
medycyna a nie budowa mostow.
> Po trzecie przez dluzszy czas obserowalem, a nastepnie zastosowalem na
> sobie
> robiac rozne badania laboratoryjne co ok. 3 - 4 miesiace.
Obserwowales co? Bo mi umknelo...
>
> > Ja od dlugiego czasu
> > prosze wyznawcow DK o to by przytoczyli BADANIA zgodne z normami
> > miedzynarodowymi. Jeszcze nie udalo mi sie doprosic.
>
> Wykazujesz sie naiwnoscia dziecka, bo tez chyba mlodzik z ciebie
> jeszcze.
Fiu... zaczynasz argumetnacje od manipulacji...no niech ci bedzie. Wiedz
ze argumentacja sila lub presja to argumentcja ludzi slabych i nie
posiadajacych argumentow.
ATSD: milo mi jak ktos mi lat ujmuje.
> Lek.med ( zebys sie nie czepial tego dr ) Kwasniewski oraz INNI ( znam
> takich tez ) od ponad 30-stu lat dopraszaja sie dokladnie wlasnie o to
> - o przeprowadzenie DALSZYCH badan. Badania, ktore do tej pory
> przeprowadzono wskazuja na to , ze Zywienie Optymalne NIE JEST
> szkodliwe, natomiast daje powazne powody do tego, zeby twierdzic , ze
> daje niezwykle pozytywne rezultaty.
1. Ja tez znam innych od DK - jakos nie znam za to ani internistow ani
diabetologow ktorzy to stosuja. Za to chirurgow, radiologow, ortopedow -
czyli tych ktrzy z racji wykonywanej specjalizacji najmniej sie na
temacie znaja.
2. A dlaczego oni CZEKAJA? A dlaczego te "masy" lekarzy po prostu nie
zorganizuja tych badan? Jaka trudnosc? Jak nie wiedza jak to zrobic -
gdzie zlozyc i jakie papiery - prosze, niech napisza - udziele informacji
sobiscie lub jakikolwiek student im to powie. A moze w rozpowszechnianiu
informacji o niemoznosci przebicia sie do wykonania badan jest asekuracja
przed oczekiwanymi negatywnymi wynikami?
> Jak mozna przytoczyc wyniki badan , ktorych jeszcze nie wykonano ???
> 1999 w USA, na swiatowym zjezdzie endokrynologow w San Diego ogloszono
> wyniki badania na cukrzykach stosujac zywienie o parametrach bardzo
> zblizonych do Zywienia Optymalnego. Wyniki bylo rewelacyjne.
> Zgadnij tylko DLACZEGO nie przeprowadzono dalszych , bardziej
> doglebnych
> badan , byc moze majac doslownie przed nosem rozwiazanie problemu
> cukrzycy na swiecie ?????
>
> Wiesz dlaczego ? Nie wiesz. A wiesz dlaczego nie wiesz ? bo w
> podrecznikach medycyny, ktore byc moze czytales tego nie pisze !! To
> jest wiedza, ktora nabywa sie w praktyce, a takiej wiedzy ty jeszcze
> nie masz.
Nie bede zgadywal - nie moja dzialka - wiedziec sie dzieje na kazdym
zjezdzie medycznym byloby chyba przesada. Ale prosze bardzo - przytocz.
Takie zjazdy to zawsze ciekawa sprawa.
> > > To co piszesz swiadczy o twoim braku podstawowej wiedzy na ten temat.
> >
> > Oj, wiedze to ja niestety mam. I dlatego pisze to co pisze.
>
> Widzisz to jest tak ...
> Ludzie dziela sie na "leaders and followers" czyli na tych, ktorzy sa
> odwazni, zdolni do przewodniczenia czemus i tych, ktorzy za nimi ida.
Obawiam sie ze jest jeszcze 3 grupa ktora pominolaes - loosers/lamers.
