Data: 2003-02-08 14:31:36
Temat: Re: bylo "takie pytanie.." (c.d. dlugie)
Od: Dorita <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> W kazdym razie, gdy powiedzialem jej, ze stracilem do niej zaufanie odebrala
> to jako cos okropnie przykrego i mowi ze nie wie czy teraz bedzie potrafila
> sie przede mna otworzyc...
A czy wczesniej sie otwierala? z tego co moiwsz nie. Kazda nowa
znajomosc trzymala w tajemnicy, juz nie mowie o opini "psychologa". Moim
zdaniem dziewczyna sie dobrze bawi na pare frontow (ale to tylko moje
zdanie). Oczywiscie nie pochwalam tez sprawdzanie jej, zagladania do jej
poczty, no ale... Z tego co piszesz dziewczyna wydaje sie robic Cie w
bambuko, i nie ufa Ci na tyle, by opowiadac Ci o swoich znajomosciach.
Ja np poznalam paru znajomych przez neta, ale o kazdej znajomosci
opowiadalam mojemu TZ, nie zdawalam dokladnego raportu,ale mowilam mniej
wiecej o naszych relacjach. Nawet moj TZ poznal osobiscie paru moich
znajomkow;-). A dlaczego mu to mowie?-poniewaz nie robie nic zlego,
poniewaz jestem w porzadku, poniewaz wiem ze z moim TZ moge o wszystkim
porozmawiac. Dzieki temu mam jego zaufanie i spokojnie moge sobie
kontunuowac moje znajomosci.
pozdrawiam
>
>
>
>
|