Data: 2004-12-09 09:15:42
Temat: Re: a może tak ktoś mnie pogłaszcze?
Od: "mania" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tycztom" news:slrncrg56c.2s7s.tycztom@volt.iem.pw.edu.pl...
> > coś dla siebie z tego bierzesz?
>
> Wolałbym jak najwięcej dawać.
nie da się dawać z próżnych zasobów
masz jakiś patent na doładowywanie akumulatorów?
> /budowa Domu Dziecka na mnie czeka/
:D
widzę, że mamy podobne aspiracje
kto wie, może uda nam się kiedyś połączyć siły?
> > ale nie może mi dać uczucia, schronienia
> > nie może być przy mnie w tych momentach, gdy potrzebuję
> > wsparcia;
>
> Jaką rolę w tym wszystkim 'odgrywa' (odgrywa to kiepskie słowo)
> Twój partner/mąż? Jest taki? Macie jakieś problemy? Jak wygląda
> wasz związek? (domyślam się, że coś jest nie tak).
jest w porządku, jednego złego słowa nie dam powiedzieć
> > wówczas muszę "być dzielna", muszę "brać się w garść"
> > muszę "umieć sobie radzić sama";
>
> (domyślam się, że coś jest nie tak...)
moje "wewnetrzne dziecko" jest zaniedbane :(
> > ale nie umiem
> > stąd przyszłam do Was, żeby znaleźć potwierdzenie
> > własnej wartości, własnej siły;
>
> Na poszątku nitki nie zawsze występuje kłębek...
co masz na myśli?
> > wyczytałam gdzieś ostatnio, że przytulanie warunkuje
> > przeżycie - w moim przypadku, to niestety się sprawdza
>
> (domyślam się, że coś jest nie tak...)
to chyba oczywiste :)
> Do kogo chciałabyś się przytulić? Masz jakiś obraz takiej osoby?
> Czy to jest realna osoba, czy może ~namalowana w Twoim wnętrzu?
chciałabym nie być zawsze tą najsilniejszą;
w sytuacjach, w których moja słabość wychodzi na wierzch
okazuje się, że moje otoczenie jest jeszcze słabsze
wówczas, ja muszę się nim zaopiekować
no bo jak inaczej?
> przytulam
:)
Mań
|