Jurek wrote:

>>No więc właśnie... od razu mi coś z tym nie pasowało :)
>>Czyżby jakiś optymalny koń trojański?
>>Montag
>>
>
>
>
> male a- to jest grupa o wszystkich(!) dietach

Ależ jak najbardziej. Moje określenie odnosiło się do tego, że jak się
okazało sugestia co do syntezy wit.A w wątrobie i jej niby obciążania
przez tą czynność nie była do końca sprawdzona i podyktowana z pozycji
określonych poglądów nt określonej diety. Można powiedzieć: rada
światopoglądowa. Co nie znaczy, że odmawiam zwolennikom jakiejkolwiek
diety bytności na grupie. Któż miałby dać mi takie prawo?


> male b- DO (dieta optymalna) jest dieta /okreslonym sposobem odzywiania sie
> male c- zwrot : "kon trojanski", ma scisle okreslone znaczenie (o dodatkowe
> informacje mozna zwrocic sie do Coolera)

owszem ma ścisłe znaczenie, które dość dobrze rozumiem. Słowo zostało
użyte pół-żartem, pół-serio, koń trojański był zmyłą... informacja o
syntezie była zmyłą... koń trojański był elementem strategii,
polegającej na przemyceniu w określone miejsce grupy żołnierzy, rada
była też niejako przemycona, z ŻO bez poinformowania o tym (np. wg zasad
ŻO to jest tak....) aż tyle i tylko tyle i nic więcej

> male d- wniosek z a) , b) i c), ludzie odzywiajacy sie wg zasad okreslonych
> przez DO, zwani rowniez "optymalnymi" , sa jak najbardziej "u siebie" na tej
> grupie
>

nie bardziej i nie mniej niż inni - mój post nie dotyczy odmawiania
komuś jego pozycji gdziekolwiek. Jak to śpiewa Thom Yorke "Just coz you
feel it doesn't mean it's there".


> poniewaz Slawek to niespotykanie spokojny czlowiek, wiec informuje ze:
> uzycie w stosunku do jednego z nich okreslenia "kon trojanski" jest proba
> ataku (jak na razie niesmialego) na moja pozycje przyznana mi przez Karoline
> Matuszewska z poparciem dwoch innych grupowiczow "..plujacego jadem, chama ,
> prostaka pozbawionego poczucia humoru...".

hmmm... jakaś imputacja znaczy się?


Niniejszym informuje ze mam
> zamiar bronic tej zaszczytnej pozycji do ostatniej kropli tluszczu w moim
> organizmie.
>
> Jurek

Determinacja godna podziwu.

Pozdrawiam
Montag