Data: 2006-07-28 10:08:16
Temat: Re: brzoskwinie z siewu
Od: t...@i...pl (Tomasz Lukowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
----- Original Message -----
From: "Joanna " <j...@g...pl>
> Widać, że brzoskwinie z siewu nie są bardzo rozpowszechnione.
Witaj, ja mam troche takich siewek brzoskwiniowych. Pisze dosc niesmialo bo
sadzilem ze sa odporniejsze na choroby i na przemarzanie ale doswiadczenia
innych zdaj sie nie potwierdzac moich obserwacji. U mnie kedzierzawosc je
nieco atakuje ale jakos sobie z nia radza bez chemicznego wsparcia.
Dojrzewaja pozniej niz te szlachetne, sa nieco drobniejsze i sa brzydsze tzn
maja mniej zywe kolory. Wydaje mi sie ze sa mniej slodkie ale wg mnie
swietnie nadaja sie na przetwory. Mam sporo miejsca wiec stale owocuje u
mnie kilka takich "sianych" brzoskwin. Wysiewaja sie latwo wiec mam siwki w
roznym wieku i jesli trzeba to bez zalu pozbywam slabszych, starych drzew
zastepujac je mlodymi.
U mnie sa w zasadzie bezobslugowe. Gdybym jednak mial miejsce tylko na jedna
czy dwie brzoskwinie to raczej nie zdecydowalbym sie na siewke.
Proby okulizacji przeprowadzalem kilkukrotnie ale bez powodzenia. Moja
wiedza i umiejetnosci w tym wzgledzie sa minimalne i stad pewnie taki
rezultat. Jesli sie dowiesz czy to pora na oczkowanie, czy oczko umieszczac
w podkladce razem ze zdrewniala tkanka czy raczej z sama jedynie kora, czy
oczkowac na szyjce korzeniowej czy raczej gdzies wyzej to daj znac - moze
sprobuje kolejny raz :-)
> Pozdrawiam, joanna
>
ja takze
Tomek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
|