Data: 2000-12-02 22:50:59
Temat: Re: bioenergo.......
Od: "Agnieszka Szalewska" <s...@e...nih.gov>
Pokaż wszystkie nagłówki
<c...@p...wp.pl> wrote in message news:909hde$7ch$1@nnrp1.deja.com...
> In article <p2TV5.66$cU4.20088@mencken.net.nih.gov>,
> "Agnieszka Szalewska" <s...@e...nih.gov> wrote:
>
> > coz, mozna uznac, ze ja widzialam eksperyment, oczywiscie niedoskonaly w
tym
> > znaczeniu, ze nie bylo kontroli negatywnej, znaczy ktos z tym samym
> > schorzeniem, niepoddany dzialaniu bioenergo..
> > widzialam, wiec nie ma co mowic, wierze czy nie, ale nadal nie wiem, co
to
> > ym sadzic...
>
> > Agnieszka\.
> >
>
> Miestety, nie byl to eksperyment. Nie wiadomo jakie pochodzenie mial ten
> guz. Nie wiadomo jak sie zmienil skoro zmalal. Wiecej pytan niz
> odpowiedzi.
>
> Cien
>
oczywiscie, wiecej pytan niz odpowiedzi..I nawet zalozwszy, ze byla to
hipnoza, a guzek nie byl zmiana nowotworowa, ciagle ciekawe jest, dlaczego
wlasnie wowczas, pod dotkniecie owego bioenergoterapeuty, zmalal....
Ja nie wiem, jak to tlumaczyc.
Agnieszka
|