Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
From: "michal" <6...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <1ztrcp9rdixc$.11ny1kkullcxu.dlg@40tude.net>
Subject: Re: beznadziejnie zakochany
Date: Tue, 8 Aug 2006 13:28:04 +0200
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
Lines: 45
Message-ID: <44d86b5a$0$22601$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 08 Aug 2006 10:45:47 GMT
NNTP-Posting-Host: 10.79.7.31
X-Trace: 1155033947 mamut2.aster.pl 22601 10.79.7.31:1622
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:349383
Ukryj nagłówki
Użytkownik "gresa" napisał w wiadomości
> Witam.
> Od pewnego czasu rozmawiam na Skype z pewnym człowiekiem.
> To co opowiadał wydawało mi się tak nieprawdopodobne, że cieżko mi było go
> traktować na serio, wierzyć w to co mówi. No ale rozmawiam z nim często i
> po jego zachowaniu, głosie, po tym co mówi, w jaki sposób mówi i kiedy mu
> się załamuje głos, stwierdziłam że chyba jednak jest szczery.
> Załóżmy więc, że to historia prawdziwa.
>
> Chodzi o Włocha zakochanego w pewnej Polce. On 46 lat, ona przed 30.
> Poznali się we Włoszech, trochę razem byli, potem ona wróciła do Polski.
> Ostatnio się widzieli rok temu.
>
> On ją kocha i cierpi, ona go olewa. On do niej dzwoni, ona go wyzywa od
> głupków i innych takich. Ale prosi często o pieniądze (jest dość bogaty) i
> on je jej wysyła. Wie że jest wykorzystywany, ale wysyła i to nie mało.
> Chciał jej nawet zapłacić jakieś strasznie wielkie pieniądze żeby się z nim
> spotkała, na to się nie zgodziła. Może ze względu na to że ma wychodzić za
> mąż.
>
> Co człowiekowi poradzić, żeby się uwolnił? Wie że głupio robi ale nie
> potrafi przestać.
Niech tak trzyma. Fajnie jest być zakochanym i mieć do kogo wzdychać. Gonić
króliczka i codziennie rano planować sposoby na dogonienie. A jak miło jest
wysyłać pieniądze ukochanej, które to za każdym razem mają jej pomóc w trudnej
sytuacji. Przecież ma wydatki. Kosmetyki kosztują, rozrywki kosztują, a i kelner
czy barman nie będzie wiecznie czekał na dług. Na biednego nie trafiło, prawda?
Wspaniale też jest mieć przyjaciela, kogoś, komu można powiedzieć o swojej
wielkiej miłości i kto zamiast śmiać się z niego, próbuje mu pomóc... Nie trzeba
pomagać. Jemu jest tak dobrze. :))
pozdrawiam
michał
--
Każdy, kto zajęty jest niszczeniem pozytywnych wyników poprzedniego układu ma
przekonanie, że go poprawia (przerobiłem jakiegoś anonima)
|