Data: 2000-11-24 19:48:05
Temat: Re: absolutny # bezwzgledny
Od: "Alkarinque" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet c...@N...wp.pl wrote:
> [...]
> Czy moja nieuprzejmosc Twoim zdaniem byla inspirujaca m.in.
> dla tepej Monci czy odwrotnie?
> Rozumiem ze blizej Ci do spodniczki niz spodni ;))
> ale ta Twoja ziajaca tendencyjnosc miejscami az razi 2MM.
Moze nie zauwazyles, ale akurat w tym temacie poglady Monci i moje sa
zbiezne, wiec chyba jasne jest, ze jej przytaknalem.
Po przeczytaniu Jej "rewelacji" (jak to sam okresliles) nazywasz Ja
idiotka, a poniewaz ja sie z tymi "rewelacjami" zgadzam, posrednio
mnie rowniez.
Wiec, czy jest w tym cos dziwnego, ze "jestem stronniczy"?
Bronie Jej zdania, poniewaz moje jest takie samo.
Czy Ty w momencie gdy zdajesz sobie sprawe, ze zgadzasz sie z kims
w pewnym temacie, "jestes" z nim, czy zmieniasz swoje zdanie na
przeciwne?
> > A dlaczego akurat chcesz to konsultowac ze mna?
>
> Wooow! Odpowiadasz pytaniem na pytanie i pouczasz innych w temacie
> dobrych manier - stary, ale z Ciebie 'fajny gosc'.
No coz, napisze jeszcze raz:
Nie, nie musisz konsultowac ze mna listy osob, ktore chcesz umiescic
w swoim KF. Nawet nie powinienes. Jak juz wczesniej napisalem, nic mi
do tego.
Tak w ogole to do czego zmierzasz?
Pozdrawiam.
--
jarek a...@p...onet.pl
|