| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2015-01-27 19:56:34
Temat: Re: bigosW dniu .01.2015 o 19:40 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
> Trefniś napisał:
>
>>> Niemożliwe. Dobrego bigosu nie zrobi się w tak ekspresowym tempie.
>>
>> Zgadzam się, Ewa!
(...)
> Po co odwoływać się aż do prababek? Nie znam nikogo z bliskiego
(...)
Moje poparcie zdania Ewy, oparte na _rzetelnych_ doświadczeniach prababek,
IMHO ma większą wartość od Twojego "nie znam nikogo bliskiego".
"Mój kumpel też tak gotuje i mi smakuje"
:)
Bigos nie jest tak bardzo starą polską potrawą, jak to probuje się
sugerować.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2015-01-27 20:50:02
Temat: Re: bigosDnia 2015-01-27 19:56, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
> W dniu .01.2015 o 19:40 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
>
>> Trefniś napisał:
>>
>>>> Niemożliwe. Dobrego bigosu nie zrobi się w tak ekspresowym tempie.
>>>
>>> Zgadzam się, Ewa!
> (...)
>> Po co odwoływać się aż do prababek? Nie znam nikogo z bliskiego
> (...)
>
> Moje poparcie zdania Ewy, oparte na _rzetelnych_ doświadczeniach
> prababek, IMHO ma większą wartość od Twojego "nie znam nikogo bliskiego".
> "Mój kumpel też tak gotuje i mi smakuje"
> :)
>
> Bigos nie jest tak bardzo starą polską potrawą, jak to probuje się
> sugerować.
Starość jest pojęciem względnym.
Szczególnie w odbiesieniu do babek.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2015-01-28 00:15:58
Temat: Re: bigosTrefniś napisał:
>>>> Niemożliwe. Dobrego bigosu nie zrobi się w tak ekspresowym tempie.
>>>
>>> Zgadzam się, Ewa!
> (...)
>> Po co odwoływać się aż do prababek? Nie znam nikogo z bliskiego
> (...)
>
> Moje poparcie zdania Ewy, oparte na _rzetelnych_ doświadczeniach
> prababek, IMHO ma większą wartość od Twojego "nie znam nikogo bliskiego".
> "Mój kumpel też tak gotuje i mi smakuje"
To jakaś licytacja miała być, kto mocniej walnie argumentem?
> Bigos nie jest tak bardzo starą polską potrawą, jak to probuje się
> sugerować.
Nie wiem kto próbuje sugerować. Trzydniowy, to jeszcze nie taki stary.
Jarek
--
Jak ja gotuję każdemu smakuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2015-01-28 00:16:45
Temat: Re: bigosQrczak pisze:
> Starość jest pojęciem względnym.
> Szczególnie w odbiesieniu do babek.
Babki najlepsze gdy świeże.
Stary może być piernik.
Jarek
--
Szło dwóch w nocy, z wielką trwogą,
Aż pies czarny bieży drogą.
Czy to pies,
Czy to bies?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2015-01-28 05:59:19
Temat: Re: bigosW dniu 2015-01-28 o 00:15, Jarosław Sokołowski pisze:
> To jakaś licytacja miała być, kto mocniej walnie argumentem?
Co tu się wygrywa?
Bo może i ja się skuszę uruchomić Dicke Bertha.
>> Bigos nie jest tak bardzo starą polską potrawą, jak to probuje się
>> sugerować.
>
> Nie wiem kto próbuje sugerować. Trzydniowy, to jeszcze nie taki stary.
Piernik bywa starszy.
--
B.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2015-01-28 06:39:21
Temat: Re: bigosW dniu .01.2015 o 20:50 Qrczak <q...@q...pl> pisze:
> Dnia 2015-01-27 19:56, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
(...)
>> Bigos nie jest tak bardzo starą polską potrawą, jak to probuje się
>> sugerować.
>
> Starość jest pojęciem względnym.
> Szczególnie w odbiesieniu do babek.
Nazwa "bigos" istnieje od dawna. Przepisy nawet w "Compendium ferculorum"
Czernieckiego (wydane 1682r).
