Strona główna Grupy pl.soc.rodzina alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko

Grupy

Szukaj w grupach

 

alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 54


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2005-08-28 13:39:43

Temat: Re: alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko
Od: MarcinS <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

idiom napisał(a):

> Ale on o to nie pytał. A tym, którzy odpowiedzieli mu na jego pytanie
> zarzuciłeś pomyłkę (wprowadzając w bład inicjatora wątku).
> Może warto, byś podawał prawdziwe odpowiedzi na zadane pytania, zamiast
> zastanawiać się co mógłbyś mu jeszcze poradzić?

W rzeczy samej mój błąd polegał na niedokładnym przeczytaniu pytania.
Wyłapałem następujące rzeczy:

Ślub, cudze dziecko, alimenty.

Oczywiście masz rację pisząc, że moja odpowiedź była nie na temat,
i że podany przeze mnie art. nie stosuje się do tej sytuacji.

Ale:
Jaki jest sens zadawania pytania _tylko_ o sytuację po rozwodzie, gdy
jest możliwe, że alimenty zostaną zasądzone w sytuacji, gdy rozwód
jeszcze nie zostanie orzeczony?
Bądź, gdy małzonka skutecznie przedłuży orzeczenie rozwodu.

> Co ma zarozumiałość do tego, że obśmiałam faceta, który czepił się
> wszystkich (mnie również), zarzucał wszystkim pomyłkę, a sam popisał się
> nieumiejętnością zrozumienia tego, co zostało napisane?

może zrozumiałem więcej. ;)

> Wyraziłam tylko swoją nadzieję, że człowiek, który nie potrafi wybrać
> odpowiedniego paragrafu do przedstawionego, jasnego problemu nie jest z
> wykształcenia prawnikiem.

musze rozczarowac,
niestety jestem i niestety z doświadczenia wiem, jak rzadko ludzie
zadają właściwie pytania.

> Nawiasem mowiąc, nie zauważyłam, żebyś gdzieś napisał "przepraszam,
> pomyliłem się"...

już sie poprawiłem

BTW: nie widziałem, żeby ktoś zwrócił uwagę, że dwie pierwsze odpowiedzi
na post, typu:
"Jak w ogóle możesz pytać?" były nie na temat. :)

--
Koniec dyskusji nie oznacza, że przyznałem
Ci rację. ;-)

W adresie e-mail zamień wodę na tlen.
GG: 4494911 Tlen: stern75

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2005-08-28 17:19:59

Temat: Re: alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "MarcinS" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:deseqp$mu7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ale:
> Jaki jest sens zadawania pytania _tylko_ o sytuację po rozwodzie, gdy jest
> możliwe, że alimenty zostaną zasądzone w sytuacji, gdy rozwód jeszcze nie
> zostanie orzeczony?
> Bądź, gdy małzonka skutecznie przedłuży orzeczenie rozwodu.

Rozumiem, że próbujesz teraz pokazać, że Twoja odpowiedź miała głębszy,
ukryty sens :D

Ale miałaby ona taki tylko wtedy, gdybyś gdziekolwiek zaznaczył, że
udzielasz odpowiedzi na temat zupełnie innej sytuacji, niż ta, o którą pyta
gajer.

nawiasem mówiąć, małżeństwo jako takie niesie ze sobą duże ryzyko - dlaczego
ostrzegasz tylko przed tym, jakie wynika z faktu bycia mężem matki? może od
razu powinieneś wymienić całą litanię? Jaki jest sens mówienia tylko o
alimentach przed orzeczeniem rozwodu? Może powinieneś powiedzieć o
wszystkich innych?

Nawiasem mówiąc, ciekawa jestem jak wyglądałoby orzeczenie alimentów na
rzecz pasierbicy w sytuacji, gdy toczyłaby się sprawa rozwodowa... czy
byłoby to zgodne z zasadami współżycia społecznego?


>> Co ma zarozumiałość do tego, że obśmiałam faceta, który czepił się
>> wszystkich (mnie również), zarzucał wszystkim pomyłkę, a sam popisał się
>> nieumiejętnością zrozumienia tego, co zostało napisane?
>
> może zrozumiałem więcej. ;)

doświadczenie na grupach nauczyło mnie, że dyskutanci ZAWSZE rozumieją
więcej i że najczęściej nie ma to nic wspólnego z intencjami i samą osobą
piszącą, a zdecydowanie więcej z osobą "rozumiejącą" ;)


> musze rozczarowac,
> niestety jestem i niestety z doświadczenia wiem, jak rzadko ludzie zadają
> właściwie pytania.

A, rozumiem... Wiedząc, że gajer zadał niewłasciwe pytanie, od razu
udzieliłeś właściwej odpowiedzi, na pytanie, które powinno być zadane (tylko
gajer go nie zadał, bo nie jest tak doświadczony jak Ty), ale nie padło.
Nie, Ty wcale nie jesteś zarozumiały :D

Ale teraz już wiem, skąd się wzięła u Ciebie ta prosta korelacja między
byciem prawniczką/prawnikiem a zarozumiałością ;)


> BTW: nie widziałem, żeby ktoś zwrócił uwagę, że dwie pierwsze odpowiedzi
> na post, typu:
> "Jak w ogóle możesz pytać?" były nie na temat. :)

BTW czy gdziekolwiek zwrociłam Ci uwagę, że piszesz nie na temat? Ja się
czepiam, że wprowadziłeś gajera w błąd

To jest grupa dyskusyjna. Ludzie tu dyskutują, ale nie jest to grupa o
prawie. Kilkoro uczestników dyskusji spojrzało na to z ludzkiego,
"rodzinnego" punktu widzenia. Przedstawiło swoje poglądy, i tyle.

pozdrawiam :)

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2005-08-28 19:25:56

Temat: Re: alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:deseqp$mu7$1@atlantis.news.tpi.pl>
MarcinS <s...@w...pl> pisze:

> Jaki jest sens zadawania pytania _tylko_ o sytuację po rozwodzie, gdy
> jest możliwe, że alimenty zostaną zasądzone w sytuacji, gdy rozwód
> jeszcze nie zostanie orzeczony?

Nie uważasz, że to nie Twój problem, tylko pytającego?
Może akurat wyjście z takiej sytuacji, jaką opisujesz, jest mu znane i
dlatego zapytał o coś zupełnie innego.
Miej jaja i po prostu przyznaj się, że strzeliłeś babola, a nie
usprawiedliwiaj się teraz w dość zabawny sposób.

> z doświadczenia wiem, jak rzadko ludzie zadają właściwie pytania.

No po prostu ROTFL na kółkach.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2005-08-28 20:02:21

Temat: Re: alimenty - czy będę musiał płacić na nieswoje dziecko
Od: "Paulinka" <paulinka503@_precz ze spamem_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe z adresu n...@f...peel wymodził(a) :

> No po prostu ROTFL na kółkach.

Pamiętaj, że "Koniec dyskusji nie oznacza, że przyznałem
Ci rację. ;-) ".


Pozdrawiam
Paulinka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co sądzicie o łączeniu Domów Dziecka i Opieki
Zapraszam na wczasy do Białogóry
Porod rodzinny
biurko oddam-Warszawa Ursynów
jak im pomoc? :(

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »