Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia alkohol

Grupy

Szukaj w grupach

 

alkohol

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-10-23 15:02:25

Temat: Re: alkohol
Od: "hoRacy" <h...@p...nospam.fm> szukaj wiadomości tego autora

Lecz na czym polega Twoje uzaleznienie.
Jaki jest stopien zaawansowania Twego alkoholizmu?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-10-25 17:50:47

Temat: Re: alkohol
Od: "mrozik" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

mysle ze nie macie racji
jestem jednym z tych ktorzy "wyszli" moze mam malo lat 27 ale "chlelem"
troche . teraz potrafie kontrolowac picie (bylem 5 razy zaszyty) i nikt mi
nie powie ze nie mozna--- mozna ale trza chciec i zajac sie czyms.
pozdrawiam all
alkocholik (mam nadzieje ,ze byly)
mrozik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-10-26 20:00:21

Temat: Re: alkohol
Od: "hoRacy" <h...@p...nospam.fm> szukaj wiadomości tego autora

> i? Mam się non stop podpisywać "Polka Anna" czy "białoskóra Anna" czy "z
> wadami Anna" i czuć się z tego powodu jakoś... dumna, odważna? Nie wiem.

chyba tak :) To tak jak z premierem - dozywotnio tak nazywanym..


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-10-27 12:25:01

Temat: Re: alkohol
Od: "Dany" <a...@b...de> szukaj wiadomości tego autora

"mrozik" <m...@g...pl> pisze:

> mysle ze nie macie racji
> jestem jednym z tych ktorzy "wyszli" moze mam malo lat 27 ale "chlelem"
> troche . teraz potrafie kontrolowac picie (bylem 5 razy zaszyty) i nikt mi
> nie powie ze nie mozna--- mozna ale trza chciec i zajac sie czyms.
> pozdrawiam all
> alkocholik (mam nadzieje ,ze byly)
> mrozik

Pan nie jest alkoholikiem, skoro pan potrafi pic kontrolowanie,
lecz byl pan po prostu notorycznym czy chronicznym pijakiem.
Roznica miedzy alkoholikiem a pijakiem jest taka:

Pijak moglby przestac pic, ale nie chce,
alkoholik chcialby przestac pic, ale nie moze.

Alkoholizm jest jak alergia na alkohol, po spozyciu chocby malej ilosci
nie da sie na tym panowac sila woli i najczesciej pije sie dalej bez umiaru,
a jedynie mozna zyc z ta choroba, zyjac w calkowitej abstynencji.

Prawdopodobnie dlatego, ze zakwalifikowano pana jako chronicznego
pijaka a nie jako alkoholika jest, ze zamiast wielomiesiecznej terapii
po prostu "wszyto" panu, aby pana zmusic do "chcenia".
Teraz nauczyl sie pan "chciec" pic z jakims tam umiarem - moznaby niby to
pogratulowac
ale wedle mnie - alkoholika zyjacego w ( i dzieki) calkowitej absytnencji -
nie ma zbytnio czego.


Dany















› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-12-08 14:19:06

Temat: Re: alkohol
Od: "lechox" <l...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

mysle ze nie macie racji....
> jestem jednym z tych ktorzy "wyszli" moze mam malo lat 27 ale "chlelem"
> troche . teraz potrafie kontrolowac picie (bylem 5 razy zaszyty) i nikt mi
> nie powie ze nie mozna--- mozna ale trza chciec i zajac sie czyms.
> pozdrawiam all
nie ma "bylego" alkocholika.....
wiec pozyjemy zobaczymy..... a puki co zycze zdrowia... jeszcze sie
przyda...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-12-08 14:50:14

Temat: Re: alkohol
Od: "lechox" <l...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora


...między alkoholikami pijącymi i nie pijącymi jest wielka przepaść i że ci
drudzy, którzy wychodzą/wyszli (nie piją kilka i więcej lat) patrzą niejako
z góy na pijących jako na słabszych, ułomniejszych. Jakby nawzajem się
wspierali, "wytrzymaj", "będzie dobrze", "warto", a reszta, która pije?

jasne ze jest przepasc... taka jak miedzy zyciem i smiercia... ale w bledzie
jestes twierdzac ze patrza na siebie "z goory" co najwyzej to patrza z
troska, zrozumieniem, wspoolczociem, a czasem z przerazeniem....
ale nie ma w tym litosci...

> Nie wiem, czy uda mi się kiedykolwiek wyjść z nałogu, nie mam pojęcia.
...tego nikt nie wie.... ale warto sproobowac

> Warunki są niesprzyjające. Już samo moje zycie, brak tak zwanej
"motywacji",
> pomijam. Zmasowana reklama, "piwo jest dobre na nerki", puby, imprezy, sam
> smak piwa... musiałabym się zaszyuć w domu i po kilku miesiącach, latach
"ja
> mleko poproszę" ku ogólnej uciesze. "O a co jej?".
> Że niby nie jestem silna? Szczegółów z życia Wam zaoszczędzę...

... a moze poprostu jeszcze nie chcesz... zaczac zmieniac ?

