« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-10-22 14:12:10
Temat: Re: "bylo sobie zycie"
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:04bd.000000c5.435a3480@newsgate.onet.pl...
> O rany... chcialam dobrze, wyszlo zle...
>
> Czyli co, nie moge nikomu skopiowac?
>
Kopiowac:)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-10-22 14:32:15
Temat: Re: "bylo sobie zycie"A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Nixe"
<n...@f...peel> mówiąc:
>Rozumiem wobec tego, że jeśli moja mama nagrywa mi wszystkie odcinki serialu
>"XYZ", bo ja nie mam czasu, by go obejrzeć w godzinach nadawania, albo nie
>mogę sama nagrać, to też jest piratką? Bo sytuacja jest identyczna.
Nie jest. Twoja mama nie proponuje kilkunastu/kilkudziesięciu osobom, że
im będzie ten program nagrywała.
>Ani mama, ani Kania nie czerpią zysków z tego tytułu.
To powoduje, że identyczny jest tylko jeden z aspektów sprawy, nie
całość.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-10-22 14:49:56
Temat: Re: "bylo sobie zycie""Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:djdc26$p2c$1@news.mm.pl...
> A gdyby dał jej do ręki własną płytkę z prośbą o nagranie, to byłaby inna
> sytuacja?
mozliwe, na prawnych kruczkach sie nie znam. tuta mamy do czynienia
z piractwem.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-10-22 14:50:53
Temat: Re: "bylo sobie zycie""Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:djdccf$119l$1@news.mm.pl...
>W wiadomości <news:djdbgj$d5j$1@news.onet.pl>
> Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
>
>> moze ci co sciagaja piractwo.....
>
> Rozumiem wobec tego, że jeśli moja mama nagrywa mi wszystkie odcinki
> serialu "XYZ", bo ja nie mam czasu, by go obejrzeć w godzinach nadawania,
> albo nie mogę sama nagrać, to też jest piratką? Bo sytuacja jest
> identyczna. Ani mama, ani Kania nie czerpią zysków z tego tytułu.
nie jest identyczna, co innego nagrac SOBIE film, a co innego calej masie
innych osob i kazac sobie za to zaplacic.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-10-22 15:00:07
Temat: Re: "bylo sobie zycie"On Sat, 22 Oct 2005 12:15:22 +0200, Nixe <n...@f...peel> wrote:
>> Podejmujesz się dyskutować z prokuratorem na temat tego, ile kosztuje
>> płytka i jej nagranie?
>
> Ale o czym Ty mówisz? Kania daje komuś płytkę z nagraniem.
> Chce tylko zwrot kosztów płytki i przesyłki.
> Przecież nie czerpie zysków z nagrania.
> To również jest karalne?
>
>> Poza tym czy samo kopiowanie i rozprowadzanie materiałów, do których
>> nie masz prawa, stanowi już pogwałcenie prawa autorskiego.
>
> Gdzie jest napisane, że nie mam prawa nagrywać programów z telewizji?
> Bardzo proszę o odpowiedni paragraf.
>
>> Jeżeli zeskanujesz książkę Spkowskiego i umieścisz ją na swojej stronie,
>> możesz się spodziewać kłopotów nawet, jeśli na Twoją stronę każdy
>> może wejść nie płacąc ani grosza.
>
> Jeśli nagram bajkę z TV na kasetę i dam ją znajomym, to również mogę
> spodziewać się kłopotów?
>
>> Nie wiem, czy to nie jest sformułowane tak, że można kopiować
>> wyłącznie na własny użytek.
>
> Znajomi, którym daję kasetę z bajką też mają ją na własny użytek.
Wiesz jakie to jest charakterystyczne w Polsce - szukanie na siłę
sposobu na udowodnienie, że prawo jest głupie? I szukanie na siłę
sposobu żeby udowodnić, że kopiując rzeczy zrobione przez innych
nie jest się złodziejem? Na tym niestety polega główny problem -
jest społeczne przyzwolenie na to, żeby kopiować, bo to przecież
niczyje i nikt na tym nie traci.
Otóż to jest czyjaś praca i ktoś na tym traci.
Pozdrawiam,
Marcin Borkowski
--
http://www.bpp.com.pl - programy do terapii pedagogicznej
i diagnozy ryzyka dysleksji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-10-22 16:12:34
Temat: Re: "bylo sobie zycie"Borek napisał(a):
> Sęk w tym, że granica między nagraniem kumplowi filmu i sprzedaniem
> go za cenę płytki, a nagraniem filmu i zarobieniem na jego sprzedaży
> jest bardzo cienka.
Dotąd zgoda...
> A jeżeli zarabiasz choćby parę groszy, czerpiesz
> zyski z łamania praw autorskich.
..ale tu już nie.
Odpowiedzialność prawna występuje tak samo w wypadku czerpania korzyści
z łamania praw autorskich, jak w wypadku braku tych korzyści, różni się
jednak wymiarem. AFAICR, w przypadku braku korzyści, autorowi należy się
odszkodowanie o wysokości do 3x ceny rynkowej egzemlparza dzieła które
jest przedmiotem naruszenia. W wypadku czerpania korzyści - 5x cena
rynkowa.
Nie jest jednak łamaniem praw autorkich "dozwolony użytek osobisty" -
do którego zalicza się np. pożyczenie egzemlarza dzieła znajomym czy
rodzinie. Trydno jednak mówić o takim wypadku,gdy chodzi o publicznie
złożoną ofertę zwieloktrotnienia egzemlparzy dzieła...
Pozdrawiam,
--
ŁK
P.S. Nie żebym chciał ścigać, ale prawa autorskie jednak coś znaczą,
a często przekonujemy się o tym, gdy nasze prawa zostana naruszone.
Swego czasu dzięki przeryciu się przez prawo autorskie wyciągnąłem
odszkodowanie od pewnej firmy, która najbezczelniej skopiowała sobie
moja strobnę www. Odszkodowanie było kwotą 4-cyfrową w PLN, na drodze
ugody - bo przed sądem mógłbym uzyskac kwotę 5-cyfrową, choc firmaa
nie ciagnęła bezpośrenich korzyści z dodania moich stron do swojego
serwisu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-10-22 16:14:01
Temat: Re: "bylo sobie zycie"Nixe napisał(a):
> nadawania, albo nie mogę sama nagrać, to też jest piratką? Bo sytuacja
> jest identyczna.
Sytuacja jest zupełnie inna - na tyle różna, ze została nawet opisana
w prawie autorskim.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-10-22 16:21:51
Temat: Re: "bylo sobie zycie"
> A takie coś jak prawa autorskie to już w tym kraju nie obowiązuje?
zglos do prokuratury i bedziesz mial czyste sumienie.
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-10-22 18:01:21
Temat: Re: "bylo sobie zycie"W wiadomości <news:djdjkc$47j$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> nie jest identyczna, co innego nagrac SOBIE film,
Przecież nie nagrywa SOBIE, tylko mnie.
> a co innego calej masie innych osob i kazac sobie za to zaplacic.
Zapłacić za płytkę i przesyłkę. Nie za nagranie.
Ale nie chce mi się już tego ponownie tłumaczyć.
I nadal nie wiem, czy jeśli ktoś da swoją własną płytkę i przyjdzie do Kani
osobiście, to to wg Ciebie już nie będzie piractwem?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-10-22 18:01:36
Temat: Re: "bylo sobie zycie"W wiadomości <news:djdjik$430$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> mozliwe, na prawnych kruczkach sie nie znam. tuta mamy do czynienia
> z piractwem.
Skąd ta pewność, że to piractwo, jeśli nie znasz się na kruczkach prawnych?
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |