Strona główna Grupy pl.sci.psychologia abstrakt - konkret było:# talia Re: abstrakt - konkret było:# talia

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: abstrakt - konkret było:# talia

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "mania" <m...@W...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: abstrakt - konkret było:# talia
Date: 15 Oct 2003 01:20:07 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 409
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1066173607 30985 192.168.240.245 (14 Oct 2003 23:20:07 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Oct 2003 23:20:07 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.233.197.226, 213.180.130.13
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:234240
Ukryj nagłówki

Asasello:
> > > głąszcząc kogoś głaszczesz siebie :)
> > 1. czyli manipulacja?
> > głaszcząc spodziewasz się odwzajemnienia
>
> dlaczego manipulacja. to fakt.
> dotyk - twoja ręka dotykając kogoś jest jednocześnie dotykana kimś :-)
> - o taką akcję-reakcję mi chodziło
> (więc nazywanie tego manipulacją wydaje się nadużyciem)
>
> raczej to z dziedziny: "wszystko co robimy robimy dla siebie" :-)

Mania:
:)

> > jeśli otacza Cię grono kochających Cię ludzi
> > to nie możesz się spodziewać bezstonnej oceny
> > (nawet jeśli bardzo się starają)
>
> to zależy. akurat ja _jeszcze_ jestem w tym względzie idealistą
> - wierzę, że to właśnie od _prawdziwie_ kochających
> można oczekiwać najwięcej obiektywizmu.
> a jeśli do tego ci kochający są mądrzy również można liczyć
> że tego obiektywizmu nie będą ukrywali

:)

> > odczuwanie jest faktem rzeczywistym
> > to już jego przedmiot jest niepercepowalny znanymi nam zmysłami
> > co to ta poezja? no co?
>
> no może tak;
> nocą bezgwiezdną i bezksiężycową gdzie północ
> też nie wyczuwasz znanymi Ci zmysłami
> - by się zorientować potrzebujesz kompasu
>
> > a wiersz?
>
> to obudowa tegoż
> - może być? :)

może :)

> > stąd pewnie reakcja Jerza, który nie zarejestrował swoimi
> > "czujnikami" tejże poezji (może Cię nie kocha ;)
> > natomiast sprawnie zweryfikował atuty formalne textu
> > i wyszło mu coś co się nie wpisuje w jego wzorzec :o)
> obawiam się, ze Jerz weryfikował jedynie swoje wyobrażenie
> i nie odnosił się do tekstu.
> jedynym jak na razie jego konkretnym ;)
> argumentem było to że wiersz jest zły ponieważ podoba się innym
> (z powodów oczywiście pozaliterackich :)

http://wiem.onet.pl/wiem/00c280.html
a o co mu chodziło?
macie tu terapeutę? (na php)
;)

> > > - są emocje niewerbalizowalne zdaniami wprost
> > to teraz jaką "energię" posiadają Twoje utwory?
> > czy publikujesz je w środowisku, w którym możesz odrzucić
> > adoracyjny typ odbioru?
>
> tak. wielokrotnie. i nawet tu pod innymi nickami. właśnie po to by
> przekonać się czy
> rzeczywiście nie grozi mi pryzmat nicka.
> i nawet (o czym być może już wiesz, tylko zapomniałaś) te teksty pisane
> pod nickiem monka czy Joanna Rawik uważam za jedna ze swoich lepszych. tu
> również spotkały się z pozytywnym przyjęciem, choć nikt wtedy nie wiedział
> że są moje - nawet Kaśka :-)

http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&oe
=UTF-8&selm=6ungmc%24mrh%
40h1.uw.edu.pl
;)

oki to żart :)
kotem zrobiłeś niezłe zamieszanie :o)

wbiegam na strych na strychu straszy

stryczki pajęczyn witają kurz
gdzie cichy chińczyk złożonych dusz

gdzie w skrzyni niedźwiedź z urwaną nogą
i pułk żołnierzy oddany wrogom

amerykanka od dawna łysa
romans ostatnią sprężyną czyta

a czarny kot na ból najlepszy
pchłami pod marnym futrem się cieszy

zbiegam ze strychu pod strychem strach



i szpilki też fajne
[Grażyna of koz wie? ;)]