Ona oczywiscie nie wystepuje a ankietach, za to kazdy ktos sie troche
obraca w srodowisku wie o kim ona mowi.
> Tak tez i lekarze dziela sie na madrych i glupich. Lekarze madrzy
> ciagle szukaja, sa dociekliwi, ZAWSZE sa zainteresowani nowa wiedza,
> sprawdzaja, weryfikuja, eksperymentuja, dowiaduja sie jesli nie
> wiedza, krytykuja, ale
> nie sa krytykantami, doza do lepszych rozwiazan itd ... itd ...
Taki ich obowiazek wynikajacy z przysiegi Hipka. Klopot w tym ze musza
jeszcze miec naukowy sceptycyzm co wyklucza "nawiedzenstwo" jakie
prezentuja chlopcy i dziewczeta od DK.
> badan nie przeprowadzono, ale ,zeby sie wykazac w swej krytyce o takie
> badania sie domagaja !
A nie zastanawia cie dlaczego DK jest tak dlugo na rynku i dotychczas
zadych badan nie przeprowadzono? Doswiadczonemu lekrzaowi to mowi az
nadto.
> >> Nie chowaj glwy w piasek... cukrzyce da sie wyleczyc.
> > Oczywiscie ze sie da. Kwestia tylko jakim kosztem.
>
> Taak ? a jak i jakim kosztem ? Bardzo jest to interesujace !
> Kto i gdzie to ustalil, jak leczono ? Co stosowano ?
> Co stanowilo ten "koszt" ?
> Np. stosujac Zywienie Optymalne bardzo ladnie, bezpiecznie i na stale
> mozna czlowieka odchudzic zachowujac w normie wszystkie parametrych
> biochemiczne
> i fizjologiczne. To samo sie dzieje w przypadkach cukrzycy i to
> rowniez
> insulinozaleznej.
> Czy mozna innymi srodkami to samo osiagnac ? Oczywiscie, ze tak !!
> Zgadzam sie z toba ! W obozach koncentracyjnych nie bylo nadwagi, ani
> cukrzycy :-(
Wiesz, stosujesz chyba chwytu ponizej pasa. Porownywanie metod powiedzmy
"gleboko alternatywnych" lub "naukowych inaczej" do KL to duzo ponizej
sredniej etycznej.
> > Klopot w tym ze przypadku DK koszt najprawdopodobniej jest za wysoki.
>
> Wiesz na pewno ? Masz jakies badania zgodne w wymaganiami norm
> miedzynarodowych czy tylko sie domyslasz ?? Nie masz, wiec daj mi
> przynajmniej
> kilka praktycznych przykladow, moze nawet z twojej praktyki, bo ja mam
> bardzo duzo, ze jest zupelnie odwrotnie.
To wykazuje praktyczna. Po prostu. Podreczniki teorii sa ok, ale jak na
50 pacjentow dziennie z nadcisnieniem, wiencowa i cukrzyca 40 zere jak w
DK i to tylko ich stan pogarsza to chyba cos znaczy.
Zawsze mozna sie czepaic drobiazgow - ale to tylko slaba obrona przed
codzeinnym obrazem zdrowia ludzi.
> > I jakos nie znam nikogo z ludzi zajmujacych sie diabetologia ktorzy
> > utrzymuja ze cukrzycy (szczegolnie IItypu) nie da sie wyleczyc.
>
> No to na co czekaja ??? Niech lecza ? Swiat na to czeka !!
> Nie leczac popelniaja powazne wykroczenie etyczne. Co jest przeszkoda
> ?
Widac ze przstudiowales podreczniki teoretyczne a praktyki nie liznales
chyba nawet 1%. Bo bys takich glupot nie pisal. Kazdy lekarz to wie i
stosuje. A pacjenci robia co chca. I tu jest miejsce na DK - jesli oni
jej uwierza to zaczna przynajmniej zwracac uwage na ta nowa religie. i
Moze co dobrego z tego bedzie. Ale na innej drodze niz myslisz - to z
zalozeniami DK nic wspolnego nie ma.
