Strona główna Grupy pl.sci.psychologia a ja ci czarek zazdroszczę

Grupy

Szukaj w grupach

 

a ja ci czarek zazdroszczę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 682


« poprzedni wątek następny wątek »

351. Data: 2008-09-21 21:54:59

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie.
Dobrze wiesz, że kombinujesz i ściemniasz. :)
W twojej duszy mieszka tylko jeden "potwór" z którym walczysz
na okrągło...
i to nie jestem ja. :)

Ale niech ci będzie: to była tylko hipoteza. ;)
Nie upieram się.

--
CB


"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gb6ei2$abs$1@news.onet.pl:

> ... A więc nie 'zemścić się na ojcu', ale ...
> 'zemścić się na hitlerowcu, który zrobił krzywdę prababci
> i jej dzieciom' ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


352. Data: 2008-09-21 22:05:56

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gb6foe$4uk$1@node2.news.atman.pl...
> Nie.
> Dobrze wiesz, że kombinujesz i ściemniasz. :)
> W twojej duszy mieszka tylko jeden "potwór" z którym walczysz
> na okrągło...
> i to nie jestem ja. :)
>
> Ale niech ci będzie: to była tylko hipoteza. ;)
> Nie upieram się.

No jak tak do mnie mówisz, to coraz bardziej się uspokajam.
Tyle, że jutro z rana trza iść do roboty, a weekend trochę
pozarywany, na szczęście miałem bladozielone światło u żony
na lekkie(akurat ...) zarywanie nocek.

W wielkim skrócie: uważam, że mamy tu jednak do czynienia
z grubą przeginą. Są tematy, którymi inteligentni ludzie nie
powinni za bardzo manipulować - bo to ma realną moc sprawczą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


353. Data: 2008-09-21 22:14:22

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Możesz to wyprzeć, nie ma problemu jak dla mnie.
Zgoda.
Napisz po prostu że się z moją hipotezą nie zgadzasz
i po sprawie.

Ale nie mogę zgodzić sie i zaakceptować kolejnych porcji
twoich z d**y wyciągniętych "wycinanek" na ten temat,
którymi starasz się zasłaniać.
OK?

--
CB



"Redart" <r...@o...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gb6gg0$fj9$1@news.onet.pl:

> [...]
> W wielkim skrócie: uważam, że mamy tu jednak do czynienia
> z grubą przeginą. Są tematy, którymi inteligentni ludzie nie
> powinni za bardzo manipulować - bo to ma realną moc sprawczą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


354. Data: 2008-09-21 22:20:43

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet pisze:
> Zaczynam chyba lepiej rozumieć skąd u ciebie ta dzika determinacja
> i zachłyśnięcie technikami NLP.

Oj.. Nie wiem skąd Ci sie wzieło że ja mam jakąś dziką determinacje
jeśli chodzi o NLP...
Ten wątek poruszyłem wyłącznie po to, żeby poznać Wasze opinie (i
oczekiwałem negatywnych, o to mi własnie chodziło). Wiec wcale w NLP nie
doszukuje sie panaceum. Miałem z tym po prostu styczność i coś na ten
temat wiem. Byłem tylko ciekawy czy faktycznie te metody mogą być
skuteczne i czy nie mają jakichs dalekosiężnych negatywnych skutków,
ktorych z pozoru nie widać. Wszystko bierze sie z tego, że szukam
swojego miejsca, balansu jeśli chodzi o kierunek rozwoju. Czy bardziej
opierać sie na nauce, czy może na paranaukach i ezoteryce (ktorą NLP
importuje).

> Chcesz uciekać przed swoim idealizmem i dystansować się od niego,
> bo twój emocjonalny stosunek do tego, do czego może w pewnych
> warunkach doprowadzić, jest silnie negatywny.

Chociaż tak sobie myśle... Może faktycznie coś w tym jest co
napisales... Tzn teraz przyszła mi mysl pewna.
Mianowicie.. mialem okres w którym bardzo chciałem mieć dziewczyne.
Dlatego że uważałem że ona rozwiąze wszystkie moje problemy. Miałem
rozne wizje jej i siebie, że byłoby tak bosko. Ze ona mi spadnie kiedyś
z nieba i ogłosi "Jestem tą Twoją jedyną."
Pozniej samoistnie mi to przeszło, a jeszcze później miałem tą styczność
z NLP. Dzieki niemu uświadomiłem sobie, że idealną kobiete powinienem
wybrać sobie sam, świadomie, mając jakieś wypracowane podstawy do
trafnego jej ocenienia. Żeby nie probować wstawić byle kogo w idealne
ramy. Bo to nie przejdzie. Oraz że na pewno ani kobieta, ani kasa nie
uleczy mnie z moich problemów [jak reką odjął].
Uznałem, że najpierw to ja sam musze znaleźć emocjonalny balans,
pracować wyłącznie nad sobą, stworzyć swój spójny, świat, jednocześnie
mając otwarty umysł, poradzić sobie z jakimiś problemami.
A dopiero pozniej wchodzić w związek [mam na myśli ten związek który ma
trwać do konca]. Także NLP w tym przypadku wybiło mnie z tego złudzenia
i uważam że dobrze sie stalo.
> IMHO na moje oko jesteś idealistą najczystszej wody.