Szpilki
Opuszczone ramiączko
Och jakież to tandetne uczucie
Posiadło kanon miłości
Przecież ten śliski jedwab
Nie istnieje w karraryjskim chłodzie
Wstydzę się bardzo się wstydzę


oki oki
ciekawe czy na php jest ktos kto tego manewru nie wykonał?
ten kto nie chciałby sie sprawdzić w ten sposób
zapewne nie zawracałby sobie w ogóle głowy pehapem


nb chyba już zaczynam rozumieć tfu czuć co to ta poezja
to wtedy kiedy czujesz trzewia?

no dobra ale można tak sobie pograć po ludzkich trzewiach
starczy że poruszysz kilka archetypówzgodnych dla szerokiego
kregu odbiorców i juz masz przebój ;

bierzesz sobie np taką miłość
przykrywasz lekuchno ramiączkiem
i przemycasz ją nad amerykanką
niech jeszcze zasmakuje szczypty pruderii
i przypiecze niepewnością

znajdź kogos kogo to nie ruszy!

gorzej z marmurem karraryjskim
do tego potrzebujesz Lesniakowej
z jej wiedzą i intyicją

soł i tak wszystko sprowadza się do tego
że jakości nie mozna oceniać popytem
ich troje działoło nawet na mnie ;)

sztuka z górnej półki wymaga odbiorcy z górnej półki
(taki sobie wytrch szykuję, bo na moją "fotkę"
żadnego odzewu nie było ;)

ale
tez sobie myslę, że niektórym udaje się tak skonstruować
nazwijmy to: dzieło sztuki (wiersz, obrazek, muzyka itd)
że jest ono aktywnie odbierane zaróno przez tych nieprzygotowanych
jak i tych z bazą - tylko coś mi żaden przykład nie swita :I
to musi być coś wielopłaszczyznowego
kicz z podwójnym dnem? ;)
:)
nie to raczej niemożliwe ;)
sztuka edukuje odbiorce, poszerza jego percepcję
a umysł dobrze się czuje w znanych rewirach
nowe budzi respekt

> > > a po co mi się dzielić - no żeby mnie wewnętrznie nie rozsadziło :-)
> > forma autoterapii?
>
> jak najbardziej. to jedna z głównych wartości pisania.

więc nie jedyna
czyli przyjemne z pożytecznym ;)

> > > no właśnie - ja chciałbym wnosić nowe a nie wciskać ;)
> > > 'nowe' nie musi oznaczać 'nieakceptowalne'
> > ale może oznaczać niezrozumiałe dla współczesnych
> > właśnie poprzez nie wpisywanie się w znane dotychczas
> > schematy szablony (bez pejoratywnych konotacji)
> > odbiorca poszukujący, aktywny
> > to fajny odbiorca :) może tworzyc cywilizację
> > a bierny, rozleniwiny kakaowymi obłokami
> > zaczyna coraz mniej mysleć i zamiera
>
> ależ nie myślę o wnoszeniu kakaowych obłoków
> - myślę o wnoszeniu obłoków w barwach nikomu nie znanych
> ale obłoków - nie od razu samych barw
> (czyli tu właśnie nie oderwanym abstrakcjom :)

czyli uważasz za konieczne tworzenie cyklów skojarzeniowych
to ten mechanizm kompasu?
czyżbym znalazła definicję wiersza?

więc jest tak
podajesz odbiorcy słowa, które wywołują u niego określone
"obrazy" a te z kolei przywołują odczucia
biorąc pod uwagę to, że piszesz w jednym kręgu kulturowym
z odbiorcą to
- możesz liczyć na to, że Twoje skojarzenia będą się pokrywały
ze skojarzeniami odbiorców
- możesz być wnikliwym obserwatorem i empatycznie relacjonować
doznania wspólne większości współziomków przekładając je na
skojarzenia, wówczas skojarzenia są Twoim medium

no dobra - a jak zdefiniować rutynę?