> > To ze sie da jest znane od lat i nie jest zadna rewelacja. I zupelnie
> > do tego nie trzeba stosowac DK.
>
> A na czym to "leczenie", ktorego nie stosuja polega ??? Na glodowce ?
> Wiemy, znamy od dawna.
Znowu wracasz do KL?
> > To ty jestes wyznawca a ja sie tylko pytam o dowody obiektywne uznawane
> > przez medycyne faktu.
>
> Ja jestem praktykiem, nie wyznawca. Zanim siegniesz po dowody
> obiektywne, zacznij od obiektywnego myslenia. Praktyka, wykazuje, ze
> wielokrotnie
> autorytatywne badania, ktorych sie tal dopominasz nie sa warte
> papieru, na ktorym spisano ich wyniki. Znam troche meandry tych
> "niezaleznych" badan naukowych i moge ci powiedzic , ze dla mnie
> publikacje w tzw. uznanych magazynach mdeycznych na swiecie stoja pod
> wielkiem, bardzo wielkim znakiem zapytania.
Ja tez nam wartosc tych badan. I wiem jak wyszukiwac te 'cos warte'.
Ludzie o malej wiedzy zawsze beda podwazac wiarygodnosc rzeczy ktorych
nie rozumieja (przyklad z ekonomii - prof. Poznanskiego - eksperata
Samoobrony).
> > > Czy o to ci chodzi. Kto cie tego nauczyl ? Mam nadzieje , ze nie
> > > jestes lekarzem, ani kandydatem do tego zawodu.
> >
> > Ja za to mam nadzieje ze ty nie jestes lekarzem. Bo z tym poziomem
> > wiedzy, to wybacz...
>
> Taki jak to piszesz "poziom wiedzy" jakos wybaczaja mnie jak i juz
> sporej liczbie lekarzy w Polsce ( nie tylko w Jastrzebiej Gorze ) ci ,
> ktorzy
> juz nie cierpia na cukrzyce, astme, choroby stawow, nietrzymanie
> moczu,
> nadcisnienie, choroby ukladu krazenia, a szczegolnie ci, ktorych tacy
> wlasnie
> jak ty skierowali na amputacje konczyn poniewaz w wiedzy ksiazkowej
> pisze,
> ze : np. nie ma juz innego wyjscia, lub , ze chorba Buergera jest
> nieuleczalna i jako ostatnia metoda "leczenia" ( !! ) podreczniki
> zalecaja amputacje !
Gdzies ty czytal taki bzdury? Wiesz, medycyna to jednak trudniejsza
dzialka - i jak sie w niej pogubilejs i masz jakies prywatne pretensje do
jakiegos lekarza to nie przenos tego na cala medycyne.
Ja nie walcze przeciw DK! Po co? Jak jest dobra - obroni sie sama. Tak to
zawsze bywalo. Jak jest o k* dupy - to bedzie egzystwoac tylko dzieki
sile wyznawcow.
Jak mi kto da rzetelne dane ze jest ok - ze na cokolwiek dziala - z
checia bede ja stosowal.
Ale "smrodek" ktory sie unosi dookola niej, agresja wyznawcow w stosunkow
do "niewiernych", dramatyczna amatorszczyzna w podejsciu naukowym - kaza
na razie patrzec sceptycznie.
Nawet od nieuczciwosci nie potrafi sie uchronic sam Kwasniewski -
namolnie nazywajac sie doktorem - przeciez to oszustwo.
I jak ma uczicwy czlowiek, gdy czuje taki smrodzik, wierzyc w rzetelnosc
danych?
> Jak widzisz nie wszystko jest takie biale lub czarne. Zrozumiesz to
> moze
> kiedys
Ja to rozumiem od dawna - ale czy ty rozumiesz w to watpie.
|