Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!new
s.onet.pl!not-for-mail
From: "iw.ona" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: beda wynurzenia i smęcenie - uwaga
Date: Wed, 10 Dec 2003 12:09:23 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 94
Sender: i...@p...onet.pl@zr254.internetdsl.tpnet.pl
Message-ID: <br6uo2$357$1@news.onet.pl>
References: <bq6cc1$oid$1@news.onet.pl> <bq7nl1$diu$1@news.onet.pl>
<bq7t98$gmv$1@inews.gazeta.pl> <bq7u1o$23v$1@news.onet.pl>
<bq800i$pbh$1@inews.gazeta.pl> <bq810n$97e$1@news.onet.pl>
<bq81em$qi$1@inews.gazeta.pl> <bq825i$jr6$1@opat.biskupin.wroc.pl>
<bq831q$edh$1@ <br2vnt$43j$1@inews.gazeta.pl> <0...@p...pl>
<br5dt1$qvr$1@inews.gazeta.pl> <br6hb9$1v89$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: zr254.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1071054402 3239 80.53.149.254 (10 Dec 2003 11:06:42 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Dec 2003 11:06:42 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:51770
Ukryj nagłówki
> Po ciąży tez miałam problemy z b. częstymi infekcjami grzybiczymi, a
> właściwie drożdżycami.. (U mnie akurat nie powodowało to braku chęci
do
> seksu, ale cierpiałam, bo właśnie nie mogłam tego robić ;-) )
Witam ponownie po długiej przerwie. Przepraszam, że tak z marszu, ale
czuję, że muszę to się do tego co napisała Basia Z dołączyć. Tak żeby
było jasno jestem żoną brow(J)arka.
Ja wręcz cieszyłam się, że mam infekcję, bo to na pewien czas pozwalało
mi nie myśleć o seksie, nie musiałam wtedy unikać zbliżeń, bo jak
wiadomo podczas leczenia obowiązuje "zakaz" współżycia, więc mogłam
sobie troszkę psychicznie odpocząć. To smutne, ale NIESTETY prawdziwe.
> 1. Jednoczesne leczenie męża - absolutnie konieczne.
Mąż tez się leczył - czasami dostawał tabletki doustne takie jak ja a
czasami tylko maść do smarowania co oczywiście nie załatwiało sprawy do
końca :-((((
> 2. Dostawałam takie glubulki (nazwy nie pamiętam) z prawidłową florą
> bakteryjną (coś jak lakcid, ale wkładało się to - no wiadomo gdzie) po
> zakończeniu właściwego leczenia przez 1-2 dni
Pewnie chodzi o Lactovaginal - tez mi przepisywano, chociaż nie zawsze.
> 3. Koniecznie zbadaj sobie cukier - częste infekcje mogą być objawem
> cukrzycy (ja miałam robione te badania - mam cukier w granicach normy,
ale w
> górnych granicach), te drożdże lubią jak im słodko.
To że lubią jak im słodko wiemy od jakiegos czasu, w związku z czym
zaprzestalismy jedzenia wszystkiego co słodkie: nie słodzimy herbaty,
kawy, odstawiliśmy ciasta, ciasteczka, zamieniliśmy zwykły chleb na
chleb pełnoziarnisty typu "sonko" "wasa"(bez cukru, drożdży i innych ).
Przy
okazji ograniczyliśmy jedzenie co pomogło nam zrzucić co nie co na wadze
i poprawić samopoczucie. Rezultat jest taki, że już nie pamiętam kiedy
miałam infekcję (grzybicę ) a wcześniej pojawiały się jedna za drugą.
Ledwo skończyłam leczenie jednej a już pojawiała się następna itd. co
prowadziło do spięć między mną a mężem. Niby to nie moja wina, ale
spięcia i wyrzuty były i to czasem całkiem ostre.
> Jesli lekarz ginekolog tego nie przepisał - to jest dupa a nie
lekarz. To
> standardowe badanie przy nawracających infekcjach pochwy. W ten sposób
można
> wyłapać wczesną cukrzycę.
Kurcze, wszyscy lekarze, których odwiedziłam to takie właśnie dupy !!!
Pomijam, że nie zlecili mi tego badania, ale wogóle (jak już ktoś
napisał) nie wnikali w problem tylko tableteczki i do zobaczenia za
tydzień !! To na prawdę żenujące :-(((((((( A znaleźć takiego lekarza z
prawdziwego zdarzenia to na prawdę CUD !!!! Cóż, czeka mnie chyba
kolejna zmiana lekarza - tylko na jakiego ????
> 4. Staraj się ograniczyć korzystanie z publicznych ubikacji - noś ze
sobą
> takie podkłady na deskę i w razie czego siadaj tylko na nich.
My - czyli ja i moja połówka nigdy nie siadamy podczas korzystania z
publicznych ubikacji, tak wpoili nam nasi rodzice i tak my staramy się
wpoić naszej córci, chociaż strasznie ciężko jej zrozumieć dlaczego w
domku może siadać na ubikacji a np. w realu czy kinie nie może :-))
> Po 1-2 latach konsekwentnego leczenia mi przeszło, ale nadal mam do
tego
> skłonnośc i tak średnio raz do roku łapie jakąś infekcję.
Booosze - tu mnie z lekka załamałaś :-((( Tak długi czas troszkę mnie
przeraża. Mam tez świadomość, że to nie przejdzie tak szybko i potrzeba
"trochę" czasu ... Mam nadzieję, że to, iż nie miałam dość długo jak na
mnie infekcji to znak że wszystko zmierza w dobrym kierunku - OBY !!!
> Tyle o infekcjach, ale wydaje mi się ze sprawa nie ogranicza się do
tego.
Ale od czegoś trzeba zacząć .
> Tak na prawdę wydaje mi się że przydałaby się wizyta u seksuologa - -
to w
> końcu specjalista od tych rzeczy i potrafi powiązać wszystko (sprawy
> hormonalne, infekcje i ewentualne np. błędy w zszyciu po porodzie) w
jedną
> całość.
To całkiem dobry pomysł - trzeba tylko znaleźć takiego , który się tym
problemem "zainteresuje". Przemyślimy to wszystko !!!
Dzięki Basiu !!!
iw.ona pozdrawia
|