:o)
podążasz of koz za moim tokiem myślenia:
wpierw patrzyłam na te procesy równolegle;
potem zobaczyłam, że mieszczą się one w
cyklu który odkryliśmy w poprzednim poście

O! :)
> > > generalnie im większe umiejętności np. pisania
> > > tym mniejsza radość z tegoż
> > > (tak przynajmniej, z moich obserwacji, mają amatorzy :)
> > interesujące spostrzeżenie :)
> > to mamy stopniowanie: radość tworzenia, pasja, rutyna ;)
>
> najczęściej chyba właśnie tak
> - od artysty do rzemieślnika (pewnie są szlachetne wyjątki :)

to rzemiślnik nie może być artystą??
definicję artysty już wielokrotnie usiłowałam ustalić
bezskutecznie - to nazbyt abstrakcyjny termin ;)

radość tworzenia - to etap "dziecka" w twórcy, ten kiedy
jego wiedza jest zbyt wątła by mógł dostrzec własna niedoskonałość,
wówczas każda rzecz która sworzy stanowi o satysfakcji ergo radości

pasja - to doskonalenie, głód wiedzy, etap silnych emocji
huśtawek, naprzemienne sukcesy i porazki, tworzenie z "obłędem w
oczach", ciągłe poszukiwanie nowego

rutyna - czas w którym wiedza i umiejętności pozwalają na tworzenie
w takim samym zakresie jak oddychanie, nie stanowi ono juz wyzwania,
ale pozwala na "godziwe zycie",

> > > ludzie jednak jak sądzę chcą być szczęśliwi... _za_swojego_życia :)
> > heh oceniasz ludzkie szczęście własnymi kategoriami;
>
> przeprasza, ale jakimi mam oceniać? :)

na obiektywizm Cię nie stać? ;)

nie trzeba długo żyć żeby się zorientować że ludzie się
jednak różnią między sobą
ale...



jestem przekonana, że autentyczne poczucie szczęścia
daje pasja (to moje kategorie ;)

heh p a s j a to w ogóle niesamowite słowo
i ma wiele wspólnego z myśleniem abstrakcyjnym ;)

> > sądzisz, że Van Gogh nie odczuwał szczęścia?
>
> nie wiem. nie ma chyba czegoś takiego jak szczęście globalne.
> są cząstki szczęścia i cząstki nieszczęścia. czy można je wrzucić do
> jednego wora?
> czy można je ważyć - i ocenić w którą stronę się szalka przechyli? - chyba
> też nie.

nie bardzo rozumiem
właśnie Ci napisałam, że jest ;))

> > czy się da pisać niezależnie od oceny?
>
> da się. ale na dłuższą metę nie będzie sprawiało to przyjemności.
> (co nie znaczy że nie będzie miało kiedyś wartości)
> - zresztą o tym już było.
>
> wciąż wokół tego krążymy.

no tak bo to dla mnie strasznie wazne
czy mozesz napisac jak to jest w Twoim przypadku?
czy to Tobie pisanie niezaleznie od oceny na dłuższą
metę nie sprawiałoby przyjemności?
czy może jest tak, że to własnie przez możliwośc konfrontacji
własnych utworów zdobywasz wiedzę? - strzelam

> więc zawężając: ja piszę dla przyjemności - doraźnej.
> osadzonej w tych tu zastanych realiach
> nie mam poczucia misji. wizji.

hm
piszesz "piszę"

to dotyczy przyjemności z relacji międzyludzkich wynikających
z napisania wiersza w poście
czy też sam proces tworzenia stanowi dla Ciebie tę przyjemność?
czy może jeszcze coś innego?

Mickiewicz to miał poczucie misji - nie? :)
jak Bethowen?
a Słowacki to chyba chciał ją mieć nie? a miał
wirtuozerski talent jak Mozart nie?

(heh nie lubię się podpierać obiewgowymi opiniami
z którymi się identyfikuję - ale w jakimś tam sposób
obrazuje to mój sposób myślenia)

> > zdolności nie wystarczają - trzeba mieć tupet :o)
>
> czasem wydaje mi się że tupet ważniejszy ;-)
> zwłaszcza patrząc na niektóre _publikacje_ :)

coś sugerujesz? ;)

ten tupet to chyba cecha twórców w etapie "dziecka"

> > > a nałogi choć bywają czasem efektowne
> > > na dłuższą metę ujawniają szarość
> > możesz to udowodnić?
> > albo choć poprzeć przykładem?
>
> hmmm... ja tu od ponad 5 lat :-)
>
> (to wcale nie kokieteria coraz częściej zaczynam tak czuć)

zaczynasz postrzegać jałowość własnej obecności na pehapie?

