Data: 2008-06-09 05:06:31
Temat: Re: biegunka od paru lat
Od: " Idiom" <i...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):
> > Każdy z nich polecił udać się do lekarza.
> Więc po co ja miałam to powtażać?
Kobieto, Ty się nie powtarzasz:
> > i takimi wynikami gość tylko
> > wprowadził do swojej diety ryż, sok marchewkowy i jagody?
> Tak. (no może te jagody w formie bez pestek)
Widzisz, zadałam to pytania na wszelkie wypadek. I Ty potwierdziłaś, że
jedyne co zalecasz (słowo "tylko") to zmiana diety.
> A co do szkodliwej porady:
> Gastroskopia i kolonoskopia to badania inwazyjne , obarczone ryzykiem
nawet
> utraty życia.
Ograniczenie się do jedzenie ryżu i popijania marchewki, w razie
poważniejszego schorzenia też jest obarczone pewnym ryzykiem, więc nie pitol.
> Nie piszę, żeby tego nie robić, ale z tego co pisze ten facet,
> to on nie zrobił nawet zwykłego USG ani RTG.
Jak nie ? Przeciez portwierdziłaś, że zalecasz mu TYLKO zmianę diety.
Mogłabyś się zdecydować albo nauczyć się rozumieć czytany tekst?
> Być może gastrolog po pierwszej wizycie i jakimś objawie (jedna, wodnista,
o
> okreslonym zapaszku, czyli nie tak typowa biegunka) pozna trafnie co to
> jest,
> ale bardzo prawdopodobne nie pozna lub nie będzie miał nastroju poznać. I
on
> ma czekać kilka miesięcy i nic nie robić, według Ciebie?
Wg. mnie, na tym etapie ma olać jagody i iśc do lekarza. Jak pierwszy go
zbędzie, to natychmiast iść prywatnie. Zadbać o jak najszybszą, pełną
diagnostykę. A nie usypiać swoją czujność gotowaniem ryżu i robieniem soku z
marchewki. Takie porady to dobre dla kogoś, kto biegunkę ma 3 dzień.
Monika
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|