Ale drzewiej nie było tam nawet wspomnienia o jakiejkolwiek kapuście, choć
kiszona była już znana.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2015-01-28 06:42:17
Temat: Re: bigosW dniu .01.2015 o 00:16 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
> Qrczak pisze:
>
>> Starość jest pojęciem względnym.
>> Szczególnie w odbiesieniu do babek.
>
> Babki najlepsze gdy świeże.
Piaskowa lepsza na dzień następny,
> Stary może być piernik.
Powinien być piernik!
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2015-01-28 06:48:15
Temat: Re: bigosW dniu .01.2015 o 00:15 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:
> Trefniś napisał:
>
>>>>> Niemożliwe. Dobrego bigosu nie zrobi się w tak ekspresowym tempie.
>>>>
>>>> Zgadzam się, Ewa!
>> (...)
>>> Po co odwoływać się aż do prababek? Nie znam nikogo z bliskiego
>> (...)
>>
>> Moje poparcie zdania Ewy, oparte na _rzetelnych_ doświadczeniach
>> prababek, IMHO ma większą wartość od Twojego "nie znam nikogo
>> bliskiego".
>> "Mój kumpel też tak gotuje i mi smakuje"
>
> To jakaś licytacja miała być, kto mocniej walnie argumentem?
Nie strofuj - nie będziesz strofowany. Proste.
Twój argument "po co prababcia - ja i moi kumple też tak gotują" niczego
nie wniósł, prócz żenady.
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2015-01-28 11:12:25
Temat: Re: bigosTrefniś pisze:
>>> Moje poparcie zdania Ewy, oparte na _rzetelnych_ doświadczeniach
>>> prababek, IMHO ma większą wartość od Twojego "nie znam nikogo
>>> bliskiego". "Mój kumpel też tak gotuje i mi smakuje"
>>
>> To jakaś licytacja miała być, kto mocniej walnie argumentem?
>
> Nie strofuj - nie będziesz strofowany. Proste.
> Twój argument "po co prababcia - ja i moi kumple też tak gotują"
> niczego nie wniósł, prócz żenady.
Lubię być strofowanym, więc powtórzę jeszcze raz: po co odwoływać się
aż do prababek? Gdyby chodziło o zestaw miąs, o zwierzynę, o te udźce,
combry i półgąski, to by był asumpt do mówienia o "bigosie prababki" --
bo dzisiaj zazwyczaj inne cząstki do bigosu się kładzie. Lecz tu szło
o techniki obróbki termicznej, o trzydniowe gotowanie. Szybka ankieta
dała wiedzę, że wśród tutejszego kumpelstwa nic się w tej materii nie
zmieniło od prababcinych czasów. Tu pomysł podania gęstego kapuśniaku
jako bigosu się nie przebił. Nie przebiła się też moda na nazywanie
swoich wyczynów kulinarnych "szyneczką babuni", "bigosikiem babuni",
"podgardlem babuni", że o innych podobnych pomysłach nazewniczych nie
wspomne. Była tu na ten temat dyskusja, czas jakiś temu.
Jarek
--
Czy babunia nie wyżera
prowiantów z fryżydera?
Czy ciocia nie wybiera
z półmiska lepszych sztuk?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2015-01-28 11:17:06
Temat: Re: bigosTrefniś pisze:
>> Babki najlepsze gdy świeże.
>
> Piaskowa lepsza na dzień następny,
Piaskowy Dziadek -- to dopiero staroć i zabytek!
>> Stary może być piernik.
>
> Powinien być piernik!
Może być. W cukiernictwie zaszły w ciągu ostatnich wieków spore zmiany.
To samo można powiedzieć o tzw. kuchni ogólnej. Dawne potrawy dobrze
może wyglądają w opisach literackich, ale do dzisiejszych podniebień
pasują zaskakująco słabo. Najlepiej próbę czasu wytrzymały wypieki
-- dziś już da się zrobić ekspresowy piernik, który nie będzie obrazą
stołu, ale na taki stary tym bardziej nikt złym okiem nie popatrzy.
Jarek
--
Dziadku, drogi Dziadku,
Nie chcemy jeszcze spać!
Chodź tu zabawić nas, przecież wiesz,
Na dobranoc bajka musi być,
Naszym gościem bądź, gościem bądź.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |