Data: 2006-09-19 13:50:36
Temat: Re: blizny
Od: Monika <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
darnok napisał(a):
> In news:eeoqq8$dln$1@atlantis.news.tpi.pl, *Monika* wrote:
>> darnok napisał(a):
>
>> > A contratubexu nie wciera sie dosc dlugo, przy okazji masujac
>> > blizne? Nie przypominam sobie zeby on mial "zaschnac" - Moze sie
>> > cos zmienilo, bo uzywalem pare lat temu.
>>
>> Ja mam żel, być może jest jeszcze inna jego forma. Ja na blizny po
>> zębach psa i po oparzeniu miałam przypisany w formie żelu...
>
> Jest tylko zel, ale z tego co pogooglalem to wlasnie zalecenie jest zeby
> kilka razy dziennie wcierac do calkowitego wchloniecia, zeby
> rozmasowywac blizne przy okazji. Smarowanie i czekanie az wyschnie nie
> da efektu. Jak masz to zajrzyj do ulotki i przeczytaj dokladnie, ja juz
> nie mam - bo to ladne pare lat temu bylo.
> A jakos Merz (producent) nie ma polskiej strony z informacja.
>
Ja wcieram ale nie do całkowitego wchłonięcia bo rany były/są głębokie a
nie na wszystkie można było założyć szwy. Gdy żel nie wchłonie się
zupełnie daje taki niby opatrunek który stwarza ochronę przed
rozerwaniem rany. W stare blizny wcieram do wchłonięcia. Po drobnych
rankach nie mam juz śladu - walczę jeszcze z kilkoma większymi.
|