Data: 2004-07-05 21:17:38
Temat: Re: befsztyk w diecie kopenhaskiej
Od: Asia <M...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jola Szostak napisał(a):
> nie moge sie tak na poczatku poddawac i demotywowac!! ;) kiedys probowalam
> zjesc zupe kapusciana, te z diety kapuscianej... i to dopiero byl wyczyn- i
> jak sie latwo domyslec nie wytrzymalam, bo juz trzeciego dnia odrzucalo mnie
> na sam widok hortex'owskiego opakowania tej zupy... podziwiam osoby, ktore
> nie daly za wygrana... :)
> a dzisiejszy befsztyk nie byl taki zly- rzucilam kawalek wolowiny na
> patelnie i dal sie zjesc...podeszwa fakt ale zjadliwa... ;) salata tez nie
> najgorsza... gorzej, ze z rana jest kubek kawy z cukrem- brrr tego
> przelkanac nie moge!! kawa tak, lubie bardzo, ale nie z paskudztwem cukrem!!
> ;) chyba da sie pominac te kostke w jadlospisie, prawda??
> a co do biegania, to fakt biegam 2 razy w tygodniu na aerobik... :)
>
> pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi!
> Jola
>
> PS.pierwszy dzien diety za mna!! :)
>
>
Trzymam kciuki !!!
Ale czy naprawde musisz sie torturować tą dietą??
|