Data: 2002-10-17 09:12:08
Temat: Re: było:Re: Dobre rady tesciowej jest: docencie teściowe
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sandra wrote:
>
> Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> > Sandra wrote:
> > >
> > > Ty wiesz co to jest alkoholizm? ale w całym tego znaczeniu?
> > > alkoholikowi chciałaś wytłumaczyć,że jest alkoholikiem?
> >
> > ???????
> > Ja wiem, czym jest alkoholizm. I wiem, ze jedyna szansa na
> > wytrzezwienie alkoholika (rozpoczecie leczenia) jest
> > uswiadomienie mu jego choroby.
>
> i właśnie w tym kierunku poszłabym ,komsja d/s alkoholizmu
Znaczy - komisja mu powie i uwierzy? ;-)
W ogole istnieje jeszcze ten twor? Jakie ma uprawnienia?
Uwazasz, ze przymusowe leczenie jest skuteczne?
> leczenie stacjonarne gdyby nie wystarczyło niestacjonarne
Wszystko to trzeba najpierw chciec, znaczy delikwent musi
zechciec NAPRAWDE i MOCNO.
Inaczej - nie ma sensu, szkoda kasy podatnikow i czasu
terapeutow.
> ale spróbowałabym , nigdy nie przekreśle żadnego życia póki nie spróbuje...
Nadal nie wiem, jakbys sprobowala.
Poszlabys do komisji? Napisalabys do sadu?
Wciaz czekam na KONKRETY. W kontekscie sytuacji tweety chetnie.
> wczoraj dałam pytanie w rodzinie co zrobiliby gdy wpadłabym w
> alkoholizm:-)
> odpowiedziano mi ,że przywiazano by mnie na miesiąc do kaloryfera:-)
Jakby Twoja rodzina byla zdolna nie reagowac na Twoje pijanstwo
i popadanie w alkoholizm przez 20 lat, to po 20 latach mogliby
Cie wiazac do kaloryfera w dowolnych pozycjach i na dowolne
okresy, nic by to juz nie dalo.
Poza tym, jakby 20 lat nie ingerowali sensownie w Twoje picie,
to po 20 latach zdecydowaliby sie na ten kaloryfer?
Porownanie bardzo offtopiczne, IMO.
Dominika
|