Data: 2002-06-11 16:51:31
Temat: Re: antykoncepcja i recepty
Od: "Madzik (bylo: anyia)" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Asiunia <j...@p...gda.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ae4og0$m90$...@k...task.gda.pl...
> > Jedno pytanie - czy ginekolog (ten prywatny) wystawiajac Ci recepte,
> > przybija Ci jakas pieczatke z numerem dla kasy chorych?
>
> Tak, a czemu pytasz?
AFAIK, oznacza to, ze ma on podpisany kontrakt z kasa chorych, wiec sprobuj
do niego uderzyc "na kase" :-))))))), wtedy wizyta powinna byc bezplatna.
Niektorzy gin. traktuja wizyte "prywatnie", kasujac ja 9nie dostajesz wtedy
faktury/rachunku, zreszta wieszkosc z nich nie wypisuje, tylko te wieksze
gabinety...), a pacjentke wpisuja, ze byla na kase chorych i kasa zwraca za
wizyte.
> Madzia, bylam i po pierwsze zawsze bada recznie, a po drugie zawsze jest
> duza kolejka.
> Kiedys dostalam recepte od dentystki.
Jak nie zadziala powyzsza metoda, to moze wypisze Ci lekarz pierwszego
kontaktu?
wszystko powyzej to wedlug mojej wiedzy, nie twierdze ze tak jest zawsze i
ze to prawda uniwersalna :-)
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
|