Data: 2004-07-05 19:36:24
Temat: Re: befsztyk w diecie kopenhaskiej
Od: "Jola Szostak" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
nie moge sie tak na poczatku poddawac i demotywowac!! ;) kiedys probowalam
zjesc zupe kapusciana, te z diety kapuscianej... i to dopiero byl wyczyn- i
jak sie latwo domyslec nie wytrzymalam, bo juz trzeciego dnia odrzucalo mnie
na sam widok hortex'owskiego opakowania tej zupy... podziwiam osoby, ktore
nie daly za wygrana... :)
a dzisiejszy befsztyk nie byl taki zly- rzucilam kawalek wolowiny na
patelnie i dal sie zjesc...podeszwa fakt ale zjadliwa... ;) salata tez nie
najgorsza... gorzej, ze z rana jest kubek kawy z cukrem- brrr tego
przelkanac nie moge!! kawa tak, lubie bardzo, ale nie z paskudztwem cukrem!!
;) chyba da sie pominac te kostke w jadlospisie, prawda??
a co do biegania, to fakt biegam 2 razy w tygodniu na aerobik... :)
pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi!
Jola
PS.pierwszy dzien diety za mna!! :)
|