Wez mnie nie strasz :D Nie, spoko. Ja sie ciesze z pewnego stopnia
idealizmu, który mam. Tylko chce umieć go jednak postrzegać rowniez z
zewnatrz, żeby unikać pułapek. Jednym słowem zauważac swój idealizm, a
nie wyłącznie BYC idealistą.

> IMHO powinieneś uważać, bo jeśli nadal będziesz dewaluować swój
> idealizm tak metodycznie jak dotąd próbujesz to robić, to możesz
> podzielić dokładnie los swego taty: obudzisz się pewnego dnia i wszystko
> będzie "nie tak jak trzeba".
>
Nie próbuje dewaluować. Mam dla porównania kumpla, ktory popadł w
praktykowanie NLP doszczętnie. Do takiego czegoś baaardzo dużo mi brakuje.

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


355. Data: 2008-09-21 22:23:43

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet pisze:
> Musisz wybaczyć swemu tacie wszystkie jego błędy, których negatywnych
> konsekwencji doświadczyłeś.
>
> W innym razie nie będziesz w stanie uwolnić się od przeszłości i pójść
> dalej, a zamiast tego będziesz kręcić się w zaklętym kole własnej niemocy
> ciągnąc za sobą cięzar, który będzie cię ograniczał, przez co pewne rzeczy
> będą poza twoim zasięgiem.
> Tak jak dotąd?
>
>
> Tak uważam.
>
Tak, zgadzam sie. Widzisz, nigdy nie mówiłem mu że go kocham, ani nigdy
nie było tak, żebym go przytulił jak syn ojca. Nawet nigdy nie nazwałem
go "tatą", mówiłem do niego po imieniu jako dziecko, a teraz już nawet
nie używam imienia (bo mi głupio), "tata" przez gardło nie przechodzi,
wiec mówie bezosobowo.
Jest mi go strasznie szkoda. Chciałbym widzieć w niego ojca, twardego, a
tyle razy widziałem go jak płacze (przeze mnie). Można zwariować...

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


356. Data: 2008-09-21 22:28:33

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:
> cbnet pisze:
>> Musisz wybaczyć swemu tacie wszystkie jego błędy, których negatywnych
>> konsekwencji doświadczyłeś.
>>
>> W innym razie nie będziesz w stanie uwolnić się od przeszłości i pójść
>> dalej, a zamiast tego będziesz kręcić się w zaklętym kole własnej niemocy
>> ciągnąc za sobą cięzar, który będzie cię ograniczał, przez co pewne rzeczy
>> będą poza twoim zasięgiem.
>> Tak jak dotąd?
>>
>>
>> Tak uważam.
>>
> Tak, zgadzam sie. Widzisz, nigdy nie mówiłem mu że go kocham, ani nigdy
> nie było tak, żebym go przytulił jak syn ojca. Nawet nigdy nie nazwałem
> go "tatą", mówiłem do niego po imieniu jako dziecko, a teraz już nawet
> nie używam imienia (bo mi głupio), "tata" przez gardło nie przechodzi,
> wiec mówie bezosobowo.
> Jest mi go strasznie szkoda. Chciałbym widzieć w niego ojca, twardego, a
> tyle razy widziałem go jak płacze (przeze mnie). Można zwariować...
>
Wiem, że gdybym sam do niego przyszedł i nic nie mówiąc, po prostu
rzucił mu sie na szyje, on rozpłynąłby sie od łez (a ja naprawde nie
chciałbym tego widzieć). Pewnie też bym sie rozryczał. Ale naprawde nie
wyobrażam sobie.. żeby sie tak zachować. Nie to że nie chce, po prostu..
to sie wydaje tak trudne...

