Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: Amnesiac <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a fe...
Date: Sat, 01 Feb 2003 14:05:08 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 40
Sender: a...@p...onet.pl@cmc-182.man.polbox.pl
Message-ID: <1...@4...com>
References: <1...@2...17.236.86> <b17ela$ccn$1@news.tpi.pl>
<b18f3n$2ldi$1@news2.ipartners.pl> <b18hrh$5gr$1@news.tpi.pl>
<d...@4...com> <b18tul$e7o$1@news.tpi.pl>
<i...@4...com> <b19dfj$j1o$1@news.tpi.pl>
<8...@4...com> <b1evur$78e$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: cmc-182.man.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1044104729 4686 213.241.40.182 (1 Feb 2003 13:05:29 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Feb 2003 13:05:29 GMT
X-Newsreader: Forte Agent 1.92/32.572
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:184909
Ukryj nagłówki
On Sat, 1 Feb 2003 00:16:09 +0100, "PowerBox" <p...@w...pl> wrote:
>- pod pewnym względem facet spod budki jest tak samo "nieprzydatny" innym
>jak bezrobotny lekarz.
A ja grubą linią podkreśliłbym tu słowa "pod pewnym względem", a i w
ogóle taką uwagę uznałbym za mało stosowną.
>- moim zdaniem najlepszym pomysłem jest wskazanie motłochowi, że wszystko
>zależy od nich. To co proponujesz to jakby chcieć zmienić normalnego
>partnera zazdrosnej osoby.
Skoro - jak sam przyznałeś - jest to kwestia mentalności, to samo
"wskazanie" wiele nie pomoże. Chyba, że to "wskazanie" rozumiesz
bardzo szeroko, jako próbę "przeorientowania sposobu myślenia".
Przykład z partnerem zazdrosnej osoby jest dla mnie niezrozumiały w
kontekście mojej wypowiedzi.
>- oczywiście bez przesady, jedni chcą aaaaaa składać długopisy, inni chcą
>być regionalnymi dystrybutorami. W obu przypadkach pieniądze są inne. Można
>zastosować kryterium produktywności, w przypadku którego obie osoby są
>produktywne dla innych a wyróżniają się na tle nierobów i pracowników
>skarbówki.
Miałem na myśli nieco inną sytuację. Zarabiającego 2000 PLN profesora
uniwersytetu traktuję z reguły za bardziej wartościową osobę, niż w
pełni dyspozycyjnego pracownika "Coca-Coli", który za dwa razy tyle
przez kilka godzin dziennie księguje operacje na kontach.
Produktywność pracownika nie zawsze jest "policzalna".
>Natomiast jasne jest, że dzięki chęciom można mieć wpływ na
>fizyczne, realne usunięcie uszkodzenia (co nie zmienia faktu, że uszkodzenie
>kiedyś istniało).
:-)
A "uszkodzenie" jest - wg Ciebie - elementem "rzeczywistości
obiektywnej" czy "stanu świadomości"?
--
Amnesiac
|