| « poprzedni wątek | następny wątek » |
121. Data: 2008-09-17 17:19:44
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczętren R pisze:
> tak, też bym chciał mieć punkt odniesienia (a la czarkowe widzenie)
> który poukładałby mi "mój świat"
To chciałbyś iść na taką łatwiznę i zwolnić się z myślenia?
Ciekawe...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
122. Data: 2008-09-17 18:37:45
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęAjajaj, jaka biedna Ewka.
Nawet Nikt nie chciałby jej polubić, choć tak sie stara, że
aż przechodzi sama siebie.
Normalnie.
--
CB
"medea" <e...@p...fm> napisał(-a)
w wiadomości news:gardn1$gde$1@atlantis.news.neostrada.pl:
> Masz na imię Nikt? Toś prawie Odyseusz. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
123. Data: 2008-09-17 19:07:50
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęcbnet pisze:
> Ajajaj, jaka biedna Ewka.
> Nawet Nikt nie chciałby jej polubić, choć tak sie stara, że
> aż przechodzi sama siebie.
> Normalnie.
Skąd pomysł, że aż tak się staram? Zwykle kiedy się staram, to mi się
udaje. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
124. Data: 2008-09-17 20:10:25
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęBiedna Ewka. Nawet jak sie stara, to wychodzi dupa.
Ale to jej nie zraża ani nie uczy wcale - taka z niej dupa. ;)
--
CB
"medea" <e...@p...fm> napisał(-a)
w wiadomości news:garl0l$ias$2@nemesis.news.neostrada.pl:
> Skąd pomysł, że aż tak się staram? Zwykle kiedy się staram, to mi się
> udaje. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
125. Data: 2008-09-17 20:25:22
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęHanka pisze:
> On 17 Wrz, 16:56, tren R <t...@p...pl> wrote:
>> myślę o odosobnieniu w tym znaczeniu, jakie opisywał tu all - odcięcie
>> się od wszystkiego co napływa, od śmieci i nie śmieci, od konieczności
>> segregacji tego całego burdelu.
>>
>> taki twardy reset i zapuszczenie duchowej defragmentacji.
>
> Tak.
> Tylko tak.
> Tyle ze, posiadajac rodzine, jestes, tym samym, szczesliwym
> posiadaczem pakietu oczekiwan, Twojej rodziny w Twoim kierunku.
>
> Wykonanie twardego resetu skutkuje rownie konkretnymi decyzjami i
> daleko posunietymi zmianami w zyciu resetujacego.
>
> I moze byc roznie, ze tak powiem.
toż to mam na myśli :)
--
http://patrz.pl/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
126. Data: 2008-09-17 20:29:51
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęmedea pisze:
> tren R pisze:
>
>> tak, też bym chciał mieć punkt odniesienia (a la czarkowe widzenie)
>> który poukładałby mi "mój świat"
>
> To chciałbyś iść na taką łatwiznę i zwolnić się z myślenia?
> Ciekawe...
na łatwiznę?
pisałem - dylematy zawsze zostają, a zyskuje się .. sens?
--
http://patrz.pl/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
127. Data: 2008-09-17 20:37:14
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęcbnet pisze:
> Biedna Ewka. Nawet jak sie stara, to wychodzi dupa.
> Ale to jej nie zraża ani nie uczy wcale - taka z niej dupa. ;)
>
Projektujesz? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
128. Data: 2008-09-17 20:37:45
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęRedart pisze:
>
> Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:gar5r3$9pe$1@news.onet.pl...
>> ...
>
> Tak ogólnie:
> - jest trochę tak jak mówi Hanka - twardy reset to raczej narzędzie z
> repertuaru
> 'rewolucyjnych', a tego akurat nie chciałem sugerować. Aczkolwiek, skoro
> sam
> tak mówisz, to może właśnie ...
ale twardy reset to dla mnie bardziej taka zmiana jakościowa, ale
niekoniecznie synonim nagłej wielkiej zmiany. niekoniecznie takiej
drastycznej. a już dokładnie - niekoniecznie niosącej negatywne
konsekwencje dla najbliższych. a wręcz przeciwnie.