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


357. Data: 2008-09-21 22:30:01

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:
> adamoxx1 pisze:
>> cbnet pisze:
>>> Musisz wybaczyć swemu tacie wszystkie jego błędy, których negatywnych
>>> konsekwencji doświadczyłeś.
>>>
>>> W innym razie nie będziesz w stanie uwolnić się od przeszłości i pójść
>>> dalej, a zamiast tego będziesz kręcić się w zaklętym kole własnej niemocy
>>> ciągnąc za sobą cięzar, który będzie cię ograniczał, przez co pewne rzeczy
>>> będą poza twoim zasięgiem.
>>> Tak jak dotąd?
>>>
>>>
>>> Tak uważam.
>>>
>> Tak, zgadzam sie. Widzisz, nigdy nie mówiłem mu że go kocham, ani nigdy
>> nie było tak, żebym go przytulił jak syn ojca. Nawet nigdy nie nazwałem
>> go "tatą", mówiłem do niego po imieniu jako dziecko, a teraz już nawet
>> nie używam imienia (bo mi głupio), "tata" przez gardło nie przechodzi,
>> wiec mówie bezosobowo.
>> Jest mi go strasznie szkoda. Chciałbym widzieć w niego ojca, twardego, a
>> tyle razy widziałem go jak płacze (przeze mnie). Można zwariować...
>>
> Wiem, że gdybym sam do niego przyszedł i nic nie mówiąc, po prostu
> rzucił mu sie na szyje, on rozpłynąłby sie od łez (a ja naprawde nie
> chciałbym tego widzieć). Pewnie też bym sie rozryczał. Ale naprawde nie
> wyobrażam sobie.. żeby sie tak zachować. Nie to że nie chce, po prostu..
> to sie wydaje tak trudne...
>
I te sprzeczne emocje w niektorych sytuacjach, kiedy AUTENTYCZNIE chce
go zabić. A z drugiej strony to mój ojciec, któremu chciałbym pomóc..
Chociaż on sam uważa ze sie nie zmieni i że to niemożliwe.

--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


358. Data: 2008-09-21 22:51:41

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gb6gsq$553$1@node2.news.atman.pl...
> Możesz to wyprzeć, nie ma problemu jak dla mnie.
> Zgoda.
> Napisz po prostu że się z moją hipotezą nie zgadzasz
> i po sprawie.
>
> Ale nie mogę zgodzić sie i zaakceptować kolejnych porcji
> twoich z d**y wyciągniętych "wycinanek" na ten temat,
> którymi starasz się zasłaniać.
> OK?

Wstałem jednak z łóżka jeszcze.
Szczerze mówiac, jestem zmęczony. Naprawdę.
I naprawdę mam problemy ze śledzeniem o co chodzi.
Moja inteligencja jednak jest ograniczona.
Napisz mi (może byc na priwa - chyba tak najlepiej)
- ile masz lat
- czy masz jakiś tytuł psycho/terapeutyczny itp albo po prostu
jakie masz wykształcenie
- czy masz żonę i dzieci i jak to wygląda
- o jakiej my tu w tej chwili hipotezie mówimy (chodzi
o mojego ojca ? tak mam z nim niejakie problemy, sprawa nie
jest uporządkowana, po mojej stronie również. I rzeczywiscie
były elementy projekcji. Ktoś się chyba na tyłach nieźle bawi
cały czas. Kto jest potworem ? Tak, ja jestem. Oświecim ?
Tak, naprawdę uważam, że coś tu jest nie tak. Czy cebe ma
jakiś problem ? Nie wiem, jest za dużo zasłon dymnych.
Jak będzie chciał o tym porozmawiać, to mi powie
i porozmawiamy).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


359. Data: 2008-09-21 22:57:04

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Twardość to taka bardzo_meuska poza.

Niestety nie jest zbyt dobra dla idealistów.
Idealista może być sobie twardy, ale traci w ten sposób coś co jest
mu potrzebne do życia jak powietrze, a w pewnym momencie w
konsekwencji doprowadza to do wielkiego żalu i właśnie płaczu,
co jest z kolei przejawem bezradności wobec tego wszystkiego
co nieodwracalnie zostało utracone.

Dla ciebie nie jest jeszcze za późno, by żyć tak, aby w przyszłości
móc powiedzieć sobie coś w rodzaju "niczego nie żałuję, bo robiłem
wszystko co było w mojej mocy, aby żyć w zgodzie z samym sobą".

Nie poddawaj się swoim słabościom, bo w ten sposób pozostanie
ci już tylko tworzenie pozorów, aby się za nimi ukrywać przed życiem,
i konieczność zadowalania się namiastkami, a to w pewnym momencie
zaboli bardziej niż chyba sądzisz.
Zdarza się, że niektórym idealistom nawet pęka wtedy serce, bo nie
dają rady znieść już zbyt wielkiego żalu i bólu.

--
CB



"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gb6hhu$heh$2@news.onet.pl:

> ... Jest mi go strasznie szkoda. Chciałbym widzieć w niego ojca,
> twardego, a tyle razy widziałem go jak płacze (przeze mnie). Można
> zwariować...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


360. Data: 2008-09-21 22:58:19

Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Opowiedz może teraz coś o swoich ewentualnych pomysłach na bliską i dalszą
przyszłość,
postaraj się chwilowo nie mówić o sytuacji obecnej, tylko poszukaj
przestrzeni
i postaraj się za bardzo nie ograniczać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 35 . [ 36 ] . 37 ... 50 ... 69


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

virtual a real
czy to normalne, czy to już zdrada?
Ksi?dz doznał wniebowst?pienia na oczach tysięcy widzów..
A jednak się...
S.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »