Data: 2009-09-08 20:56:13
Temat: Re: brzoskwinie
Od: "Marex" <m...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krycha <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Po raz pierwszy zaowocowałam brzoskwinia , wysiana przeze mnie z pestki, i
> ma plamy ciemne na skórce.
> Myślałam, że to "brudy" z koksowni osiadły na owocach, ale niedawno
> zauważyłam, że w innych ogrodach nie ma tego "ciemnego" na owocach.
> http://picasaweb.google.com/kkrycha/Brzoskwinie_ciem
ne_plamy#
> Zaczęłam więc moim przyglądać się uważniej i okazało się, że twarde owoce
> zaczynają
> (niektóre) mięknąć w tych ciemnych miejscach, a niektóre pękają.
> Jakaś pechowata jestem :-(.
> Śliwki węgierki nieudane i brzoskwinie też.
> Nie pojem w tym roku tych owoców.
> A co robić, aby w przyszłym roku nie było tych plam na brzoskwiniach?
> Pryskam przeciw kędzierzawości liści i liście są zdrowe, za to owce coś
> dopadło.
> Myślę nawet o wycięciu drzewka i posadzeniu jakiejś kupnej odmiany
> brzoskwiń.
> Co niestety nie gwarantuje braku chorób :-(.
>
> Pozdrawiam Krycha.
Podzielam Twoje zdanie. do "grzyba" z takimi brzoskwiniami.U mnie na
działce też owocuje w olbrzymich ilosciach brzoskwinia nieodporna na tę
chorobę. Owoce są mączyste, mniej smaczne od tych prawdziwych brzoskwini, w
smaku nie ustepujących tym z południa EU. Też zdecydowałem się usunąć to
plenne co prawda drzewko, ale musiałbym co roku wylewać na działce kolejną
chemię. Ą śliwki węgierki nieopryskane na szkodniki są śliczne , ale
totalnie robaszywe... Cóz obejde sie smakiem... Pozdrawia~M
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|