Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!not-for-mail
From: Daga Gorczyńska <z...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: c.d. depresja
Date: Mon, 24 Sep 2001 17:09:06 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 33
Sender: z...@f...onet.pl@p209.wlop.ppp.polbox.pl
Message-ID: <9oni96$ffc$1@news.onet.pl>
References: <9olllh$rjp$1@news.tpi.pl> <9oln39$evc$1@skipper.rmf.pl>
<9omr8u$iul$2@h1.uw.edu.pl> <9on5bd$8h$1@news.onet.pl>
<9on689$194$1@news.onet.pl> <B7D50653.1D301%chironia@poczta.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: p209.wlop.ppp.polbox.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1001344102 15852 213.241.8.209 (24 Sep 2001 15:08:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 24 Sep 2001 15:08:22 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:105055
Ukryj nagłówki
Joanna <c...@p...onet.pl> w artykule
news:B7D50653.1D301%chironia@poczta.onet.pl pisze...
> Przyznam, ze czuje sie nieswojo w tak pozbieranym i odpornym na nude
> towarzystwie. Choc od dziecka slyszalam, ze inteligentni ludzie nie
maja
> takich problemow, to jednak czasem sie zwyczajnie, obrzydliwie nudze.
I jest
> to nuda stricte depresyjna - nie dlatego, ze nie ma czego robic, ale
> dlatego, ze wlasnie sie nic nie chce, albo za duzo potencjalnie jest
do
> roboty i trzeba wybrac, ustalic priorytety.
To ja mam inne doświadczenia. Jeśli za dużo jest do roboty i nie jestem
w stanie wybrać, to owo coś do robienia wybiera się samo i
"priorytetyzuje", bo po prostu samo z siebie pilnie wymaga mojej
interwencji, bo jest pilne. Sprawy "nie pilne" można odłożyć i nie
ucierpią. A nuda depresyjna... nie doświadczyłam jej nigdy, choć
epizody depresyjne obce mi nie są. Faktycznie jest wtedy tak, że
absolutnie _nic_ nie jestem w stanie zrobić, więc to, czy chętnie
zazwyczaj się zajmuję, nie jest rozwiązaniem. Jednakowoż w takim stanie
po prostu nawet myśl o nudzi do głowy mi nie przyjdzie, bo albo ta
głowa pusta, bez myśli, albo wprost przecownie - pełna myśli, a
myślenie, tudzież łapanie chwilowych konstruktów myślowych, nie jest
nudą, tylko zajęciem pochłaniającym... Jestem wtedy w siebie
zaangażowana, czy tego chcę, czy nie... A najczęściej wtedy albo nie
jestem sama, albo nie pamiętam, co się działo, więc trudno mi mówić o
nudzie. Samego stanu wtedy nudnym nazwać nie można. :/
Serdeczności,
Daga
|