Data: 2003-12-10 11:31:36
Temat: Re: beda wynurzenia i smęcenie - uwaga
Od: "Ania" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> (U mnie akurat nie powodowało to braku chęci do
> seksu, ale cierpiałam, bo właśnie nie mogłam tego robić ;-) )
Mnie infekcje tez nie wadza w checi, ale sa dodatkowym minusem calego
problemu :)
> Jak sobie poradziłam z opanowaniem tych infekcji:
o, w koncu jakies swiatelko, czyli mozna dac rade :))
> 1. Jednoczesne leczenie męża - absolutnie konieczne.
tak tez czynie
> 2. Dostawałam takie glubulki (nazwy nie pamiętam) z prawidłową florą
> bakteryjną (coś jak lakcid, ale wkładało sie to - no wiadomo gdzie) po
> zakończeniu właściwego leczenia przez 1-2 dni
lakcid mam brac 1 kapsulke zaraz po okresie, poza tym mialam zrobiony
antybiogram, zeby sprawdzic, na jakie leki jestem wrazliwa i jednym z nich
jestem leczona, ale lek nie zlikwidowal zrodla, a tylko objawy :]
> 3. Koniecznie zbadaj sobie cukier - częste infekcje mogą być objawem
> cukrzycy
zrobie to :)
> Jesli lekarz ginekolog tego nie przepisał - to jest dupa a nie lekarz.
Ech, tylko dlaczego ja musze dowiadywac sie o tym na wlasnym przykladzie? no
i gdzie znalezc tego wlasciwego lekarza? po czym go poznac? czy ma jakies
znaki szczegolne??
> 4. Staraj się ograniczyć korzystanie z publicznych ubikacji - noś ze sobą
> takie podkłady na deskę i w razie czego siadaj tylko na nich.
jesli korzystam z ubikacji publicznych, to tylko "z lotu ptaka";
panie napewno znaja ten styl :))
> Po 1-2 latach konsekwentnego leczenia mi przeszło, ale nadal mam do tego
> skłonnośc i tak średnio raz do roku łapie jakąś infekcję.
czyli jeszcze minimum rok przede mna?
zalatwie sobie skierowanie na cukier i zrobie badanie :) dzieki :)
> Tyle o infekcjach, ale wydaje mi się ze sprawa nie ogranicza się do tego.
> Zresztą jak pisałam - mi infekcje nie odbierały ochoty ;-)
Ja bym chciala, zeby to byly tylko infekcje :>
> Tak na prawdę wydaje mi się że przydałaby się wizyta u seksuologa - - to w
> końcu specjalista od tych rzeczy i potrafi powiązać wszystko (sprawy
> hormonalne, infekcje i ewentualne np. błędy w zszyciu po porodzie) w jedną
> całość.
pewnie masz racje, ale po doswiadczeniach z ginekologami jakos nie mam
odwagi isc do seksuologa, bo skad mam wiedziec, ze ten potraktuje moja
sprawe powaznie ? :> w koncu moglam i powinnam liczyc na dobra pomoc
ginekologa, a tu sie zawiodlam :>
co do hormonow, sama wpadlam na to, by takie badania przeprowadzic i lekarz
w koncu dal mi skierowanie, ale musialam 3 ray prosic i przekonywac;
teraz tylko czekam, ile mi zostanie kasy po przygotowaniach swiartecznych i
jesli bedzie ok, to sobie zafunduje takie badanie :>
pozdrawiam
Ania
|