Data: 2004-06-07 20:57:39
Temat: Re: a po tym nie będę musiał jeść do wieczora
Od: "MarekF" <m...@a...i.p.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah> napisał
w wiadomości news:ca2jh1$8lv$1@news.dialog.net.pl...
> pamietam jak dzis, gdy dobrych kilka lat temu na pl.soc.wegetarianizm (a
> gdziezby indziej...) toczyly sie rozmowy o ilosci defekacji na tydzien
oraz
> o tym, dlaczego optymalni sa lepsi od innych ludzi, bo robia to sporo
> rzadziej i generalnie w mniejszej objetosci. Od jakiegos czasu modne jest
> tez rozpowiadanie, jak to malo i rzadko jedza. Nic to, iz pozniej okazuje
> sie, ze ta zywiaca sie kilkoma zoltkami osoba:
> a) jest drobniutka kobieta o wzroscie 1.6 metra lub
> b) jest osoba otyla, ktora znajduje sie wlasnie w trakcie spalania
> pieczolowicie nagromadzonego zapasowego materialu energetycznego lub
> c) jest emerytem lub bezrobotnym spedzajacym caly bozy dzien przed
> telewizorem lub ekranem komputera.
>
> Sa tez optymalni pokroju Alego: na jednych grupach opowiadaja o mikrych
> sniadankach, ktore rzekomo utrzymuja ich przy zyciu, z lektury grup
bardziej
> hermetycznych mozna jednak dowiedziec sie, ze:
> 1) po tym sniadanku nastepuje jednak jakas przekaska w ciagu dnia,
> 2) po poznym obiedzie nastepuje jednak cos na ksztalt kolacyjki.
>
> Czy teraz wciaz dziwi Cie irytacja niektorych osob?
Dziwi
Co mam wspolnego z tym, ze ktos cos napisal na pl.soc wege? kilka lat temu?
i teraz za to, ze jem tak jak on jestem w tym samym worku?
maf
|