Dnia Mon, 2 Feb 2009 18:32:14 +0100, bazyli4 napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:50petzy2hvyj$.1nopk375bz3m3.dlg@40tude.net...
>
>
>> Kiedyś, w hodowli zwierząt, z miejsca eliminowano=zabijano byki rzucające
>> się na inne w zapędach prokreacyjnych... I te zabiegi były podyktowane
>> praktyką, potwierdzoną potem w genetyce: pedalstwo przenosi się na
>> następne
>> pokolenia i nie wiadomo, w którym momencie się objawi. Nie dopuszczano do
>> nawet przypadkowego przeniesienia tych genów dalej.
>
> To u baranów zupełnie inaczej. Wuj prowadził wiele lat gospodarstwo
> zarodowe. Najlepsze owce były po tych, które waliły wszystko, co popadnie...

Bo one były specjalnie trzymane bez kontaktu i to za długo. pewnie nawet
w.... płot.


> się kobieta z Rolniczej zawsze śmiała, że to nie uchodzi i żeby nie
> rozpowiadać, ale lepsze po takich były niż po starannie selekcjonowanych...

Te starannie wyselekcjonowane nie były selekcjonowane na popęd płciowy,
lecz wg przydatnych cech fizycznych. Im bardziej mięsny, tym mniej... Jak
to się mówi: dobry kogut to chudy kogut. Duzy też nie musi być - tu się
stosuje reguła prawej dłoni...