Data: 2005-10-15 16:17:30
Temat: Re: bycie kochanka.
Od: "Xena" <t...@l...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:dir5bh$2q10$1@news.mm.pl,
Nixe <n...@f...peel> napisał/a:
> W wiadomości <news:dir4me$4s1$1@nemesis.news.tpi.pl>
> Xena <t...@l...com.pl> pisze:
>
>> Alez moja koleżanka nikogo nie mami. Ona po prostu tłumaczy temu
>> facetowi, że się z nim nie zwiąże. Ona go w żaden sposób w tym nie
>> oszukuje, nigdy nie dawała mu nadziei, że może być inaczej.
>
> Nic już nie rozumiem.
> Po co więc te gierki w bycie mężatką na papierze, jeśli ten
> dochodzący facet i tak wie, że nie ma szans?
Jej jest z nim dobrze tak jak jest. Nie robi mu żadnych nadziei na to, że
będa kiedyś razem mieszkać, wezmą ślub itp. A jemu widac ona tak bardzo
odpowiada, że się na to godzi. Matko i córko - nie wiem po co te gierki,
odpowiedziałam tylko na pytanie Eulalki po co komu małżeństwo na papierze.
Pozdrawiam
Tatiana
--
Kto miał szczęście w miłości,
uważa się niezmiennie za dobrego.
Kto nie miał szczęścia, myśli z reguły tak samo
atsume Söseki/
|