Data: 2007-07-28 21:00:28
Temat: Re: akant - doświadczenia??
Od: "Zielka" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dnia 28 lip 2007, "Fiora" <f...@g...pl> napisal(a) w wiadomosci
> news:f8fdmj$jut$1@inews.gazeta.pl
>
> > Kupiłam akanty (długolistne) i jak
> > podrośnie chcę postawić między nimi kolumnę koryncką ;-)
> > I pytam o doświadczenia - jaką ziemię najlepiej,
> > czym nawozić, jak z okrywaniem na zimę
> > i co tam jeszcze, aby były okazałe.
> > Pozdrawiam
>
> > Ale myślę, że co hodowca, to inne doświadczenia.
>> Na zimę przykrywam stroiszem i już. Od 6 lat żyje.
> Nie wiem, czy na tej podstawie można jakieś wnioski wyciągać :D
>
> Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
Mam już bardzo długo, ok.8 lat, wschód Polski. Rośnie na lekko podniesionej
rabacie, na zimę kopczykuję, tak jak róże. Nawet jeśli przemarznie to odbije z
głębiej położonych korzeni.Gdy się rozrośnie to jest rośliną niezniszczalną.
Na zwykłej rabacie, na której rósł poprzenio, odrósł z pozostawionych korzeni.
Wykopywałam go dla znajomych już kilkakrotnie, zawsze odrasta ! :) Stara kępa
każdego roku ma do 20 pędów kwiatowych :)
Pozdr.Krystyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|