> > > żeby nie czuć _nieprzyjemnie_ że umierasz
> > ból pełni rolę informacyjną
>
> nadmierny ból deformuje informacje ;)

racja, pod warunkiem, że nie zareagujesz odpowiednio wcześnie ;)

> > > > może sztuką jest nie podobać się współczesnym?
> > > tylko jeśli nie ma się nic głębszego do zaoferowania ;-)
> > masz pewnie na mysli szczęście, miłość i takie tam ;)
> > zważ jednak, że te abstrakty najprawdpodobniej się
> > dopełniają
> > przyszła mi myśl strickte matematyczna
> > że jak dodasz je wszystkie do siebie to wówczas uzyskasz substancję
>
> zero? :)
> nie sądzę, tylko nierównowaga jest twórcza. niestety ;)

nierównowaga jest twórcza dlatego, że stymuluje do wyrównywania
potencjałów; [z resztą znowu jesteś nieprecyzyjny;) to nie
nierównowaga jest twórcza, twórczy może być ktoś kto jest zdolny tworzyć,
nierównowaga może w ogóle coś robić?;)]
znowu ta pasja :)
czyli stan zaburzonej równowagi jest stanem przejściowym i cechuje
go permanentny ruch w stronę osiągnięcia całkowitej równowagi - ups!
a o co chodzi?

a! nie zero tylko pełnię :)

ok a możesz wrócić do tych głębokości?
(chyba że oddajesz walkowerem;)

> > co widzisz trefnego w obłąkaniu?
>
> zawężenie

no?
a taka schizofrenia np?
to nawet rozdwojenie! ;))

zawężenie czego wzgledem czego?
(wiem wiem żeś zapracowany, potraktuj jak prace doktorancką ;)

> > aha jakie ma znaczenie czy są gładkie czy szorstkie?
> > bo to przeciez tylko efekt uboczny
> > istotna jest 'gra'
> > tak?
>
> tak. i tą grą może być prawie wszystko ;)

to prawie to asasekuracja, czy masz jakiś konkret na myśli?

> > > > a dzięki czemu ta świadomość?
> > > dzięki temu że coś pozostaje. że staramy się coś pozostawić.
> > po co?
> > hm po co się różnić od roślin?
>
> by móc się żywić nie tylko jedzeniem.
> - już wiem że chcesz spytać po co? ;-) - nie pytaj. :)

poddajesz się? ;o)

> > może rosliny też mają swojego 'abstrakta' na odczuwanie życia? ;)
> > (zezwalam na dołożenie do lapsusów miesiąca ;)
>
> dochodziły mnie gdzieś już słuchy że mają - więc pewnie wcale nie taki
> lapsus ;)
>
> > > a koło jak to koło musi się toczyć. po to je wymyślono :-)
> > dobre :o)
> > Twoje?
>
> oczywiście. wpadłem na tę genialną ;) myśl dzięki Tobie :)

dzięki długaśnemu poszczeniu ;)

> > > > thx bo tam nikt mi nie chce ręki w tym watku podać ;)
> > > pewnie zauważyli żeś pijawka - same pytania - to im się nie chce ;-)
> > na szczęście!!
> > aż boję się myśleć co by było gdybym jeszcze każdemu musiała na takie
> > wielkie posty odpowiadać! :o)
>
> tym razem starałem się skracać jak tylko mogłem
> (tzn. wszędzie tam
> gdzie nie potrafiłem znaleźć w sobie
> choć trochę sensownej odpowiedzi :)

czuję się zgilotynowana :(
;)

dygam

Mań


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.10 Bacha
16.10 mania
17.10 Bacha
22.10 mania
22.10 ksRobak
22.10 mania
22.10 ksRobak
22.10
23.10 ksRobak
27.10 Misia
27.10 ksRobak
28.10 mania
28.10 Misia
29.10 ksRobak
29.10 enni
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Sztuka Edukacji wer. 6462
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6