Data: 2006-06-02 21:46:16
Temat: Re: biustonosz bez ramiączek - jaki?[OT]
Od: "Hania " <v...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sq4ty <a...@W...onet.pl> napisał(a):
> A muzyka w stylu ojra-ojra po prostu _musi_ być, w końcu zawsze znajdzie
się
> jakaś rodzina ze wsi, która się przy tym będzie świetnie bawiła, ale to
> dobrze, bo potem powiedzą przynajmniej, że wesele było super :).
>
rotfl - ale mnie od takiej muzyki boli glowa! :( serio, nie, ze jakas
panciowata jestem, ale zawsze na jej dzwieki dostawalam telepki. O wesele (a
raczej jego brak) po raz pierwszy poklocila sie z ex-iem, potem juz bylo
tylko gorzej. Moze dlatego juz jest exsiem? ;-) (joke).
Styl ludyczny w xxi wieku mi trąci dziwactwem i pasiakiem łowickim. IMO to
powinna byc impreza dla mlodych i uwzgledniajaca ich gusta - jak kto luibi
zabawe z ciotkami w stylu ii-cha, usi-siusi, to spox, ale tez niech nie
gniewa sie potem 20 lat na kogos, kto czmychnie po 2 godzinach, bo od wódy z
ciepłą polo-koktą kolorowe ptactwo mu przed oczami staje ;-)) Mi tez sie
wydawalo, zem indywiduum: nie znosze mikołaji i aniołków w centrach
handlowych, przekładania jaj w gaciach obcego faceta, łamania się opłatkiem
w firmie z ludzmi, którzy za chwile wsadza ci nóż w plecy. I niektórych
ciotek bym nie zaprosila, i kit w oko tradycji ;-)
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|