> - znam dość dokładnie nawet i z autopsji problemy o których mówisz -
> splątanie
> spraw rodzinnych, dewocyjni rodzice/teściowie, własne obawy przed
> odlotem ...
> - znam też i ograniczenia wyjazdów na odosobnienia, mistrzowie buddyjscy
> trochę narzekają na tzw. 'dharma shopping', postawę, w której ludzie
> zaczynają odosobnienia traktować jako dobry sposób na wakacje, a
> jednocześnie
> nie wnoszą tego, czego się uczą, do normalnego, codziennego życia. To
> też jest
> rodzaj 'odlotu'. Odrywanie duchowości od życia. Na odosobnieniu czujemy się
> dobrze, mamy 'doświadczenia' a potem i tak dalej stoimy bezradni wobec
> normalnych problemów. Jednak ten pierwszy wyjazd ma zawsze szczególne
> znaczenie, oczyszczające - wiec nie ma co z góry się uprzedzać. Tylko od
> razu bym na zaś pomyślał o tym, gdzie w swoim życiu 'normalnym' widzisz
> miejsce, która miałaby być stabilnym przyczółkiem dla rozwoju duchowości.
jeśli miałbym jechać, to bez żadnych nastawień.
rozumiesz - zobaczymy, co będzie. na pewno nie "dharma shopping".
tylko tak bardzo nie wiem "z czym to sie je" że nie umiem robić żadnych
planów. a stabilny przyczółek już mam - to moja rodzina. i szczerze
mówiąc, bez niej chyba bym prowadził sie jak amy winehouse :)
> I z takim pomysłem jechać do klasztoru, być moze poddać go dyskusji
> z mnichem, itp. To może Cię od razu na starcie wypchnąć dużo dalej.
> - wcale nie chcę Ci proponować praktyk magicznych, tylko nie bardzo wiem,
> co mógłbym zaproponować. Chodzi 'tylko' o to, by wyjść z czysto
> intelektualnej
> abstrakcji na poziom doświadczenia osobistego. To co proponowałem pod
> wieloma
> względami było przemyślane pod kątem tego, by np. właśnie nie powodować
> 'odlotów'. Od odlotów są inne praktyki, związane z wyrzucaniem
> świadomości itp.
ja nie chce odlotu. miewałem go :)
czasami mam przy muzyce zresztą, choć nieco inny. ale też metafizyka.
> Generalnie Chrystus nie miał(nie ma ... ;) zamiaru rozwalać ani utrudniać
> nikomu więzi rodzinnych ;) - więc ten problem nie istnieje na tym
> poziomie ;)
tak sądzę :)
aczkolwiek "rzuć wszystko co masz i idź za mną"... tak?
--
http://patrz.pl/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
129. Data: 2008-09-17 20:41:59
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęmedea pisze:
> cbnet pisze:
>> Biedna Ewka. Nawet jak sie stara, to wychodzi dupa.
>> Ale to jej nie zraża ani nie uczy wcale - taka z niej dupa. ;)
>>
>
> Projektujesz? ;)
to jest właśnie ryzyko posiadania silnie ugruntowanej koncepcji.
nie dopuszcza się nic, co inne. i człowiek durnieje.
--
http://patrz.pl/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
130. Data: 2008-09-17 20:44:19
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęDnia Wed, 17 Sep 2008 22:37:14 +0200, medea napisał(a):
> cbnet pisze:
>> Biedna Ewka. Nawet jak sie stara, to wychodzi dupa.
>> Ale to jej nie zraża ani nie uczy wcale - taka z niej dupa. ;)
>>
>
> Projektujesz? ;)
On ma taki obraz świata - na własną miarę...
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |