Data: 2002-08-27 11:23:50
Temat: Re: argumenty przeciw rozwodowi
Od: "TheStroyer" <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> i mówi "Podaj mi konkretne argumenty, które przekonają mnie bym został".
Odpowiedz mu - "drugi czlowiek, jego uczucia, nadzieje i oczekiwania". Ale
to zdaje sie nie ma dla niego znaczenia.
> Co może "walczyć" z samym "chceniem" człowieka? Czy w ogóle jakiś argument
> może to zrobić?
Nie. Z glupota nie mozna walczyc. Trzeba sie od niej trzymac z dala.
To choroba na ktora nie ma lekarstwa.
> Wiem, że to trudne, tym bardziej jesli nie są znane KONKRETNE powody, dla
> których jest mu lepiej samemu. Ale skoro sam nie wie, zawsze
odpowiadając -
> "Nie chcę i już".
Dzisiaj jest mu lepiej, a jutro bedzie mu zle. Lepiej, zeby wtedy oklamywal
juz inne kobiety, bo siebie samego chyba zaklamal dawno.
JGrabowski
|