>. Każdy z nas to pewnie miał ale ile razy ja sobie jeszcze zadam
> pytanie: "czemu ja..."
.... a ja wiem dla czego ja.... :-)
BO TAK WYPADLO moge sie zloscic i tupac nogami, obrazac na caly swiat,
obwiniac wszystkich (oczywiscie oproocz siebie)-... tylko co to zmieni???
JA wole sie z tym pogodzic.. i wybrac albo tzw NORMALNE zycie, albo dalsze
szmacenie sie....
.. i wiesz co ? to tzw NORMALNE (pomimo swoich wad) jest coodowne... :-)

> I jeszcze jedna rzecz, gdy ludzie się podpisują np. "alkoholik Andrzej",
ja
> rozumiem, ważne, by to sobie uświadomić, zawsze krok naprzód, nie ma
> zakłamania, obdarcie się, odsłonięcie, ale czemu wciąż? Jestem
alkoholiczką,
> i? Mam się non stop podpisywać "Polka Anna" czy "białoskóra Anna" czy "z
> wadami Anna" i czuć się z tego powodu jakoś... dumna, odważna? Nie wiem.

ps PODPISOOJ SIE JAK CHCESZ... :-) bo to kim jestes to tak prawde moowiec to
powinno obchodzic tylko ciebie... :-)
dopisek "alkocholik" prypomina jego wlascicielowi kim jest...
MOzesz mi uwiezyc bycie alkocholikiem to nie jest zadne szczytowe
osiagniecie... ale mozna z tym zyc... GODNIE ale to jusz zalezy tylko od
CIEBIE.. :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-12-08 15:10:36

Temat: Re: alkohol
Od: "lechox" <l...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

> napiszcie co ma zrobic osoba która jest alkoholikiem i chce z tej choroby
się
> wyleczyć, czy ma zajść do doktora w przychodni i powiedzieć, że jest
> alkoholikiem a ten da skierowanie do jakiegoś specialisty?

takiego specjaliste mozesz odwiedzic bez skierowania....
skoro siedzisz w sieci , to stosunkowo latwo mozesz wyszukac najblizszy
"osrodek leczenia i terapii uzaleznien" , klub abstynencki, czy grupe AA...
wystarczy sie tam zglosic.... i poprosic o pomoc...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2003-01-08 17:35:57

Temat: Re: alkohol
Od: "..::HESS::.." <t...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "mrozik" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:apc08t$co2$1@news.tpi.pl...
> mysle ze nie macie racji
> jestem jednym z tych ktorzy "wyszli" moze mam malo lat 27 ale "chlelem"
> troche . teraz potrafie kontrolowac picie (bylem 5 razy zaszyty) i nikt mi
> nie powie ze nie mozna--- mozna ale trza chciec i zajac sie czyms.
> pozdrawiam all
> alkocholik (mam nadzieje ,ze byly)
> mrozik
>
>
Nie rób ludziom wody z mózgu o piciu kontrolowanym przez alkoholika. Nie ma
czegoś takiego.
W samochodzie ze zdartymi tarczami hmulcowymi się nie zahamuje, mozna
jedynie wytracić prędkość.
To samo dotyczy alkoholu i alkoholizmu.
Jeśli jestem świadomy swojego uzależnienia i chcę żyć normalnie to nie piję.
Każde zapicie to powrót do miejsca gdzie skończyłem picie, a tam nie było
wesoło.

Jeszcze raz powtarzam, nie ma picia kontrolowanego przez alkoholika !!

Pozdrawiam.
Hess
--
~~Człowiek zarabia w dzień powszedni,
--a wydawac musi cały tydzień.~~
`\______________/`Nikoś Dyzma


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2003-01-08 17:39:41

Temat: Re: alkohol
Od: "..::HESS::.." <t...@2...pl> szukaj wiadomości tego autora

-CIACH-
> ps PODPISOOJ SIE JAK CHCESZ... :-) bo to kim jestes to tak prawde moowiec
to
> powinno obchodzic tylko ciebie... :-)
> dopisek "alkocholik" prypomina jego wlascicielowi kim jest...
> MOzesz mi uwiezyc bycie alkocholikiem to nie jest zadne szczytowe
> osiagniecie... ale mozna z tym zyc... GODNIE ale to jusz zalezy tylko od
> CIEBIE.. :-)
>
>
Lechox, wyjąłeś mi to spod klawiszy...
Godnie, znaczy trzeźwo...

Hess
--
~~Człowiek zarabia w dzień powszedni,
--a wydawac musi cały tydzień.~~
`\______________/`Nikoś Dyzma


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2003-01-27 10:54:28

Temat: Re: alkohol
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "..::HESS::.." <t...@2...pl> napisał w wiadomości
news:avhngc$mhh$3@news.tpi.pl...

> Jeszcze raz powtarzam, nie ma picia kontrolowanego przez alkoholika !!

I jest to jedna z rzeczy która mnie przeraża. Jestem młoda, wypijam minimum
2 piwa dziennie i boję się, że jeśli chciałabym skończyć z tym musiałabym
skończyć W OGÓLE. W momencie gdy już nie masz nic do stracenia a wiele
potraciłeś - nie masz wyjścia... (chyba, że chlać dalej). Ale czemu ja mam
powiedzieć "DOŚĆ" i nawet raz na tydzień czy dwa nie móc pójść ze znajomymi
do pubu na Carlsberga czy Grolsha, które lubię? Rozmawiałam już ze
specjalistami o moim problemie i wiem, że musiałabym całkowicie się
odizolować od piwa... Dlatego się miotam. I dlatego też, że nie mogę
wytrzymać bez tych 2-3 wieczorem miotam się w drugą stronę...
Paranoja.

--
.............||dipsom_ania|||


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

faq grupy
papierosy
czy ktos zna grupy wsparcia AA
rzucilem papierochy, a moze to one rzucily mnie...?
rzucilem papierochy, a moze to one rzucily mnie? :)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »