« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-07-28 12:43:38
Temat: akant - doświadczenia??Kupiłam akanty (długolistne) i jak
podrośnie chcę postawić między nimi kolumnę koryncką ;-)
I pytam o doświadczenia - jaką ziemię najlepiej,
czym nawozić, jak z okrywaniem na zimę
i co tam jeszcze, aby były okazałe.
Pozdrawiam
Fiora - miłośniczka architektury
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-07-28 14:40:36
Temat: Re: akant - doświadczenia??Dnia 28 lip 2007, "Fiora" <f...@g...pl> napisal(a) w wiadomosci
news:f8fdmj$jut$1@inews.gazeta.pl
> Kupiłam akanty (długolistne) i jak
> podrośnie chcę postawić między nimi kolumnę koryncką ;-)
> I pytam o doświadczenia - jaką ziemię najlepiej,
> czym nawozić, jak z okrywaniem na zimę
> i co tam jeszcze, aby były okazałe.
> Pozdrawiam
Pamiętaj, że to bylina, więc chyba raczej jak się rozrośnie :-)
W teorii: słońce, lekka ziemia, najlepiej zasadowa, miejsce osłonięte.
Ale myślę, że co hodowca, to inne doświadczenia.
Mój akant rośnie schowany za dom, wystawiony jest na wschodnie światło, po
południu siedzi w cieniu. 3 lata temu miał 5 pędów kwiatowych, 2 lata temu
0 (słownie zero), w ub. roku 14 (czternaśnie, to nie jest pomyłka, do tego
pojawiały się od lipca do końca września), w tym się jeszcze nie ujawnił -
być może znów rok zerowy...
Rośnie w bardzo ciężkiej i bardzo żyznej glinie. Czyli podobno dokładnie
przeciwnie, niż to lubią akanty.
Na zimę przykrywam stroiszem i już. Od 6 lat żyje.
Nie wiem, czy na tej podstawie można jakieś wnioski wyciągać :D
Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
----------------------------------------------------
-
Nie zagrażam bezpieczeństwu ogółu i mam to na piśmie!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-07-28 19:20:54
Temat: Re: akant - doświadczenia??Ewa S. napisał(a):
> Dnia 28 lip 2007, "Fiora" <f...@g...pl> napisal(a) w wiadomosci
> news:f8fdmj$jut$1@inews.gazeta.pl
>
>> Kupiłam akanty (długolistne) i jak
>> podrośnie chcę postawić między nimi kolumnę koryncką ;-)
>> I pytam o doświadczenia - jaką ziemię najlepiej,
>> czym nawozić, jak z okrywaniem na zimę
>> i co tam jeszcze, aby były okazałe.
>> Pozdrawiam
>
> Pamiętaj, że to bylina, więc chyba raczej jak się rozrośnie :-)
> W teorii: słońce, lekka ziemia, najlepiej zasadowa, miejsce osłonięte.
U mnie rosną w lekkiej ziemi, odczyn gleby raczej lekko kwaśny,
stanowisko słoneczne, z rana ocienione, daleko od domu. Od kilku lat
mają po jednym pędzie, mizernie rosną, raczej trwaja w jednym
jednopędowym stadium od lat....zapomiałam, że mam akanty i że powinny mi
teraz zdobić ogród.
--
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-07-28 21:00:28
Temat: Re: akant - doświadczenia??> Dnia 28 lip 2007, "Fiora" <f...@g...pl> napisal(a) w wiadomosci
> news:f8fdmj$jut$1@inews.gazeta.pl
>
> > Kupiłam akanty (długolistne) i jak
> > podrośnie chcę postawić między nimi kolumnę koryncką ;-)
> > I pytam o doświadczenia - jaką ziemię najlepiej,
> > czym nawozić, jak z okrywaniem na zimę
> > i co tam jeszcze, aby były okazałe.
> > Pozdrawiam
>
> > Ale myślę, że co hodowca, to inne doświadczenia.
>> Na zimę przykrywam stroiszem i już. Od 6 lat żyje.
> Nie wiem, czy na tej podstawie można jakieś wnioski wyciągać :D
>
> Pozdrowienia - zachrzaniony nieogrodnik Ewa
Mam już bardzo długo, ok.8 lat, wschód Polski. Rośnie na lekko podniesionej
rabacie, na zimę kopczykuję, tak jak róże. Nawet jeśli przemarznie to odbije z
głębiej położonych korzeni.Gdy się rozrośnie to jest rośliną niezniszczalną.
Na zwykłej rabacie, na której rósł poprzenio, odrósł z pozostawionych korzeni.
Wykopywałam go dla znajomych już kilkakrotnie, zawsze odrasta ! :) Stara kępa
każdego roku ma do 20 pędów kwiatowych :)
Pozdr.Krystyna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |