Data: 2005-02-03 14:46:16
Temat: Re: allegro pozytywnie
Od: "Mermaind" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Carmen" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctqkd3$96v$1@atlantis.news.tpi.pl...
> konie tego samego autora tez sa sliczne. szczegolnie fioletowy. Szkoda
tylko
> ze wzory to zapewne przeobka pcstitchem a takich schematow to ja akurat
nie
> lubie :(
To są obrazki, szkoda, że nie widać choćby symulacji, nie mówiąc o
wykrzyżykowanym efekcie :)))
Od pewnego czasu zabawiam się przerabianiem obrazków za pomocą Haftix-a.
Jeden wyszywam - mam już prawie połowę i na razie jestem zadowolona. Jeden
leży w kącie, bo zamiast odcieni ciała anioł ma żółto-pomarańczową skórę ;)
(chociaż takiemu to może by uszło). Jeden mąż wyszywa - na razie OK, ale
właściwie to same ramki są ;)
Teraz dlaczego lubię przerabiane:
- bo kocham duże krajobrazy i mnie denerwuje, jak w schemacie ograniczają
kolory do 20-tu.
- lubię jak jest dużo kolorów :)
- mam oryginalny obrazek :)
Przerabiane mają też swoje wady:
- są skomplikowane - ale jak się dobrze przerobi i ma technikę, to idzie
nieźle. Niezbędna oczywiście jest metalowa podkładka (czy jak tam się to
nazywa) z magnesami i linijka. Mam takie coś - mąż mi zrobił :) Zwykła
metalowa blacha, podbita cienką sklejką. Do tego neodymowe magnesy (malutkie
i świetnie trzymają) i linijka magnetyczna z pleksi. Nie wyobrażam sobie bez
tego krzyżykowania, podobnie jak bez linii co 10 kratek (ja je ordynarnie
rysuję kredką do tkanin).
- mają dużo kolorów - pierwszy obrazek to tragedia dla kieszeni ;) Ale z
drugiej strony jak jest dużo kolorów, to każdego z nich idzie niewiele i
zostają. W pewnym momencie okazuje się, że na nowy obrazek trzeba tylko 10
dokupic ;) Tu bym się pogubiła bez kartonikowego systemu przechowywania.
Przy okazji - jak wychodzą obrazki przerabiane PCStitchem? Czy kolory są
wierne temu co na ekranie widać?
Pozdrawiam
Jola
|