Data: 2004-07-27 21:41:53
Temat: Re: [allegro] perfumy
Od: "Margarett :))" <z...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ligeia <e...@t...pl> napisał(a):
> Margarett :)) wrote:
> > i to tez sie powoli zmienia, owszem, podrobkowiczow jest
> > wiecej, ale latwo ich rozpoznac:),
>
> Nie zawsze jest to takie łatwe.
>
> > rzadko kiedy nie maja chociazby jednego
> > nega podwazajacego oryginalnosc oferowanych towarów,cena towaru > itp, to
> wszystko swiadczy o nich.
>
> Negatywne komentarze mają też uczciwy sprzedawcy, więc to nie jest żadna
> wyrocznia.
>
napisalam wyraznie - nega podwazajacego oryginalnosc towarów,a uczciwi
maja z reguly takie, ktore dotycza braku foli, czy pogietego kartonika itp:).
> >> Zresztą nie dla każdego
> >> Polaka 300 zł za perfumy to "bardzo dużo", więc nie ma też co
> >> generalizować.
> >
> > :D, no fakt, dla tych bogatszych nie:D, ale ilu ich jest w
> > Polsce?..
>
> Nie wiem, bo nie przeprowadzałam żadnych badań statystycznych w tym
> kierunku. Jednak stwierdzenie, że tylko bogatych stać na takie wydatki jest
> co najmniej śmieszne. Takich naprawdę bardzo bogatych ludzi jest w Polsce
> niewiele, ale żeby kupić oryginalne perfumy nie trzeba być od razu
bogaczem.
> Bez przesady.
oczywiscie ze nie, ale statystyczne wydatki w Polsce nie sa duze :), z
reguly trzeba cos odlozyc na perfumy:), ja tez kupowalam kiedys w
perfumeriach, ale teraz po prostu wole taniej-gdzie indziej
> > W Anglii ceny sa mniej wiecej takie same +/- 5-10zł, prosilam
> > kolezanke o podanie mi ich cen i -w przeliczeniu tak wlasnie
> > wychodzi.
>
> Ostatni raz byłam w Anglii w marcu i z czystym sumieniem mogę stwierdzić,
że
> ceny są tam nieporównywalnie wyższe niż w Polsce. Bodajże w ostatnim
numerze
> "Elle" był bardzo fajny artykuł na temat cen kosmetyków za granicą i Anglia
> prawie zawsze była najdroższa. Polecam ten artykuł.
mozliwe, chociaz pytałąm sie jej o ceny Angel Innocent i Kenzo Lea Par i -w
przeliczeniu naprawde wychodzilo podobnie.
> > W Niemczech sa tansze(nie wszystkie) o ok 20zł... W POlsce
> > stanowczo przesadzaja z cenami.
>
> W Niemczech może i są tańsze, nie wiem, bo nie pamiętam. Zresztą tam
> kupowałam głównie ciuchy. Natomiast ceny w Polsce są imho normalne, ani
> przesadnie wysokie, ani niskie. Poza tym, czy to 20 zł to jest aż tak dużo
> gdy płacisz za perfumy np. 250 zł? Moim zdaniem, to nie jest jakaś znacząca
> różnica, choć nie ukrywam, że z takiej zniżki bym z chęcią skorzystała.
tak, to jest duzo relatywnie-jak sie do tego doda fakt,ze chodzi o kraj
nieporownywalnie bogatsz od nas, a jednak kosmetyki majacy tansze.
> > UWazam, ze kupowanie u supersprzedawcy,bez ani
> > jednego negatywa oskarzajacego o sprzedawanie podrobek, po
> > popytaniu sie wsrod allegrowiczow o niego-Jest bezpieczne.
>
> Według mnie, nadal jest ryzykowne. Zresztą nie zastanawia Cię, skąd Ci
> sprzedawcy mają takie tanie, podobno oryginalne kosmetyki?
duza czesc to bezcłowki, mieszkaja z regulyw miejscowosciach takich jak
Szczecin, lub innych granicznych. I nie sprzedawaja Danego Zapachu-po 20
sztuk, tylko slownie- J E D N A z kazdego.
> >>> Zreszta, lepsze od Sephory
> >>> czy Dogluasa sa chociazby perfumerie internetowe, takie jak
> >>> Dionet.
> >>
> >> A pod jakim względem są lepsze?
> >
> > lepsze pod tym wzgledem, ze oferuja nizsze ceny:), fakt, do
> > reki przedmiotu nie mozna wziac (www.dionet.pl)
>
> Nie można i dopłacasz za przesyłkę, co nie zawsze się opłaca. ;-) Np. w
> pedet.pl jedne perfumy kosztowały więcej niż w Sephorze, a musiałabym
> jeszcze dopłacać za koszty wysyłki.
zajrzyj na dionet, tam ceny sa naprawde niskie (nie mowie o pedecie, bo
niewiele sie rozni od sephor czy douglsow pod wzgledem cen)
> > ale latwo to rozpoznac, chociazby po cenach!. i po oferowanym
> > towarze, najbardziej chodliwym - dune dior, hugo bossy, kenzo
> > flower, sensi armani itp.
>
> Nie no, chyba sama w to nie wierzysz albo jesteś potwornie naiwna. Wierze.
Wierze,ze jak ktos sprzedaje za 69zł 100ml Chanel Chance-to jest to wstretna
podroba. Wierze , ze jak ktos ma tysiace komentarzy i ani jednego oskarzenia
o podrobe i jezeli kupowaly u tego kogos osoby znajace sie na perfumach, i
sa zadowolone-to Tak, wierze, ze ten ktos ma oryginaly.
>
> > O zdjecia butelki mozna prosic sprzedawce, zadawac
> > dodatkowe pytania,
>
> Tak, i naiwnie wierzyć, że na pewno napiszą prawdę. Już nie raz były tutaj
> omawiane przykłady nieuczciwych sprzedawców, którzy wręcz jawnie
przyznawali
> się, że zależy im tylko na kasie. Tacy ludzie napiszą Ci wszystko, bylebyś
> tylko kupiła ich produkty.
A wiesz, ze wielu sie przyznaje?:)..Bo sie boi nega, wielu oczywiscie wciska
kit, ale zdjecia butelki CI porobia (ci uczciwi), i naprawde mozna wprawnym
okiem rozpoznac czy ta butelka na zdjeciu jest taka sama jak oryginalu.
> >> Natomiast, jak już pisałam, wolę nie
> >> ryzykować, bo może się okazać, że zapłaciłam 60% ceny, ale za
> >> podróbkę.
> >
> > wydaje mi sie , ze przy zachowaniu odpowiedniej ostroznosci-w
> > kupowaniu na allegro,to malo prawdopodobne
> > pzd
>
> A mnie się wydaje, że właśnie dzięki takim ludziom jak Ty, podróbkowicze
> kręcą na Allegro niezły interes...
bo?:).wytlumacz, bo serio nie rozumiem:)
ps-samej zdarzylo CI sie kupic kosmetyki-jak przyznalac, u zabcok, czy
gregwu..skad ona ma takie tanie?:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|