Data: 2005-06-05 22:49:11
Temat: Re: ad. STARANE
Od: Piotr Siciarski <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sun, 5 Jun 2005 08:15:58 +0200, na pl.rec.ogrody, Marta Góra napisał(a):
>> Ja jestem zwykłym ogrodnikiem - stosuję chemię tylko kiedy muszę.
>
> I dobrze wiesz, że w tym zdaniu tkwi sedno.
> Czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że jesli stosujesz chemię to
> stosujesz ją świadomie i wtedy kiedy musisz. Ale wystarczy poprzeglądać
> archiwum chociażby z ostatniego miesiąca - ludzie pryskają wszystko jak
> leci zupełnie bez sensu.
> Aby chemii używać trzeba mieć na jej temat
> minimum wiedzy. Trzeba też umieć zidentyfikować chorobę/szkodniki. Jeśli
> się tej wiedzy nie ma to lepiej, że powtórzę za Dirkiem, nie pryskać wcale.
Sedno?
Zostawić po sobie sterylną czystość? Zrezygnować z dobrodziejstw
cywilizacji/cofnąć się o 1000lat? Czy pilnować kurczowo, żeby utrzymać
status quo?
Cieszyć się z byle czego? Czy osiągać szczytne cele w imię cywilizacji?
żyć z dnia na dzień nie myśląc o jutrze? czy kontolować każdy swój i
sąsiada ruch i cyzelowac sto razy każde słowo?
Świadomość bywa przekleństwem, a brak świadomości radochą i odwrotnie:)
Tak samo jak zbyt dobra pamięć - to broń ostra z obydwu stron.
Truć się tym, że ktoś nas truje? czy truć kogoś i się nie przejmować?
Jak tak sobie dziś patrzyłem w gwiazdy - to doszedłem do wniosku, że nie ma
to znaczenia:)
Kompletnie:)
> PS. Jeśli chodzi o lilie to polecam złotogłów.
:)ktoś mi martagona obiecał już z pięć lat temu:) i już pięć lat się
cieszę, że ją będę miał:)))
Pozdrawiam
p...@r...pl
|