Data: 2006-06-25 21:55:08
Temat: Re: było: (troszke OT) Sandalki, jest: torebek ciąg dalszy
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to piątek, 23 czerwca 2006 18:11 użytkownik
Carrie, sącząc kawkę, wyklepał:
> Mam, ale nie mam prawa jazdy i czasami jestem wożona. Jak nie, to
> jeżdżę komunikacją miejską, stąd zapotrzebowanie na dużą
> torbę, która pomieści wszystkie potrzebne klamoty :)
No to nie reprezentujesz gatunku, o który mi chodzi :) Miałam na myśli
osoby, które do roboty/szkoły itp. jeżdżą samochodami samodzielnie.
Naprawdę, widzę, ile problemów to rozwiązuje i jak to się przekłada na
mnogość torebek. Bo wtedy np. argument o niedostępności komórki nie jest
taki ważny, prawda? Siedzisz sama w samochodzie, więc o kieszonkowcach nie
ma mowy. Książki też nie wieziesz, bo nie poczytasz podczas jazdy itp.,
itd.
> A, i jeszcze mam taki problem, że mi się większość torebek nie
> trzyma na ramieniu, ześlizgują się złośliwie :/ To nie jest zbyt
> wygodne, jak trzeba je dodatkowo ręką przytrzymywać.
Uff, myślałam, że tylko ja tak mam :)
>
>> >> Cyknę i sama zobaczysz :)
>> >
>> > Dzięki :) Nie zapomnij wrzucić linka, albo mailem poproszę :)
>>
>> Mam nadzieję, że nie zapomnę :)
>
> Będę się przypominać.
No to proszę:
http://voila.pl/rsf71
Z opisami. Jedno zdjęcie trochę nieostre, ale robiłam je między jedzeniem
śniadania a wyjściem do pracy :)
Moje, ukochane, nikomu nie oddam, nie sprzedam. Trochę są zjechane, ale
skoro to dwie dyżurne... :) Czerwona pomieści segregator A4, brązowa jest
mniejsza.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|