Data: 2004-06-15 00:21:19
Temat: Re: bujają sie do mnie
Od: "Gucio" <g...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <n...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2j615eFtc4ldU2@uni-berlin.de...
> Wyjasnij co masz na mysli piszac "uczuciowe" ( uwzgledniajac fakt iz
> napisales w cudzyslowie).
Tzn. że moja dziewczynąc mówiąc mi coś obraźliwego nie zastanawia się nad
tym, jakie to będzie miało skutki, tylko mówi tak, ponieważ chce mi po
prostu dosrać. Ja w takiej sytuacji zastanawiam się, co może się stać dalej,
tzn. czy po prostu nie przesadzę. Ona czasem potem przychodzi i przeprasza.
Ja staram się tak mówić, aby nie musieć przepraszać. Kłócąc się staram się
być obiektywny. Ona chce mi sprawić przykrość. Podchodzi do tego
emocjonalnie. Ja umysłowo.
To mam na myśli :-)
> Jako przyklad "bardziej myslenia" mezczyzn zas proponuje analize kultury
> pojedynkow jako reakcji na "obrazenie". Do dzis jest praktykowana w
> niektorych kregach, m.in tytulowych "bujajacych sie".
Hmm, ale ludzie są różni :) I ja nie popieram bicia się jako formy
rozładowania konfliktów. Wbrew pozorom mężczyźni dzielą się, nie wszyscy
myślą fiutem i pięścią :-)
> Strasznie to zmyslne i zupelnie nieuczuciowe;)
Heh, ja napisałem po prostu na podstawie naszego związku. Żadnej pary nie
znam tak dobrze, jak własnej, bądź co bądź :) Dlatego to napisałem, żeby to
ktoś właśnie skomentował: potwierdził lub zaprzeczył :)
Patrząc na siebie / swoje otoczenie - sądzisz, że któraś z płci jest
bardziej spokojna, opanowana, a druga krzykliwa, niepohamowana itp.? Czy to
ma jakiś związek z płcią?
Gucio
|